Pismo do OE
4 marca 2008, 11:49 | Autor: RyanŁódź, 4 marca 2008 r.
Ekstraklasa SA
W związku z odmową wpuszczenia kibiców Widzewa Łódź na mecz z Wisłą Kraków w dniu 1 marca informujemy, iż przyczyny podane przez działaczy Wisły są całkowicie nieprawdziwe. Lista imienna, zawierająca dane wszystkich kibiców gości udających się na to spotkanie została przez nasz klub przesłana zgodnie z przepisami PZPN obowiązującymi w tym zakresie, czyli w przeddzień meczu. Odpowiadała ona również wszelkim wymogom formalnym, określonym w odpowiednich przepisach związkowych. Uważamy, iż zaistniała sytuacja była dalszym ciągiem wydarzeń, które miały miejsce od kilku miesięcy, czyli odmowy wpuszczenia naszych kibiców na to spotkanie. Przedstawiciele klubu Wisła Kraków nie przedstawili jednak żadnych racjonalnych argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem i PZPN w konsekwencji nakazał przekazanie nam odpowiedniej puli biletów. Działacze Wisły postanowili, więc uciec się do argumentów całkowicie nieodpowiadających stanowi faktycznemu najwyraźniej przedkładając swoje ambicje nad obwiązujące przepisy. Przemawia również za tym fakt, iż służby ochrony początkowo informowały, iż brak jest fragmentu listy imiennej o numerach od 401 do 500. Po chwili dotarła informacja, iż nie posiadają również numerów od 1 do 100. My, jako kibice Widzewa nie możemy odpowiadać za kompletny bałagan i chaos organizacyjny, jaki panował w tym dniu wśród działaczy krakowskiego klubu i służb ochrony. Nie jest naszą winą, iż (celowo bądź przypadkiem) zostały zagubione dostarczone przez nasz klub listy imienne. W związku z tym oczekujemy wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Pragniemy również nadmienić, iż całe to zamieszanie oraz liczne przekazy medialne mówiące o niedowładzie organizacyjnym przed stadionem Wisły uderza również w dobre imię Spółki Ekstraklasa S.A. pod auspicjami której odbywał się ten mecz.
Chaos organizacyjny w tym dniu panował we wszystkich możliwych kwestiach. Brak parkingu dla kibiców gości, nakaz służb porządkowych i policji, aby samochody kibice Widzewa pozostawiali 500 metrów od stadionu, po drugiej stronie Błoń, czyli tuż pod stadionem Cracovii tylko dopełnia tego obrazu i zakrawa na kpinę. Z tą sytuacją jasno kontrastuje to, co jako kibice mogliśmy zaobserwować dzień później, podczas derbów Śląska. Wchodzenie na Stadion Śląski trwało bardzo krótko, wszystko było sprawnie zorganizowane, odbywało się bez najmniejszych komplikacji. Uwzględniając fakt, iż na stadionie było kilkakrotnie więcej widzów sugerujemy, aby działacze Wisły Kraków udali się do Chorzowa na korepetycje z zakresu organizowania meczu piłkarskiego.
Zwracamy się do Państwa, jako organizatora rozgrywek ekstraklasy z apelem rozwiązanie zaistniałej sytuacji. W naszej opinii niedopuszczalnym jest, aby klub-gospodarz podejmował całkowicie arbitralne i niezgodne z przepisami związkowymi decyzje w zakresie wpuszczania kibiców przyjezdnych. Wnioskujemy o odpowiednie ukaranie Wisły Kraków, aby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości, a dyrektywy Spółki Ekstraklasa S.A. oraz przepisy PZPN nie były łamane przez kluby.
Z poważaniem
Stowarzyszenie „Fanatycy Widzewa”