Podsumowanie jesieni 2019 – napastnicy
6 stycznia 2020, 18:22 | Autor: RyanKoniec każdej rundy to doskonały czas na wszelakie podsumowania. WTM tradycyjnie przygotował dla Was obszerne zestawienie dokonań piłkarzy Widzewa minionej jesieni. Liczba występów, minuty na boisku. Gole, asysty, żółte kartki i przede wszystkim średnia not. Temat zamykamy napastnikami.
W kadrze łódzkiej drużyny znajdowało się jesienią czterech nominalnych napastników. Nie każdy jednak miał możliwość występowania na swojej pozycji. Mogli na to liczyć jedynie Marcin Robak oraz Rafał Wolsztyński. Z kolei Christopher Mandiangu i w mniejszym stopniu Przemysław Kita musieli godzić się z rolą skrzydłowych. Jak poszło Kongijczykowi, pisaliśmy przy okazji podsumowania pomocników. Pora przyjrzeć się dokonaniom pozostałej trójki.
9. MARCIN ROBAK
Jego pozyskanie latem obwieszczono jako największy hit transferowy od reaktywacji klubu, a boisko pozytywnie zweryfikowało te oczekiwania. Robak był bez wątpienia największą gwiazdą Widzewa i jego najlepszym piłkarzem. Od pierwszego do ostatniego spotkania ani na minutę nie zszedł z murawy, a jego słabsze momenty można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet gdy następowały, kapitan i tak nie schodził poniżej przyzwoitego poziomu. Niektórzy wypominają mu, że zdecydowaną większość goli zdobył dzięki rzutom karnym, ale analiza każdego meczu, jakiej dokonujemy, potwierdziła, że bez niego nie byłby to ten sam zespół. Robak aż ośmiokrotnie otrzymywał tytuł MVP spotkania. Naszym zdaniem, te najlepsze w jego wykonaniu, to pojedynki ze Śląskiem Wrocław i wyjazdowy z Błękitnymi Stagard. Gdyby mu coś poważniej wytknąć, to chyba tylko starcie z GKS Katowice.
Nie mamy wątpliwości, że wiosną „Robaczek” również będzie liderem drużyny na boisku i w szatni. Napastnik zrobi wszystko, by dokończyć dzieła i wprowadzić łodzian do I ligi. Już teraz jest piłkarzem, dla którego kibice chcą przychodzić na stadion. Nie powinno ulec to zmianie.
Jesień Robaka w liczbach:
Mecze: 22
Minuty: 1980
Gole: 19
Asysty: 7
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 8
Ocena WTM: 7,20
10. RAFAŁ WOLSZTYŃSKI
Po bardzo udanej drugiej połowie wiosny (indywidualnie), szykowany był do roli lidera i kapitana Widzewa w drugim podejściu do I ligi. Plany te zmieniły się z chwilą transferu Marcina Robaka, z czym – naszym zdaniem – Wolsztyński długo nie mógł się pogodzić. Szybko został sprowadzony do roli rezerwowego, zmieniło się to tylko na kilka tygodni, gdy kontuzji doznał Przemysław Kita. Były gracz Górnika Zabrze miał szansę udowodnić, że nie jest gorszy, ale szło mu jak po grudzie – irytował swoimi zagraniami, strzelił tylko jedną bramkę. Otrząsnął się dopiero w końcówce rundy, będąc prawdziwym dżokerem. W sześciu ostatnich ligowych meczach strzelił pięć goli, czym częściowo zmazał plamę.
Końcówka jesieni pokazała, że Wolsztyński wciąż może być ważną częścią drużyny. Czeka go jednak ciężka walka o miejsce w jedenastce, zwłaszcza, jeżeli Marcin Kaczmarek będzie częściej korzystał z systemu z jednym napastnikiem. Skreślać „Wolsztyna” jednak nie zamierzamy.
Jesień Wolsztyńskiego w liczbach:
Mecze: 19
Minuty: 825
Gole: 6
Asysty: 2
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 5,87
93. PRZEMYSŁAW KITA
Jedno z największych objawień minionego półrocza. Przychodził do Widzewa jako solidny II-ligowiec, a w zasadzie I-ligowiec, bo zdążył wywalczyć awans z Olimpią Grudziądz. Zamiast zostać w klubie, przeniósł się do Łodzi i dobrze zrobił. Kita był bowiem jednym z najlepszych, wygrał klasyfikację asyst, pracował dla zespołu nie tylko podaniami, ale też walcząc z obrońcami rywali. Po znakomitym początku (trzy gole w trzech pierwszych meczach) doznał kontuzji, po której nie od razu wrócił do wysokiej formy. Pod koniec rundy było już jednak bardzo dobrze. Najbardziej zapamiętamy go z meczu z Pogonią Siedlce, w którym zanotował cztery asysty!
Dziś trudno wyobrazić sobie łódzką jedenastkę bez tego zawodnika. Jak będzie wiosną, zobaczymy. W przerwie zimowej może się jeszcze wiele wydarzyć. Wierzymy jednak, że Kita wciąż będzie ogrywać ważną rolę w zespole i poprawi swój dorobek strzelecki.
Jesień Kity w liczbach:
Mecze: 18
Minuty: 1201
Gole: 4
Asysty: 10
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 3
Ocena WTM: 6,94
Zobacz podsumowanie dotyczące bramkarzy
Zobacz podsumowanie dotyczące obrońców
Zobacz podsumowanie dotyczące pomocników
Piękne liczby chłopaki …oby tak dalej
Robak – strzelec wyborowy
Wolsztyński – joker
Kita – kreatywny „pracuś”
Oby tak dalej Panowie