Podsumowanie 26. kolejki II ligi
31 marca 2019, 16:54 | Autor: KamilCoraz większą przewagę nad Widzewem mają zawodnicy Radomiaka Radom. Podopieczni Dariusza Banasika wygrali dziś na wyjeździe z Gryfem Wejherowo 3:0 i odskoczyli łodzianom na cztery „oczka”. Na szczęście, większość czołówki straciła punkty.
Radomianie byli faworytami dzisiejszego starcia, ale na prowadzenie wyszli dopiero w 39. minucie, gdy Wiesława Ferrę pokonał Martin Klabnik. Po przerwie goście podwyższyli jeszcze wynik, za sprawą trafień Damiana Jakubika i Adama Banasiaka. Wejherowianie kończyli mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Mateusza Goerke.
W czołówce swoje spotkanie była wygrać jeszcze Elana Toruń, która pokonała Błękitnych Stargard 2:1. Serię czterech zwycięstw przerwała Olimpia Grudziądz, która zremisowała ze swoją imienniczką z Elbląga 0:0. Punktami z Rozwojem Katowice podzielił się GKS Bełchatów. Z kolei Resovia uległa Pogoni Siedlce 1:3, a Stal Stalowa Wola Skrze Częstochowa 1:4.
Na dole tabeli bez większych zmian. Pomimo przegranej ze Zniczem Pruszków, Ruch Chorzów utrzymał się nad strefą spadkową. Są w niej za to Gryf, Siarka Tarnobrzeg, ROW Rybnik oraz Olimpia Elbląg. Tarnobrzeżanie i rybniczanie rywalizowali w ten weekend, a w ich starciu padł remis 1:1.
Mecze 26. kolejki II ligi:
środa, 27 marca
Resovia – Pogoń Siedlce 1:3 (Mikulec – Marciniec, Paluchowski, Górka s.)
piątek, 29 marca
Znicz Pruszków – Ruch Chorzów 1:0 (Machalski)
sobota, 30 marca
ROW Rybnik – Siarka Tarnobrzeg 1:1 (Brychlik – Wodecki)
Rozwój Katowice – GKS Bełchatów 0:0
Stal Stalowa Wola – Skra Częstochowa 1:4 (Janiszewski – Nowak, Nocoń, Siwek x2)
Olimpia Elbląg – Olimpia Grudziądz 0:0
niedziela, 31 marca
Górnik Łęczna – Widzew Łódź 0:0
Gryf Wejherowo – Radomiak Radom 0:3 (Klabnik, Jakubik, Banasiak)
Elana Toruń – Błękitni Stargard 2:1 (Kołodziejski, Stefanowicz – Cywiński)
No nie wyglada to za ciekawie
Panie Kaczorowski miej Pan jaja i zrób Pan porządek z tym towarzystwem wzajemnej adoracji. Tabela mówi sama za siebie. Za tydzień możemy wypaść poza trójkę. Póki jeszcze nie jest za późno. Drugi taki fuks jak w Ostródzie na zakończenie sezonu może nam się już nie trafić
Całkiem niedawno napisałem, że piłkarze sami proszą się o kłopoty na koniec sezonu.
Pozostałe dzisiejsze wyniki sprawiają, że już teraz głębią się czarne chmury.
Z tych chmur to nie będzie zwykła burza.
To będzie totalny kataklizm.
I ten kataklizm sami sobie szykują.
Pan Kaczorowski nie przyszedł do nas aby robić porządek tylko żeby akceptować burdel ….
Zostało 9 meczy, zdobędą 9 pkt (to tak optymistycznie z ich gra) będą mieć 55 pkt na koniec sezonu,czy wystarczy do awansu?! Może rywale pomogą
Nie wystarczy. Następne dwa mecze muszą wygrać.
Rozum podpowiada-jakim cudem? Przecież od początku rundy trzymają „równą formę”, to znaczy grają ślamazarnie, bez pomysłu, większość jest w słabej dyspozycji. A niewygranie meczu ze słabiutkim Górnikiem to już prawdziwe mistrzostwo.
Dlatego nadal podtrzymam zdanie,9remisow bo nie stać ich na zwycięstwo w tym momencie,byle nie przegrać! Smutek:-(
Czy w Widzewie ktoś podejmie się zwolnienia trenera który widzi pozytywy? :) Czy niestety zaraz będziemy musieli zaakceptować, że przestaliśmy się liczyć do awansu? Widać, że zawodnicy spuszczają trenera,a on żyje w swoim świecie. Szkoda, że tak kończy się ta przygoda.
A może tak pilkarzykom obciąć pensyjki i wkoncu wezmą się do roboty.
Nie możemy ciągle winić trenerów, Zieleniecki porażka, Michalski bezbarwny, Radwański jakiś taki zagubiony, ja tu by nie obarczal wina trenera tylko tych polamatorow.
Dokładnie. Kolejny Klub, gdzie rządzić będą leniwe piłkarzyki, zwalniając kolejnych trenerów , którzy wymagają profesjonalizmu?
Ja już sam nie wiem co się dzieję jakbyśmy grali to samo co na początku sezonu już byśmy mieli awans po takich stratach czołówki.
Jak jeszcze raz zobaczę w drużynie Widzewa wóz z węglem czyli Wolsztyńskiego zacznę podejrzewać Mroczkowskiego o sabotaż. Dzisiejsze zmiany to tragedia…
Taa.. ten Wolsztyński to dramat .Niech walczy o rezerwy max
Tanżyna profesor. Kato też na plus.
Ewidentnie widać brak napastnika. Nie ma kompletnie kto bramki strzelić.
To jest właśnie największy problem, że nie ma zupełnie nikogo z przodu kto byłby w stanie skierować piłkę do bramki :(
Krzysiek A gdzie ty widziałeś te sytuacje dla napastników przecież napastnikowi trzeba coś stworzyć zagrać sprytnie do niego
Jak jest dobry napastnik to sam sobie wypracuje okazję do strzelenia gola a nie czeka aż się mu łaskawie piłkę poda.
Odszedł Michał Miller a przyszli tacy piłkarze jak Mihailovic, Banaszak i Wolsztyński. Co nam dała ta zamiana, oprócz bezsensownego drenażu kasy?
Dokładnie, żadnej różnicy w grze, a może nawet gorzej to wygląda. Wiadomo, że narzekało się na Millera, bo psycha słaba jak Smuda zaczął nim pomiatać, na Świdra że jest drewniany, ale oni serducho by przynajmniej wkładali w grę. Ci nowi jedyną zmianę jaką wnieśli, to tą na kontach klubowych, bo zarabiają pewnie kilka razy więcej…
Mroczkowi bym dał ostania szansę z błękitnymi jeśli nie będzie zwycięstwa tylko znowu remis to pa pa.
Bez sensu, bo wtedy gramy co 3 dni. Co nowy trener wtedy zrobi? Jak zmieniać, to już teraz. Chyba, że dla przykładu wyjebac kilku piłkarzy bez możliwości powrotu do 1 drużyny, to może się coś ruszy. Sam nie wiem co lepsze.
Z Sokołem Ostróda ile dni przed meczem my zmienili trenera ??? I jaki był tego finał ??? Zwycięstwo i awans.
teraz będzie maraton, wiec czas będzie odgrywał większa rolę niż w Ostródzie, gdzie luzu psychicznego piłkarze potrzebowali.
Teraz trzeba to ułożyć, zmienić coś w treningu. Gość od przygotowania fizycznego ma nadwagę, a jest młodym człowiekiem into bez sukcesów, wiec chociaż wyglądem mógłby dawać przykład.
Druga sprawa, to że ponoć asystent, niejaki Świderski kimkolwiek jest, w polskiej piłce raczej nikim, stwarza tez jakaś gowniana atmosferę.
Dwa najbliższe mecze, minimum 4 pkt.
Niech wypowie się zażąd klubu !!! Bo cisza oznacza aprobatę obecnego stanu a może taki jest ich plan !!! Prosimy o info !!! a
To jest ostatni moment na zdecydowanie i działania motywujace – każdy dostaje aneks do umowy – pensja obcieta o 60 % wszelkie premie zawieszone – kiedy awans będzie pewny te środki wrócą do graczy plus premia za awans – kto nie chce podpisać aneksu to rozwiązanie umowy od razu – gdyby nikt nie chciał podpisać wtedy będzie wiadomo kto tu przyszedł dla kasy i komu zależy na Widzewie i awansie
to co robili zmiennicy Wolsztyński i Świderski to jakaś parodia!
Wolsztyński to już po minucie nie miał sił hahahahahaha Bo np Tanżyna to jest gość !!! On mi się podoba.
Sylwestrzak za Tanżyn – to podstawa naszej gry obronnej – tak jak Marcel dzisiaj na lewej – do tego Kazik dośrodka – i od tego należy rozpocząć – poza tym co tu robią -Mąka(chociaż dzisiaj w miarę przyzwoicie),Radwan,Wolsztyńcki czy Świder – to chyba tylko trener wie…
Swiderski jak urat sie starał i nie porównuj go do Wolsztynskiego.
Może należy spróbować takiego nowatorskiego rozwiązania, zagwarantowane w kontraktach pieniądze płacić tylko wtedy, gdy będą wyniki, a za samą obecność w drużynie np. jedynie 20% tego co w umowie. W jakiej innej robocie płacą za samą obecność? W żadnej. Panie Prezesie proszę podjąć pierwszą męską decyzję w sprawie tych piłkarzyków.
Mihajlevic to nawet kiwnac nie potrafi a Świderki ma trochę słabe te umiejętności jedynie co to walczy ale to za mało sama walka.
Ja będąc prezesem to bym tak zrobił. Mroczkowi bym już zakomunikowal że w przypadku braku zwycięstwa z błękitnymi to żegna się z posada natomiast piłkarzom bym zakomunikowal że jeśli nie wygrają to dostana pensje o 50% mniejsze.
Są rozwiązania motywujące przecież tak być nie może że drużyna która jest przynajmniej na papierze taka która powinna wgniesc ta ligę a ona nie może meczu nawet wygrać.
ta, zwolnijmy trenera potem zarząd, kierownika sklepu i oddzialową. Ludzie, to piłkarzy za mordę a nie trenera. Wyjebac Radwana, Michalskiego, Wolsztyna, Ameyawa do rezerw jak kiedyś,wziąć młodych z napadu, wolę mlokosow walczących niż doświadczonych słoni.
Dobrze gadasz. Kilku tu ma zryte berety. Status gwiazd, kasa. Szkoda tylko, że na boisku nie udowadniają, że zasługują na to wszystko. Najprościej walić w trenera. Ktokolwiek by nim był.