Podsumowanie wiosny 2024 – Bramkarze
14 czerwca 2024, 11:52 | Autor: OskarHistoryczny sezon 2023/2024 już za nami. Historyczny, bo czerwono-biało-czerwoni osiągnęli najlepszy wynik w XXI w. Dla nas zakończenie rozgrywek to sygnał do rozpoczęcia tradycyjnej serii podsumowań, w których przeanalizujemy zawodników łódzkiego Widzewa po pozycji. Na pierwszy ogień klasycznie idą bramkarze!
Tej wiosny niekwestionowanym numerem jeden był Rafał Gikiewicz, który w łódzkim klubie znalazł się trochę na ostatnio chwilę. Ubiegł tym samym Ivana Krajcirika, który miał być jedynką po odejściu Ravasa. Nadarzyła się jednak okazja, aby były zawodnik m.in. Unionu Berlin czy Augsburga zakotwiczył w Łodzi i z tej okazji skorzystano. Po czasie śmiało można stwierdzić, że to była dobra decyzja. Z „Gikim” w bramce cały zespół – a szczególnie defensywa – wyglądał solidniej. Jeden występ zaliczył młodzieżowiec, Jan Krzywański, który zagrał w meczu otwierającym rundę przeciwko Jagielloni Białystok. Ani minuty nie spędzili na murawie ani Krajcirik, ani czwarty bramkarz Jakub Szymański.
1. RAFAŁ GIKIEWICZ
Pierwszą rundę w czerwono-biało-czerwonych barwach może zaliczyć do udanych. Tak samo uznali włodarze łódzkiego klubu, którzy zdecydowali się na przedłużenie umowy z doświadczonym golkiperem o kolejny rok. Gikiewicz wniósł sporo spokoju w szeregach łodzian, a defensywie dodał sporo pewności siebie. Mateusz Żyro z nim w bramce grał jak odmieniony. Nie chcemy przypisywać dobrej dyspozycji defensywy wyłącznie Rafałowi, jednak fakty są takie, że szybko wkomponował się w zespołu i zrozumiał z obrońcami. Miał kilka wpadek, jak chociażby sprokurowana jedenastka we Wrocławiu, kiedy minął się z piłką czy gol Bitriego z Cracovii, gdzie 36-latek również nieskutecznie wychodził z bramki. Ogólnie przez czternaście rozegranych spotkań utrzymywał równą formę, a najbardziej należy go wyróżnić za spotkanie z Rakowem Częstochowa, kiedy bardzo długo utrzymywał widzewiaków w grze.
Wiosna Gikiewicza w liczbach:
Mecze: 14
Minuty: 1260
Stracone bramki: 16
xGS*: 17,69
Czyste konta: 4
Skuteczność obron: 75%
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 2
Ocena WTM: 6,04
33. JAN KRZYWAŃSKI
Zagrał tylko w jedynym spotkaniu i zapewne najlepiej go nie wspomina, ponieważ stracił wtedy trzy bramki. Nie należy go jednak za nie winić. Pierwszy gol – „Jaga” rozklepała defensywę łodzian, drugi, to błąd Andrejsa Ciganiksa, a przy trzecim nie przykryto znanego dobrze w Łodzi Hansena. Po czasie wiemy też, że tegoroczny Mistrz Polski dysponował najlepszą ofensywą w lidze, a więc Krzywański nie miał najłatwiejszego zadania. Na jego bramkę oddano wtedy sześć strzałów, a więc i tak trzykrotnie udało mu się uchronić zespół przed stratą bramki.
Wiosna Krzywańskiego w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 90
Stracone bramki: 3
xGS*: 2,5
Czyste konta: 0
Skuteczność obron: 50%
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 5,00
A Henia z MLS dałoby radę podsumować?
Kurcze jak ten czas leci, już jest połowa 2025 r
Poprawka Krzywański zagrał w dwóch meczach,
Był w podstawowej 11 w wygranym meczu z Ruchem Chorzów
A czytasz, że chodzi o podsumowanie wiosny?