Podsumowanie 6. kolejki II ligi
22 sierpnia 2018, 21:40 | Autor: MartynaW środowe popołudnie odbyła się 6. kolejka II ligi. Po emocjonujących i pełnych niespodzianek meczach, liderem rozgrywek w dalszym ciągu jest Olimpia Grudziądz. Łodzianie natomiast nie poszli za ciosem i wywalczyli w Rybniku tylko jeden punkt. Remis z ROW-em zapewnił widzewiakom awans na czwartą lokatę w stawce.
Kilka niespodzianek przyniosły nam dzisiejsze mecze II ligi. Elana Toruń zremisowała bezbramkowo w potyczce z Resovią. Choć to goście byli faworytami spotkania, udało im się wywalczyć w Rzeszowie tylko jeden punkt. Podobnie jeśli chodzi o Ruch. “Niebiescy”, którzy nie radzą sobie zbyt dobrze w rozgrywkach, idąc śladem swoich kolegów z Torunia, podzielili się punktami z Olimpią Grudziądz. Chorzowianie mogli przegrywać już od 5. minuty, jednak Mateusz Marzec, wykonując rzut karny, posłał piłkę obok bramki.
Pojedynek pomiędzy ROW-em a Widzewem Łódź przyniósł nam kolejny remis podczas minionej już kolejki. RTS przed kilkoma dniami wrócił na zwycięski tor, lecz dziś ponownie stracił punkty, mimo prowadzenia do 88. minuty meczu. Z kolei zawodnicy Olimpii Elbląg starali się zrehabilitować za poprzednią wpadkę w Radomiu. Po części im się to udało, bowiem okazali się lepsi od będącej nadal bez punktów Skry Częstochowa i odnieśli skromne zwycięstwo 1:0. Zaskoczeniem może być także wygrana Rozwoju z Radomiakiem. Przystępujący do tego meczu katowiczanie, mieli na swoim koncie tylko trzy „oczka”, natomiast ich rywale zgromadzili ich dziesięć. W bezpośrednim spotkaniu górą byli gospodarze.
Na uwagę zasługuje zwycięstwo Pogoni Siedlce w Boguchwale. Drużyna, nadal znajdująca się w strefie spadkowej, pokonała Stal 2:0. Ciekawie było także w Wejherowie, gdzie losy meczu wyjaśnione zostały dopiero w ostatnich minutach. Gryf podejmował na własnym terenie drużynę Błękitnych Stargard i bramkami kolejno w 84. i 94. minucie zapewnił sobie wygraną. Co dziwne, punktami podzieliły się również Górnik Łęczna i GKS Bełchatów.
Na zakończenie kolejki Siarka mierzyła się w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem. Dla siarkowców, będących w czołówce tabeli, nie było to łatwe spotkanie. W ostatnich minutach w konsekwencji czerwonej kartki, stracili jednego z zawodników, a następnie gospodarze objęli prowadzenie. Nie przeszkadzało im to jednak w walce do końca. W doliczonym już czasie gry Kamil Radulj stał się pewnym egzekutorem rzutu karnego, zapewniając tym samym swojej drużynie jeden punkt.
Wyniki 6. kolejki II ligi:
środa, 22 sierpnia
Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 1:0 (Bojas)
Resovia – Elana Toruń 0:0
ROW Rybnik – Widzew Łódź 2:2 (Janik, Kujawa – Gutowski, Sylwestrzak)
Rozwój Katowice – Radomiak Radom 1:0 (Laczek)
Stal Stalowa Wola – Pogoń Siedlce 0:2 (Margol, Paluchowski)
Górnik Łęczna – GKS Bełchatów 1:1 (Szysz – Thiakane)
Gryf Wejherowo – Błękitni Stargard 2:0 (Wicki, Koziara)
Olimpia Grudziądz – Ruch Chorzów 0:0
Znicz Pruszków – Siarka Tarnobrzeg 2:2 (Tarnowski x2 – Radulj x2)
Kolejka cudów za nami ale po następnej lider wraca do Łodzi. Jebać lks.
Chyba ktoś mało kompetentny pisze tu artykuły. Liderem rozgrywek od dwóch kolejek jest Siarka. Proponuję następnym razem korzystać z tabeli na 90minut.pl
Oj chyba najpierw sam musisz się stać bardziej kompetentny. Lepszy bilans bramkowy ma Olimpia. Uprzedzę Twoje stwierdzenie, że w bezpośrednim meczu Siarka wygrała z Olimpią – dopóki rewanż nie zostanie rozegrany to bezpośrednie spotkania nie mają znaczenia!
Jakbyśmy nie dali ciała to byśmy mieli tyle punktów co lider. A tak trzeba się cieszyć, że inne wyniki były dla nas korzystne.
Takich punktów potem zawsze brakuje na koniec sezonu…
No jakby od pierwszej minuty z Millerem i Świderskim zagrał Mąką, to byśmy tę ligę nosem wciągnęli…
byl duet i nie wyszlo to tera trzeba jescze mąkę, czego nie wymislicie
Wszystkim biadolącym, łkającym, i marudzącym nad naszym składem i wynikiem meczu z ROWem – malkontentom, chciałbym przypomnieć jedną istotną sprawę. W sezonie 76/77 Widzew pojechał do Rybnika w składzie: Burzyński, Kowenicki, Janas, Grębosz, Błachno, Rozborski, Kostrzewiński, Tłokiński. Gapiński i … Boniek, żeby zremisować 2:2 i tracąc bramkę w 86 minucie.
Proponuje trochę pokory i kubeł zimnej wody.
Wy myślicie, że to takie proste cym, cym, cym i jesteśmy w pierwszej lidze.
Oni potrzebują czasu, niewątpliwie korekt w zespole by zwiększyć jakość.
My ostatnią kolejkę w III lidze rozegraliśmy nieco ponad dwa miesiące temu. Trenera mamy tak samo długo, opamiętajcie się!
nie porównuj tamtego Widzewa z obecnym, bo to nie ma sensu :) a statystyki są tylko dla statystyk, początek sezonu dopiero i wiele dziwnych wyników jeszcze bedzie, także luzik
Katastrofalne błedy w obroni,bezsęsowne zagrania bardzo widoczny brak doświadczonych bocznych obrońców.Nie wygląda to dobrze na bokach.ROBOTNICZE!