Podsumowanie 16. kolejki Ekstraklasy
27 listopada 2023, 20:54 | Autor: RyanTo nie był udany weekend dla czołówki Ekstraklasy. Pięć zespołów z topu solidarnie straciło punkty, z czego na koniec kolejki skrzętnie skorzystał lider. Znów awans w tabeli zanotowali piłkarze Daniela Myśliwca.
Trwa czarna seria Łódzkiego Klubu Sportowego, który doznał w piątek dwunastej porażki w sezonie. Tym razem lepsze okazało Zagłębie Lubin, wygrywając pierwszy raz od pięciu spotkań. Po raz pierwszy na własnym boisku zwycięstwa nie zdołała wywalczyć Jagiellonia Białystok, bezbramkowo remisując z Piastem Gliwice. Dla gości był to już dwunasty podział punktów, co czyni z nich najczęściej remisującą drużyną… na całym świecie!
Rozstrzygnięcia nie miała też potyczka Rakowa Częstochowa z Cracovią, co było jeszcze większą niespodzianką. Obrońcy tytułu mogą jednak i tak mówić o uldze, ponieważ wyrównującego gola zdobyli w końcówce meczu z rzutu karnego. Tyle szczęścia nie miała natomiast faworyzowana Pogoń Szczecin, która przegrała czwarty raz przed własną publicznością. Bohaterem starcia i być może całej kolejki był Ilja Szkurin. Napastnik Stali Mielec popisał się hat-trickiem! Jakby zaskakujących wyników było jeszcze mało, taki odnotowano również w stolicy. Legia Warszawa przegrywała z Wartą Poznań już 0:2, ale zdołała odrobić straty i zejść z boiska z jednym „oczkiem”.
Niespodzianki kontynuowane były w niedzielę. Zaczęło się od zwycięstwa Puszczy Niepołomice nad Górnikiem Zabrze, do czego przyczyniło się m.in. piękne trafienie byłego widzewiaka Piotra Mrozińskiego. Rzutem na taśmę remis w Chorzowie wywalczyła Korona Kielce. Ruch był bardzo bliski przełamania, ale w doliczonym czasie gry wyrównał jego były gracz – Miłosz Trojak. Do sensacji doszło z kolei w Poznaniu, gdzie Lech poległ w konfrontacji z Widzewem. Łodzian nie załamał ani niewykorzystany rzut karny, ani bramka stracona w 88. minucie. Była to jednocześnie pierwsza w sezonie domowa porażka „Kolejorza” i pierwsza wyjazdowa wygrana gości.
Z wpadek goniących konkurentów skutecznie skorzystał Śląsk. Wrocławianie nie zachwycili w Radomiu, ale i tak zgarnęli trzy punkty, powiększając przewagę nad resztą stawki. Spotkanie mogło potoczyć się jednak inaczej, gdyby na jego początku jedenastkę wykorzystał Radomiak.
Wyniki 16. kolejki Ekstraklasy:
piątek, 24 listopada
ŁKS Łódź – Zagłębie Lubin 0:2 (Kopacz, Ławniczak)
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 0:0
sobota, 25 listopada
Raków Częstochowa – Cracovia 1:1 (Nowak – Ghita)
Pogoń Szczecin – Stal Mielec 2:3 (Biczachczjan, Kolouris – Szkurin x3)
Legia Warszawa – Warta Poznań 2:2 (Josue, Muci – Prikryl, Eppel)
niedziela, 26 listopada
Puszcza Niepołomice – Górnik Zabrze 2:1 (Mroziński, Siemaszko – Yokota)
Ruch Chorzów – Korona Kielce 1:1 (Szczepan – Trojak)
Lech Poznań – Widzew Łódź 1:3 (Karlstrom – Alvarez, Klimek, Pawłowski)
poniedziałek, 27 listopada
Radomiak Radom – Śląsk Wrocław 0:1 (Exposito)
Nasi pozytywnie zaskoczyli , mega dobrą organizacją gry , ambicją i konsekwencją , dobrze się to oglądało , piłkarze powtórzcie to z radomiakiem w sobotę
Pozdrawiam Widzewiaków
Jest pieknie , powiało optymizmem, byle tylko nie schrzanić okienka zimowego…
A obszczymurkom trzeba kibicować, by pobili rekord punktowy mało zdobytych punktow 24, z sezonu 19/20.
Są na dobrej drodze, by poprawić swoje osiągnięcie…
Trzymam kciuki ! Szkoda,że derbów teraz nie gramy. Trudno, trzeba im wpierdolić w lutym. Pozdrawiam !
Jeśli myślimy o tym by dalej była tendencja wzrostowa, nie można przespać zimy. Przed rokiem wszyscy się zbroili, tylko nie my i potem były tego żniwa. Nie można sobie pozwolić na brak odpowiedniej głębi w intensywną wiosnę.
Dogadani są z Pawlowskim?
Mam do was jedną wielką prośbę – bądźcie realistami i badźcie uczciwi i cierpliwi. Niedźwiedzia w zeszłym sezonie na tym etapie widzieliście w kadrze i drżeliście że nam go Raków zabierze lada dzień, przez to potem mieliście nierealne wymagania i z chłopa który grając ogórami dał wam rundę niesamowitych wrażeń zrobiliście nieudacznika kiedy te ogóry przestały dobrze grać i siadły psychicznie i opadły na swój poziom czyli te 12 miejsce. Nie róbcie tego samego z Myśliwcem, nie jest trenerem klasy światowej, nie robi cudów, nie zabierze go nam Raków, nie jest magicznym brakującym ogniwem które sprawi że teraz tym składem… Czytaj więcej »
Ten komentarz powinien ukazać się jako felieton na głównej. Brawo!
Madre slowa. Dokladnie rok temu Niedzwiedzia wszyscy na rekach nosili a na wiosne byl juz “lysym bajerantem”. Nie robmy tego samego z Mysliwcem, dajmy chlopu pracowac i trzymajmy rozsadny dystans.
Niedźwiedź zasłużył na noszenie na rękach, a potem na rolę łysego bajeranta .Świat nie jest czarno biały. Jeśli odnosisz sukcesy, zarabiasz duże pieniądze, wspinasz się po szczeblach kariery, a potem siadasz na laurach, olewasz pracę, zaczynasz imprezować i twoja rola to obwieszczanie wszem i wobec swojego sukcesu który w między czasie się zdewaluował. To szef wypieprzy cię z roboty z łatką obiboka i palanta który niszczy mu firmę. Każdy trener jest narażony na taki scenariusz, i każdy musi się rozwijać. Nie można osiadać na laurach, pudrować rzeczywistość że jest dobrze kiedy jest źle zamiast szukać sposobu na wyjście z kryzysu.
Na majstra nie mamy szans, ale Boże spraw że jak już ktoś z czołówki ma go zdobyć to niech to będzie Jaga
Zejdź na ziemię