Podsumowanie 31. kolejki I ligi
3 maja 2022, 23:30 | Autor: KamilDerbami Łodzi zakończyła się 31. kolejka I ligi. Starcie pomiędzy ŁKS a Widzewem padło łupem czewrono-biało-czerwonych, ale emocje były też na innych arenach. W ten weekend poznaliśmy zresztą pierwsze rozstrzygnięcia. Awans do Ekstraklasy zapewniła sobie Miedź Legnica, zaś ze stawką musiał się pożegnać GKS Jastrzębie.
Legniczanie podejmowali w sobotę Chrobry Głogów. Derbowe spotkanie nie było intersujące i padł w nim tylko jeden gol. Jego autorem okazał się Patryk Makuch, ale to wystarczyło do tego, by podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego mogli się cieszyć ze zwycięstwa. A jak się okazało kolejnego dnia – również z promocji do Ekstraklasy! W Rzeszowie potknęła się bowiem Arka Gdynia, która niespodziewanie uległa Resovii 1:4, a to oznacza, że już nikt nie zepchnie legniczan z lokaty w czołowej dwójce. Gdynianie spadli zaś na trzecią pozycję, bo triumf przy al. Unii pozwolił zawodnikom Janusza Niedźwiedzia odzyskać stracone miejsce.
Emocjonująco jest również trochę niżej. Z walki nie wypada Korona Kielce, która ponownie wygrała. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego męczyli się bardzo z Górnikiem Polkowice, jednak odnieśli zwycięstwo 2:1, po bramce Marcina Szpakowskiego w doliczonym czasie gry. Kielczanie tracą obecnie dwa punkty do Arki i cztery do Widzewa. Piąty, mimo porażki w derbach, jest Chrobry, za to na szóstą lokatę przesunęła się Sandecja Nowy Sącz. Zespół Dariusza Dudka pokonał Stomil Olsztyn – i ma tyle samo „oczek”, co siódma Odra Opole.
Walkę o baraże bardzo mocno utrudniły sobie Podbeskidzie Bielsko-Biała i GKS Tychy, bo przegrały ze starającymi się o utrzymanie Skrą Częstochowa oraz Zagłębiem Sosnowiec. Obie te drużyny zrobiły duży krok w stronę pozostania w I lidze. Nadzieję, choć chyba coraz mniejszą, mają ciągle Stomil oraz Górnik, z kolei już definitywnie stracił ją GKS Jastrzębie.
Wyniki 31. kolejki I ligi:
sobota, 30 kwietnia
Miedż Legnica – Chrobry Głogów 1:0 (Makuch)
Korona Kielce – Górnik Polkowice 2:1 (Bojdys s., Szpakowski – Hehedosz)
niedziela, 1 maja
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (Masłowski, Sobczak)
GKS Jastrzębie – Odra Opole 1:3 (Stanclik – Borkała s., Mikinic, Spychała)
Resovia – Arka Gdynia 4:1 (Jarosz, Mróz, Eizenchart, Kubowicz – Kuzimski)
Puszcza Niepołomice – GKS Katowice 1:1 (Kidric – Woźniak)
poniedziałek, 2 maja
Sandecja Nowy Sącz – Stomil Olsztyn 1:0 (Zjawiński)
Skra Częstochowa – GKS Tychy 1:0 (Mas)
wtorek, 3 maja
ŁKS Łódź – Widzew Łódź 0:1 (Pawłowski)
Najlepszy prezent jaki moglem dostac na urodziny. Dziekuje druzyno!!!
Ja tez. Urodziliśmy się tego samego dnia
A na Polsacie komentator powiedział że mecz przerwany przez kibiców gości no jak można ludzi w polsce oszukiwać
Bo cały ten Polsat to jedno wielkie gówno. Do studia po meczowego też zaprosili tylko byłych graczy Pejsów. Niżnika, Golańskiego i Dziubę który jako jedyny miał Widzewska przeszłość.
Prowadzący studio pomeczowe wspomniał, ze zaproszono też widzewiaków dla równowagi ale ponoć Ci odmówili. Nie podał konkretnie kogo miał na myśli.
No właśnie, przecież takiemu Polsatowi na rękę, żeby Widzew grał jak najdłużej w tej lidze bo z tego mają konkretną kasę.
Trzeba było przed meczem w studio ich posłuchać cała trójka buńczuszne wypowiedzi ….że łks to tamto i wszyscy wygraną łksu obstawiali. A po meczu to jak mokre kury siedzieli!!!!!!!!!
oni tam żyją w jakiejś innej rzeczywistości. Pod koniec meczu od tyłu w nogi chyba Hanouska wjechał któryś z łks-u a komentator krzyczy faul, rzut karny XD
Była jeszcze jedna sytuacja.
W starciu o piłkę przewrócił się Pirulo.
Sędzia odgwizdał rzut wolny dla ŁKS-u, a mimo to Pirulo tak machną nogo , że gdyby trafif w nogi Widzewuaka to byłby kłopot ze zdrowiem.
W zasadzie taki odruch kwalifikuje się na kartkę.
Ewidentnie było widać, że było to zamierzone.
Też to słyszałem.
Jak wygląda sprawa żółtych kartek dla trenerów? One się jakoś liczą w sezonie tak jak u zawodników? Pytam bo Nasz trener ich już trochę uzbierał
3 lub 4 ale taki mecz jak był wczoraj to nie ważne
Wpis pomyłkowy. Kamil skasuj mnie.
Gratulacje z Legnicy, teraz my musimy wygrać z Arką bo się świnka rozpycha a ich miejsce jest w pierwszej lidze.
Ekstaza ze mnie nie schodzi, ale krótkie resume.
Chuja gralim, a wygralim, do tego mielim kupe farta.
Po kolejnym w tym sezonie wielbłądzie Hanouska winno być po balu. Beka piwa dla Ravasa.
A teraz cieszym się dalej :)