Podsumowanie 1. kolejki I ligi
1 sierpnia 2021, 19:55 | Autor: KamilNiedzielnym popołudniem zakończyła się inauguracyjna kolejka nowego sezonu I ligi. W premierowej serii gier obejrzeliśmy kilka ciekawych meczów, chociaż aż cztery starcia zakończyły się remisami. Pierwszym liderem została Miedź Legnica, ale kibiców Widzewa Łódź musi cieszyć drugie miejsce ich ulubieńców.
Legniczanie wybiegli na boisko jako pierwsi i od razu pokazali, że mają spore aspiracje. Miedź otworzyła wynik wyjazdowego spotkania z Odrą Opole już w jedenastej minucie za sprawą Krzysztofa Drzazgi, a później dorzuciła jeszcze trzy kolejne trafienia. Gospodarze byli w stanie odpowiedzieć tylko raz, w efekcie czego to podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego mogli cieszyć się z wysokiego zwycięstwa 4:1. W piątek trzy punkty do swojego konta dopisała też Korona Kielce, która dość pewnie pokonała Skrę Częstochowa 2:0. W hicie kolejki pomiędzy GKS Tychy a ŁKS Łódź padł remis, jednak nie satysfakcjonuje on żadnej z drużyn.
Sobota zaczęła się od pojedynku GKS Katowice z Resovią. Zawodnicy Rafała Góraka prowadzili już dwoma bramkami i wydawało się, że zanotują świetny powrót na zaplecze Ekstraklasy. W końcówce przyjezdni byli jednak w stanie dość niespodziewanie doprowadzić do remisu. Przewagi nie roztrwoniła za to Puszcza Niepołomice, która bez większych problemów ograła na wyjeździe GKS Jastrzębie 2:0. Źle w nowy sezon weszła Arka Gdynia. Ekipa znad morza chciała wygrać z Zagłębiem Sosnowiec – prowadziła nawet po golu Michała Bednarskiego, lecz po krótkiej chwili skutecznie odpowiedział Alex Tanque.
Kibiców Widzewa w niedzielę najbardziej interesowało zwycięstwo nad Sandecją Nowy Sącz, jednak z trzech punktów mógł się cieszyć także Chrobry Głogów. Podopieczni Ivana Djurjevicia zwyciężyli na wyjeździe Stomil Olsztyn 2:1, choć dla zespołu ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego debiutanckiego gola strzelił Merveille Fundambu. Remis padł w starciu beniaminka z Polkowic ze spadkowiczem z Bielska-Białej. Wynik dla gości otworzył tuż przed końcem pierwszej połowy Kamil Biliński, ale w drugiej części jedno „oczko” Górnikowi potrafił jeszcze zapewnić niezawodny od dawna Mariusz Szuszkiewicz.
Wyniki 1. kolejki I ligi:
piątek, 30 lipca
Odra Opole – Miedź Legnica 1:4 (Janus – Drzazga x2, M. Dominguez, Zapolnik)
Korona Kielce – Skra Częstochowa 2:0 (Szpakowski, Łukowski)
GKS Tychy – ŁKS Łódź 1:1 (Wołkowicz – A. Dominguez)
sobota, 31 lipca
GKS Katowice – Resovia 2:2 (Błąd, Szymczak – Jaroch, Komor)
GKS Jastrzębie – Puszcza Niepołomice 0:2 (Feruga s., Mroziński)
Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (Bednarski – Alex Tanque)
niedziela, 1 sierpnia
Widzew Łódź – Sandecja Nowy Sącz 3:0 (Grudniewski, Danielak, Tomczyk)
Górnik Polkowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (Szuszkiewicz – Biliński)
Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów 1:2 (Fundambu – Praznovsky, Bochnak)
Jak po 1 kolejce to dla mnie może być taka pozycja na koniec sezonu
… i przeplatanka w różowej strefie….
karny i bramka Danielaka……w.obie zamieszany Rudol…….przypadek?????
No i Fundambu w debiucie z brameczka. Ciekawe jakby potoczyły się jego losy gdyby był u nas pod okiem Niedźwiedzia
Chu*owo, to nie jest Ronaldo…Gra w Stomilu bo kasa swiecimy tam pustkami i bralo kazdego, kto chcial grac w 1 lidze
U nas też strzelił….później były ciężkie pomyłki aż….”kontuzja” odstawienie od składu i do widzenia. Mamy swoich teraz piłkarzy i tym się zajmujemy.
Szkoda że odszedł. Ma potencjał…
zielone pole do samego końca…
Jedna jaskółka wiosny nie czyni :) Jeszcze tylko 33 kolejki, obyśmy mieli dużo powodów do radości, bo po dzisiejszym spotkaniu widziałem kilka plusów :)
ZWŁASZCZA ŻE RYWALE WYGRALI NA WYJEŹDZIE A MY „U SIEBIE”
Dzięki dla Widzewa za walkę, brak grania na aferę, brak głupich zagrań, czasem były i będą zawsze,taka piłka, ale fajnie się oglądało. Wiadomo dwa lata na awans ma pan Niedźwiedź, może się uda w tym sezonie kto wie, ale jak nie awansujemy to chociaż miło się będzie oglądało. Oby dalej do przodu i zawsze trochę więcej bramek od przeciwnika. Fajnie dziś było na stadionie, oby więcej takich wesołych dni. Do Widzewa.
Teraz już trzeba myśleć o następnym spotkaniu. Łatwo nie będzie
Wygrana w Sosnowcu to byłoby to .
A ja nie będę chwalił poszczególnych piłkarzy tylko trenera Niedźwiedzia. Zaimponował mi nie tylko pozbywając się Poczobuta, który już miał prawie przedłużony kontrakt, ale wydaje się, że miał nos z transferami, dobrze przygotował fizycznie piłkarzy, miał koncepcję na ten mecz, poustawiał piłkarzy, dopracował stałe fragmenty gry. To zwycięstwo to nie przypadek, to ciężka praca naszego nowego trenera, to jego wizja dobrze zorganizowanej drużyny. W tym meczu On mi zaimponował najbardziej. Brawo!
Oprócz wymienionych przez Ciebie ruchów,nasz trener zaimponował mi jeszcze tym,że zrobił z naszego Widzewa prawdziwy zespół,który przestał być ciężkimi frajerkami.Wreszcie piłkarze wystawiają nogi i blokują strzały przeciwnika,a przy ataku rywala padają na murawę,dając jasny sygnał sędziemu,że przeciwnik często i ostro fauluje.Nawet przy rzucie rożnym,ustawiało się dwóch naszych piłkarzy,żeby bramkarz rywali nie wiedział czy z rogu zostanie zagrana piłka odchodząca od bramki,czy też nie.A już tym co zrobił trener Niedźwiedź po końcowym gwizdku,w całości zaskarbił sobie moją wielką sympatię na długi okres czasu.Wyszedł on na boisko do swojego zespołu i poprowadził go kolejno do wszystkich trybun,zbierając nieustanne i głośne oklaski.To jest… Czytaj więcej »