Pocztówka z Opalenicy – Dzień 2 (podsumowanie)
22 czerwca 2019, 23:09 | Autor: RyanZa piłkarzami Zbigniewa Smółki drugi dzień zgrupowania w Opalenicy. Był on dużo bardziej intensywny od pierwszego. Nie dość, że widzewiacy rozegrali dziś premierowy sparing, to jeszcze przed południem zaliczyli trening. Spać położą się w nie najlepszych humorach.
Na morale zespołu z pewnością negatywnie wpłynie starcie z Lechem Poznań, które łodzianie przegrali 0:3. Choć to tylko sparing, w którym wynik nie jest najważniejszy, pozytywne rezultaty budują atmosferę. Rzecz jasna, nie ma mowy o jakimś dużym smutku. Ekipa Smółki mierzyła się przecież z rywalem mającym aspirację powrotu do czołówki Ekstraklasy, a do tego zagrała w niezbyt mocnym składzie. Eksperymentalnie wyglądało ich zestawienie szczególnie w drugiej połowie.
Po sparingu z „Kolejorzem” zawodnicy dostali czas na odpoczynek. O godzinie 21:00 cała drużyna miała ponownie spotkać się w pełnym gronie, ale nie po to, żeby zaliczyć kolejną analizę, tylko by wspólnie obejrzeć mecz polskiej reprezentacji młodzieżowej z Hiszpanią. Z powodu zmęczenia jednak z tego pomysłu zrezygnowano. Zawodnicy oglądali blamaż biało-czerwonych w swoich pokojach.
Przed łódzkim zespołem jeszcze siedem dni pobytu w Opalenicy. Plany na niedzielę opiszemy jak zawsze rano.
Trener Smółkań wspomniał o złamaniu Stefaniaka. O co chodzi?
Właśnie.
Złamany nos
Znowu zaczął się wylew żali w komentarzach. W związku z tym chciałem coś Wam wszystkim zadedykować. Otóż podobnie jak większość z Was jestem zły! Mam kaca po zeszłym sezonie, ale nie tylko. Uważam, że marnujemy czas w niższych ligach! Nie tu jest nasze miejsce! Jako, że jestem zakochany w Widzewie od 94 roku, moja kibicowska dusza podpowiada mi coraz to nowe fantastyczne scenariusze, które realizuje sobie w domowym zaciszu w FMie, Fife, czy kto co tam lubi! Natomiast rzeczywistość nas brutalnie weryfikuje! I trzeba to zaakceptować! Jest jak kurwa jest! Ale jak by nie było, naszym kibicowskim obowiązkiem jest stać… Czytaj więcej »
ja kibicuję Widzewowi nie piłkarzom którzy za mniejszą kasę by tu nie grali…. piłkarze tacy jak Koniarek,Łapinski,Citko itp zasłużyli swoją grą i oddaniem by ich kochać jak Widzew…na to trzeba zapracować…
Citko? Ten, którego po odejściu do Legii wyzywano od najgorszych? Bardzo wybiórczą masz pamięć :)
Kamilu,ja szanuję Citka za to co zrobił dla Widzewa. Swoją grą nawet w reprezentacji Polski szczelajac bramkę Anglii ludzie wiedzieli gdzie grał, w jakim klubie. A że przeszedł do legii razem z Łapa i Siadaczka to ja osobiście nie mam do nich żalu – bo ich gra była już na słabym poziomie a legia musiała na ich kontrakty w uj kasy wydawać. Każdy ma swoje zdanie i opinie…
Kamil a może pamiętasz jak Citko l całował bo ja tak dla mnie w tamtym momencie się skończył
prowadząc piłkę któryś z przeciwników zamiast wstawić nogę w piłkę wstawił w nogę Stefaniaka…