Podsumowanie 15. kolejki Ekstraklasy
13 listopada 2023, 20:57 | Autor: RyanZa nami 15. kolejka Ekstraklasy, po której w rozgrywkach znów nastąpi reprezentacyjna przerwa. Na dziewięciu stadionach nie brakowało emocji, choć w tabeli nie zaszły poważniejsze zmiany. Widzewiacy pozostali w niej na 14. miejscu.
Do niespodzianki doszło już w pierwszym spotkaniu weekendu. Warta Poznań, po szczęśliwym zwycięstwie nad RTS z ubiegłego tygodnia, nie sprostała Puszczy Niepołomice. Później swoją robotę wykonał Śląsk Wrocław, który wygrywając na wyjeździe z Cracovią zachował fotel lidera bez względu na inne wyniki. Warto zauważyć, że goście kończyli mecz w dziewiątkę, a mimo to „Pasy” nie zdołały nawet wyrównać!
Najwięcej czysto futbolowych emocji było w tej serii gier w Łodzi. W pierwszej połowie meczu ŁKS-u z Piastem było już 0:3, ale gol „do szatni” z rzutu karnego i czerwona kartka rywali dały nadzieję gospodarzom. Po przerwie ełkaesiacy dwukrotnie trafili jeszcze do siatki i zdołali odrobić straty. Punkt jednak niewiele daje im w kontekście walki o utrzymanie, tymczasem dla gliwiczan był to już jedenasty remis w sezonie! Rozstrzygnięć nie było także w dwóch pozostałych sobotnim potyczkach. Najpierw punktami podzielili się z Zagłębie Lubin z Widzewem Łódź, a wieczorem Korona Kielce zdołała wyhamować rozpędzoną Jagiellonię Białystok.
Kibice najmocniej ostrzyli sobie zęby na niedzielne hity. Zanim do nich doszło, będący w dobrej formie Górnik Zabrze poległ na boisku Stali Mielec. Pierwszy ze szlagierów nie zawiódł, a toczony na dużej intensywności mecz pomiędzy Pogonią Szczecin a Rakowem Częstochowa zakończył się remisem 1:1. Rozczarował natomiast klasyk w stolicy. Legia Warszawa całkowicie zneutralizowała ofensywne poczynania Lecha Poznań, ale gola nie zdobyli ani jedni, ani drudzy.
Na koniec tej kolejki doszło do pojedynku Ruchu Chorzów z Radomiakiem Radom. Debiut Jana Wosia miał szansę być zwycięskim, ale mimo dobrej gry „Niebiescy” bezbramkowo zremisowali, obijając słupek i poprzeczkę.
Mecze 15. kolejki Ekstraklasy:
piątek, 10 listopada
Warta Poznań – Puszcza Niepołomice 0:2 (Jakuba, Craciun)
Cracovia – Śląsk Wrocław 0:1 (Leiva)
sobota, 11 listopada
ŁKS Łódź – Piast Gliwice 3:3 (Ramirez, Tejan, Janczukowicz – Kądzior, Mosór, Ameyaw)
Zagłębie Lubin – Widzew Łódź 1:1 (Wdowiak – Rondić)
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 2:2 (Nono, Remacle – Imaz, Lewicki)
niedziela, 12 listopada
Stal Mielec – Górnik Zabrze 2:1 (Matras, Szkurin – Czyż)
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 1:1 (Gorgon – Nowak)
Legia Warszawa – Lech Poznań 0:0
poniedziałek, 13 listopada
Ruch Chorzów – Radomiak Radom 0:0
Admin, mam taką prośbę. Proszę napisać artykuł o tym czy piłkarze Widzewa wiedzą jak działa VAR i co trzeba zrobić żeby VAR mógł interweniować. W meczu z Zagłębiem mieliśmy bardzo wątpliwy karny właśnie po analizie VAR. Za to chwilę wcześniej w polu karnym Zagłębia w starciu z obrońcą ucierpiał Jordi i upadł na murawę. Nie wiadomo co się tam wydarzyło, być może powinien być karny dla Widzewa. Wydaje mi się, że piłkarze Widzewa nie wiedzą, że w takiej sytuacji trzeba wybić piłkę poza boisko i wtedy VAR może zadziałać. Warto by też zapytać trenera czy piłkarze mają w tym zakresie… Czytaj więcej »
Jpierdole,nie wierzę czasami w to co tu niektórzy wypisują
Raczej tego nie rozumiesz niż nie wierzysz.
W sobotę czeka nas bardzo ciężki mecz. Ten Kozak to mega Kozak, Szczepan poprzestawia naszych stoperów, środek też mają lepszy. Jedyna szansa to mało zwrotni obrońcy
Ale to przecież tak nie działa, że trzeba wybić piłkę, w teorii VAR może się cofnąć do początku akcji. Była w którejś z europejskich lig (wydaje mi się, że w Premier League, ale nie jestem pewien) taka sytuacja, że VAR anulował bramkę po kontrze i dał karnego drużynie przeciwnej, bo w początkowej fazie akcji był nieogwizdany faul w polu karnym, po którym poszła bramkowa kontra.
Inna kwestia, że sędzia siedzący na VAR musi chcieć to sprawdzić.
No bo właśnie można sprawdzić ostatnią akcję. A jeśli potem zmienia sie posiadanie piłki to już nie ma powrotu do 2-3 akcji wstecz i sytuacja jest bezpowrotnie stracona. Po prostu najbezpieczniej jest natychmiast wybić piłkę i pokazać sędziemy leżącego kolegę. Wtedy sędzia wstrzyma grę i przyjrzy się sytuacji. Proste…
Ale to nie sędzia prosi VAR o sprawdzenie, tylko VAR obserwuję na bieżąco i daje sędziemu znać ewentualnie, żeby wstrzymał wznowienie akcji bo coś sprawdzają.
Trzeba skupić się na sobie3, od varu jest sędzia. Tak się ustawić, żeby nie strzelać ze spalonych. W sobotę ciężko będzie zatrzymać Kozaka i Szczepana. Może Wojtowiczów pojedzie jednak na kadrę bo też dobrze biega. U nas problem to brak prawego obrońcy. A u nich małą zwrotność środkowych ob., choć wzrostem dominują.
sorawdz sobie na powtorce dlaczego Jordi upadł!
do VARU nie potrzeba zatrzymania piłki!
W ewidentnej sytuacji nie trzeba, bo VAR podpowie sędziemu, że musi przerwać. Ale to jest sytuacja bardzo rzadka. 9 na 10 sytuacji z VARem to sytuacje niejasne i długie w interpretacji. I dlatego warto wybić piłkę.
Możecie mnie zminusować ale prawda się obroni.
W sobotę cudem będzie remis. Rozniosą nas walecznością. Kozak bije naszego Nunesa. Kerk będzie odcinać kupony u nas.
Szczepan to dzik jak Sanchez ale ma lepsze opanowanie piłki i mądrzej gra. Gratuluję Rydzowi kasy za meczyk, Stamir dobrze wybrałeś (dobry wkład).
Dzięki Wichniarek za pierwszego minusa. Pies Cię dotykał
Widzew gra u siebie z Ruchem i powinien ten mecz wygrać.Myśliwiec już trochę drużynę prowadzi i Widzew takie mecze powinien wygrywać.Jak nie z Ruchem to z kim.
Z warta i zaglebiem tez mielismy wygrac a mamy 1 pkt dlatego ze latem ZROBIILI wzmocnienia na poziomie 1 ligi łacznie z kilkoma zawodnikami po kontuzjach!
W tej kolejce Widzew 1pkt, Wichniarek zero, Rydz zero, Stamirowski zero, kibice 17 tys. Tak obecnie wygląda sytuacja Widzewa