Podsumowanie 25. kolejki Ekstraklasy
17 marca 2025, 08:13 | Autor: RyanZa nami 25. kolejka Ekstraklasy. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji – padło wiele bramek, a niektóre zespoły znacząco poprawiły swoją sytuację w tabeli. Teraz jednak czeka nas przerwa reprezentacyjna, więc na kolejne ligowe zmagania będziemy musieli poczekać dwa tygodnie. Sprawdźmy, co wydarzyło się na boiskach w miniony weekend.
Piątkowe zmagania rozpoczęły się w Radomiu, gdzie Radomiak podejmował Lechię Gdańsk. Mecz miał wyrównany przebieg, ale to gospodarze okazali się skuteczniejsi i wygrali 2:1 po trafieniach Marco Burcha oraz Capity. Dla Lechii jedynego gola zdobył Tomas Bobcek. Zdecydowanie więcej działo się w Szczecinie, gdzie Pogoń mierzyła się z Cracovią. Spotkanie rozpoczęło się wyjątkowo dobrze dla gości – to „Pasy” jako pierwsze wyszły na prowadzenie, a po dwóch trafieniach Benjamina Kallmana prowadzili już 2:0. Jednak gospodarze szybko złapali kontakt, a później zdominowali mecz. Ostatecznie Pogoń wygrała aż 5:2, a na listę strzelców wpisali się Fredrik Ulvestad (dwukrotnie), Efthymis Koulouris oraz… dwóch graczy Cracovii, Otar Kakabadze i Virgil Ghita, którzy niefortunnie skierowali piłkę do własnej siatki.
Sobotnie popołudnie rozpoczęło się w Mielcu, gdzie Stal mierzyła się ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości, którzy już w 9. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Arkadiusza Paluszka. Gospodarze szybko odpowiedzieli – zaledwie dwie minuty później sędzia podyktował rzut karny dla Stali, który na gola zamienił Piotr Wlazło. Mimo wyrównanego początku to Śląsk przejął inicjatywę i ostatecznie pewnie wygrał 4:1. Było to dopiero trzecie zwycięstwo gości w tym sezonie, co pokazuje, jak trudny jest dla nich obecny rok. Wrocławianie nadal pozostają na ostatnim miejscu w tabeli, ale te trzy punkty mogą być dla nich sygnałem do walki o utrzymanie. Znacznie bardziej jednostronny był mecz w Zabrzu, gdzie Górnik rozgromił Motor Lublin 4:0. Bohaterem spotkania został Lukas Podolski, który otworzył wynik, a później jego drużyna dołożyła kolejne gole autorstwa Matusa Kmeta, Patrika Hellebranda i Ousmane Sowa. Wieczorem Widzew Łódź odniósł długo wyczekiwane ligowe zwycięstwo nad GKS Katowice. Gospodarze wygrali skromnie 1:0 po golu Jakuba Sypka, ale trzy punkty mogą okazać się kluczowe w końcowej fazie sezonu. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo Widzewa od grudnia, co z pewnością przyniesie ulgę kibicom drużyny z Łodzi.
W niedzielę rozegrano aż cztery spotkania. Puszcza Niepołomice pokonała Piasta Gliwice 2:1, a bohaterem został Artur Craciun, który zdobył oba gole dla gospodarzy. W Lubinie Zagłębie zremisowało 1:1 z Koroną Kielce – bramki zdobyli Kajetan Szmyt i w ostatniej akcji Miłosz Trojak. Największe emocje przyniosło jednak starcie Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa. Gospodarze prowadzili już 3:0 po trafieniach Stratosa Svarnasa, Jonatana Brunesa i Adriano Amorima, ale Legia zmniejszyła stratę po golach Marca Guala i Luquinhasa. Ostatecznie Raków wygrał 3:2 i zrobił kolejny krok w walce o czołowe lokaty. W ostatnim meczu kolejki Jagiellonia Białystok mierzyła się z Lechem Poznań. To „Kolejorz” jako pierwszy objął prowadzenie po trafieniu Alego Gholizadeha, ale gospodarze nie zamierzali się poddawać. Jeszcze przed przerwą Jesus Imaz doprowadził do wyrównania. Pechowym bohaterem został Radosław Murawski, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki, ustalając wynik meczu na 2:1 dla gospodarzy.
Wyniki 25. kolejki Ekstraklasy:
piątek, 14 marca
Radomiak Radom – Lechia Gdańsk 2:1 (Burch, Capita – Bobcek)
Pogoń Szczecin – Cracovia 5:2 (Ulvestad x2, Kakabadze s, Koulouris, Ghita s – Kallman x2)
sobota, 15 marca
Stal Mielec – Śląsk Wrocław 1:4 (Wlazło – Paluszek, Al Hamlawi, Schwarz, Ince)
Górnik Zabrze – Motor Lublin 4:0 (Podolski, Kmet, Hellebrand, Sow)
Widzew Łódź – GKS Katowice 1:0 (Sypek)
niedziela, 16 marca
Puszcza Niepołomice – Piast Gliwice 2:1 (Craciun x2 – Szczepański)
Zagłębie Lubin – Korona Kielce 1:1 (Szmyt – Trojak)
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 3:2 (Svarnas, Brunes, Amorim – Gual, Luquinhas)
Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 2:1 (Imaz, Murawski s – Gholizadeh)
No i teraz z Piastem grac o zwyciestwo. I nie bronic sie tak panicznie jak w Radomiu czy z Katowicami
Piast będzie po porażce z Puszczą wiec na pewno będa chcieli sie odkuć ,a oni raczej bardzo rzadko przegrywają jakis mecz a co dopiero dwa z rzędu to już ewenement,a Widzew mało kiedy wygrywa dwa mecze z rzędu ,w dodatku to wyjazd czyli słaba strona Widzewa od lat .
Lech wydawał się pewnym kandydatem na mistrza ,a już na 3 miejscu są :) W 1 lidze podobnie Nieciecza mieli spora przewagę a już ich Arka dogoniła i inni na kilka punktów .
no i dobrze, lepszy dla ekstraklasy klub z taką sporą bazą kibicowską jak Arka niż Nieciecza, niech ich jeszcze Płock/Miedź dojedzie na finiszu
No Miedź za to top kibicowsko w Polsce :) To nie liga kibiców kto ile ich ma ,ani liga klubów z tradycjami, tylko liczy sie aktualna forma sportowa
Witam! Oddech złapany! Mamy pozorny komfort w postaci przełamania. Ale trzeba być czujnym bo jak pokazuje ta kolejka nikt się nie godzi na spadek a różnice są tak małe że dwie kolejki w plecy i znowu może być ciepło… Lecz w naszej Widzewskiej przestrzeni dzieje się coś ważniejszego niż ostatnie trzy pk. W zakulisowej rozgrywce toczy się walka o wpływy i to kto będzie rządził w Widzewie. Negocjacje nabierają nowego wymiaru bo Robert chce A Tomek nie chce. Robert by chciał (tak na prawdę nie wiadomo co? bo nigdy się nie określił!) Tomasz natomiast nie chce oddać bo prestiż i… Czytaj więcej »
Dokładnie najlepsze to jest to że on nigdy sie oficjalnie jeszcze nie wypowiedział ile chce ,za ile,ile może dać ,jakie ma plany itp itd ,a każdy jak koń klapki na oczy i tylko dawać go bo ma kasę i bedzie swietlana przyszłość i wielkie transfery :) Jako niby nowy potencjalny właściciel (oczywiście tylko potencjalny bo szanse na to są małe na tę chwile) to powinien już prowadzic jakies rozmowy z UM bo to do nich należy stadion,należy Łodzianka itp
Jeszcze chwila i winny będzie Robert, bo się publicznie nie określił ile chce za ile, lol. I jak Tomek ma nie żerować na takich myślicielach?
Odp. Henio wróć.
Powiem Ci tak na tą chwilę to ani Robert ani Tomek nie jest zbawcą Widzewa!
Patrząc na to co się dzieje i co w eterze słychać to oboje zachowują się jak rozkapryszone dzieci gdzie jedno chce a drugie nie.
Prawda jest taka że dla jednego i drugiego to jest czysty biznes!
Zrozum jedno żaden z nich nie będzie jak Ludwik S. bo takich ludzi już nie ma…
Fajnie gdyby większość kibiców zrozumiała, że dla Stamira to biznes, bo jak czytam, że on tutaj prowadzi działalność charytatywną, to mi słabo…