Podsumowanie wiosny 2021 – napastnicy
18 lipca 2021, 18:45 | Autor: KamilKoniec każdej rundy to doskonały czas na wszelakie podsumowania. WTM tradycyjnie przygotował dla Was obszerne zestawienie dokonań piłkarzy Widzewa Łódź minionej wiosny. Liczba występów, minuty na boisku. Gole, asysty, żółte kartki i przede wszystkim średnia not. Temat zamykamy napastnikami.
Gdy spojrzy się tylko na kadrę, to można stwierdzić, że formacja ta była bardzo silnie obsadzona. Niestety, rzeczywistość była zgoła inna. Marcin Robak i Paweł Tomczyk złożyli się łącznie na zaledwie trzy bramki, a Karol Czubak oraz Przemysław Kita mierzyli się z kontuzjami. Listę zawodników na tej pozycji uzupełnili ustawiany tam najczęściej przez trenerów Merveille Fundambu, a także Jakub Kmita. Ich występy były jednak epizodami.
8. PAWEŁ TOMCZYK
Król zimowych sparingów, który już po kilkunastu minutach rundy wiosennej trafił do siatki. Wydawało się wtedy, że w Łodzi znaleźli napastnika gwarantującego co najmniej dwucyfrową liczbę bramek w sezonie i nawet niestrzelony rzut karny w tym samym meczu nie zmienił tej opinii. Niestety, były zawodnik Lecha Poznań później kompletnie stracił skuteczność, a oprócz tego zaczął spisywać się słabo. Nieco lepszą formę złapał dopiero w końcówce rozgrywek, co potwierdził golem w starciu z Odrą Opole. Miejmy nadzieję, że to zwiastun przełamania, bo bramkostrzelny napastnik jest potrzebny czerwono-biało-czerwonym jak tlen.
Wiosna Tomczyka w liczbach:
Mecze: 19
Minuty: 971
Gole: 2
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 5,09
9. MARCIN ROBAK
Robak już zawsze będzie legendą Widzewa i nawet nieudana runda wiosenna tego nie zmieni. A uczciwie trzeba przyznać, że minione miesiące były słabe w wykonaniu snajpera. Nigdy nie można było mu odmówić zaangażowania, czego odzwierciedleniem jest jego niezła średnia not, natomiast zawodziło to, czego się od niego najbardziej oczekuje – wykończenie. Napastnik zmarnował kilka świetnych sytuacji, więc w efekcie do siatki trafił tylko raz, z rzutu karnego. Na tym jego przygoda z łodzianami się zakończyła. Bez wątpienia piękna przygoda.
Wiosna Robaka w liczbach:
Mecze: 17
Minuty: 815
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 6,07
37. JAKUB KMITA
Prezentował się z dobrej strony w rezerwach, ale długo nie mógł doczekać się szansy w pierwszej drużynie. Dopiero gdy widzewiacy nie mieli już szans na awans, został włączony do kadry zespołu. Zadebiutował w niej w Kielcach i niedługo po pojawieniu się na boisku zanotował asystę. W kolejnym spotkaniu zagrał już nieco słabiej, chociaż od niektórych kolegów na pewno nie odstawał poziomem. Aktualnie waży się jego przyszłość w Widzewie.
Wiosna Kmity w liczbach:
Mecze: 2
Minuty: 65
Gole: 0
Asysty: 1
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 6,25
68. KAROL CZUBAK
Największy pechowiec minionej rundy. Większość jesieni stracił przez urazy, a już po kilku kolejkach wiosny złamał kość śródstopia. Do zdrowia wrócił w końcówce sezonu, ale nie dostawał zbyt wielu szans, co tłumaczono kiepskim przygotowaniem motorycznym zawodnika. Dopiero w przedostatnim meczu z Koroną Kielce wyszedł w pierwszym składzie, odpłacając się zdobytą bramką. Swój dorobek powiększył też o asystę tydzień później. Niestety, znowu nie będzie mógł pokazywać swoich umiejętności, ponieważ do września nie wyjdzie na boisko.
Wiosna Czubaka w liczbach:
Mecze: 6
Minuty: 142
Gole: 1
Asysty: 1
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 7,00
70. MERVEILLE FUNDAMBU
Jedna z największych zagadek wiosny. Jesienią był objawieniem, a w rundzie rewanżowej po prostu nie grał. Na murawie spędził zaledwie dziesięć minut w wysoko przegranym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec. Dużo częściej pojawiał się na murawie w rezerwach, gdzie strzelał gole, ale tak po prawdzie nie prezentował jakichś wyjątkowych umiejętności. Tak czy inaczej, w Łodzi sympatycznego Kongijczyka już nie ma – karierę będzie kontynuował w Olsztynie.
Wiosna Fundambu w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 10
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: brak
93. PRZEMYSŁAW KITA
W dwóch ostatnich sezonach recepta była prosta: gdy Kita grał, Widzew wygrywał, gdy Kita nie grał, Widzew nie wygrywał. To oczywiście drobne uproszczenie, ale wpływ tego napastnika na postawę łodzian był olbrzymi. Nic więc dziwnego, że najbardziej udany w wykonaniu czerwono-biało-czerwonych był początek rundy. Później piłkarz doznał kontuzji i dobra forma się już skończyła. Pozostaje trzymać kciuki, by po zakończeniu rehabilitacji nie doskwierały mu już żadne problemy, bo ten zawodnik jest przy al. Piłsudskiego niezbędny.
Wiosna Kity w liczbach:
Mecze: 7
Minuty: 481
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 1
Ocena WTM: 6,93
>>> PODSUMOWANIE WIOSNY 2021 – BRAMKARZE
>>> PODSUMOWANIE WIOSNY 2021 – OBROŃCY
>>> PODSUMOWANIE WIOSNY 2021 – POMOCNICY
Kamil proszę Cię nie pisz o Marcinie jako legendzie.po 1wrocil do nas gdy był piłkarskim emerytem.po 2 nie dał nic od siebie.po 3wymagania finansowe.po 4.byl zwykłym najemnikiem który kosztował Widzew mnóstwo pieniędzy.obrazamy nazywając go legenda innych którzy na to miano zasłużyli.
Dla młodych, którzy nie pamiętają lat 70,80,90 pewnie zawsze już będzie legendą. Dla mnie może być legendą obecnej pierwszej i drugiej ligi. Na pewno nigdy nie będzie legendą z poziomu ekstraklasy czy europejskich pucharów. W mojej 11 legend postawiłbym na Koniara, Smolarka i Bońka, a jako rezerwa dałbym Citkę, Dembińskiego, Wichniara i Majaka. Naprawdę przy całym szacunku dla gry Marcina w Widzewie nie widzę go wśród wyżej wymienionych.
Hm nic dodać nic ująć.
Zgadzam się w 100%.
W całej historii Widzewa najwięcej bramek zdobył…To nie jest legenda?
Nie no proszę Cię.bramki z podwórkowej ligi i bramki np Koniarka Dembińskiego Wichniarka czy nawet Wiśni porównujesz?
Zdobył zgadza, się ale na jakim szczeblu rozgrywkowym?
Ile bramek zdobył dla nas w ekstraklasie?
Przy całym szacunku dla Marcina ale bramki zdobyte II czy I lidze nie są tej samej wagi co w ekstraklasie.
O to samo chodziło w mojej odpowiedzi
Andrzej Gołota nie zdobył tytułu MŚ, nie można go porównać z Tysonem, Lewisem, mimo to jest legenda wagi ciężkiej.
Wielu graczy NBA nie zdobyło pierścienia mistrzowskiego i są w galerii sław.Ryan Giggs jest legendą MU a z reprezentacją nic nie osiągnął.moim zdaniem zły przykład dałeś ale szanuję Twoje zdanie
Jest legenda ale bardziej w naszym kraju tylko bo to nadal najlepszy nasz ciężki jakiego mielismy
Ta legenda biła po jajach i ucieła z ringu –
Jakbyś miał walczyć z naćpanym Tysonem to też byś uciekał ( Gołota w tamtej walce miał z tego co pamiętam złamana kość więc nie miał jak już dalej walczyć, poza tym dostał w ucho i już nim zamiatało)
Czyli lipa na całym froncie
Kmita gra na boku pomocy a wpisuje się go jako napastnika. Dziwne to wszystko. Niestety obecnie mamy marazm na tym polu. Kita i Czubak to wieczne L4. Szkoda najbardziej Kity, bo jest dobry, ale z drugiej strony czy będąc większość czasu kontuzjowanym, czy był sens przedłużania kontraktu? To są naprawdę trudne decyzje. Czubak to samo. Skoro ma papierowy organizm, to będzie chyba jego ostatni sezon w Widzewie. Tomczyk to jeździec bez głowy. Może być tak, że strzeli 15 goli, ale i tak, że nic nie strzeli. Póki co nie mamy napastnika w drużynie. Może jak Kita wróci do zdrowia. Niech… Czytaj więcej »
Statystyki Robaka na wiosnę 17 meczów jeden gol i to o ile mnie pamięć nie myli z karnego.. Skuteczność dramatyczna. A Marcin był jeszcze mocno zdziwiony decyzją nowych władz o rozstaniu…
Czy ktoś wie gdzie nasza legenda jest teraz ?