Podsumowanie jesieni 2023 – wypożyczeni

W minionych dniach podsumowaliśmy już poszczególnych piłkarzy Widzewa na wszystkich pozycjach. Na koniec przyjrzymy się dwóm zawodnikom, którzy spędzili tę rundę na wypożyczeniach w innych klubach. Jak radzili sobie na boiskach Juliusz Letniowski i Jakub Sypek?

Juliusz Letniowski

Po poprzednim sezonie w Ekstraklasie, włodarze zdecydowali się wypożyczyć Juliusza Letniowskiego do Ruchu Chorzów. Nic dziwnego, bowiem rzeczywiście w końcówce sezonu wypadł on z wyjściowego składu. Ciężko jednak przypuszczać, aby dotychczasowy pobyt na Śląsku miał zmienić plany łodzian co do tego zawodnika. W meczach nie grał pierwszych skrzypiec w zespole trenera Jarosława Skrobacza. Po kilku potyczkach musiał natomiast poradzić sobie z kontuzją.

Po przerwie trwającej trzy spotkania niewiele się zmieniło. 25-latek rzadko meldował się na murawie od pierwszej minuty, duża część spotkań to wejścia z ławki, które nie pomogły wymiernie zespołowy. Sytuacja pogorszyła się po zmianie szkoleniowca. Za kadencji Jana Wosia zawodnik nie powąchał murawy przez cztery mecze z rzędu. Przebłyskiem umiejętności było domowe spotkanie z Zagłębiem Lubin. Wówczas Letniowski rozegrał dobre spotkanie i strzelił efektowną bramkę zza pola karnego. Jego ogólne liczby nie robią jednak wrażenia. Jedna bramka to bowiem za mało, żeby ponownie zaskarbić sobie zaufanie sterników RTS . Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że w tej rundzie piłkarz 7 razy strzelał na bramkę, 3 razy celnie. Zaliczył też 7 kluczowych podań.

Jesień Letniowskiego w liczbach*:

Mecze: 12 +1
Minuty: 533 +90
Bramki: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 3 +1 
Czerwone kartki: 0

Jakub Sypek

Jakub Sypek okazał się niespełnionym w Widzewie talentem z akademii Zagłębia Lubin. W drużynie Janusza Niedźwiedzia grał mało, dlatego postanowiono wypożyczyć go do pierwszoligowej Lechii Gdańsk. W jego przypadku również ciężko mówić o progresie, który miałby skłonić Widzew do ponownego korzystania z jego usług. Sypek praktycznie nie grał od pierwszej minuty i na większość meczów wchodził z ławki, notując z reguły kilkunastominutowe występy. Na plus na pewno można zaliczyć trzy asysty, jednak dorobek minutowy w lidze nie przekroczył 300 minut.

Jesień Sypka w liczbach*:

Mecze: 14 +1 
Minuty: 280 +120
Bramki: 0
Asysty: 3
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0

*Po plusie podane liczby w Pucharze Polski