Pipczyński o obozie w Turcji: „Cena jest porównywalna”
10 stycznia 2021, 20:00 | Autor: KamilJednym z najważniejszych elementów zimowych przygotowań piłkarzy Widzewa Łódź do rundy wiosennej będzie zaplanowane na pierwszą połowę lutego zgrupowanie w Turcji. O tym, jak będą wyglądały jego kulisy, opowiadał w czwartek na antenie klubowego radia Widzew.FM Marcin Pipczyński.
Kierownik drużyny zdradził, że koszt wyjazdu za granicę jest porównywalny do organizacji obozu w Polsce. Zdecydowanie lepsze są za to warunki. „Nie jedziemy tam na urlop i dla przyjemności, bo nie będzie na to czasu. Na pewno zawodnicy wejdą raz czy dwa do morza, ale to głównie po to, żeby zregenerować nogi po ciężkich treningach. Wybieramy się do Turcji w poszukiwaniu naturalnych boisk, z którymi w kraju jest duży problem w miesiącach zimowych. Jeżeli chodzi o kulisy, to cena takiego zgrupowania jest porównywalna do obozu w Polsce, a warunki są o wiele lepsze” – powiedział w rozmowie z Jakubem Dyktyńskim.
Widzewiacy wybierają się do ośrodka Goldcity Sport Complex w miejscowości Kargicak obok Alanyi, w którym przebywali już w zeszłym roku. Bardzo sobie go zresztą chwalą. „Wybieramy się do tej samej bazy, w której byliśmy rok temu. Będziemy mieli do swojej dyspozycji dwa świetnie przygotowane boiska, których ostatnio zazdrościły nam podglądające nasze sparingi drużyny z Ekstraklasy. Oprócz tego, dostaniemy bardzo dobrze wyposażoną siłownię, salkę fitness, a także pokoje dla fizjoterapeutów z pełną odnową. To będą warunki godne pozazdroszczenia” – stwierdził w trakcie audycji „Widzewski Poranek”.
Zgrupowanie rozpocznie się 6 lutego i trwać będzie przez tydzień. Z uwagi na wprowadzone przez turecki rząd restrykcje, łodzianie najprawdopodobniej będą musieli wyruszyć nie z Warszawy, jak wcześniej planowano, a z Berlina. „Na miejscu będziemy przez siedem dni. Taka była decyzja sztabu szkoleniowego, ale wszystko było również trochę uwarunkowane terminami lotów. Mogę zdradzić, że ostatnio strona turecka wprowadziła wiele obostrzeń, takich jak choćby odwołanie wszystkich połączeń z Polski aż do 14 marca. Wcześniej podawaliśmy, że lecimy z Warszawy, lecz z tego powodu najprawdopodobniej będziemy musieli wyruszyć z Berlina. Obóz nie jest jednak zagrożony” – dowiedzieliśmy się na antenie.
W trakcie obozu planowane są trzy sparingi. Na razie nie wiemy, z kim konkretnie mierzyć się będą podopieczni Enkeleida Dobiego, ale mają to być zagraniczni przeciwnicy, którzy prezentują wysoki poziom sportowy. „Na sto procent mamy potwierdzonego jednego sparingpartnera, ale z ujawnieniem jego nazwy poczekamy na ogłoszenie wszystkich trzech. Mam nadzieję, że stanie się to najpóźniej do końca przyszłego tygodnia. (…) Trener chce się sprawdzić na tle drużyn z lig zagranicznych. Będą to jednak mocni rywale, a nie zespoły juniorskie czy kluby z jakichś egzotycznych krajów” – dodał na zakończenie Pipczyński.
To ciekawe bo na chwilę obecną każdy kto wjeżdża do Niemiec ma obowiązek przejść 2 testy i odbyć 10 dniowa kwarantanne,która może być skrocona do 5 dni jeśli 2 wynik będzie negatywny. Zasady obowiązują do 31 stycznia Ale chodzą słuchy że rządy europejskie chcą nas trzymać pod butem minimum do świąt wielkiej nocy.
NIE DOTYCZY OSOB, KTORZY ODLATUJAZ LOTNISK
Z tego, co się dowiedziałem, to te przepisy nie dotyczą tranzytu, czyli w tej sytuacji nie mają zastosowania.
Teraz trzeba kontrolować szczególnie finanse pomarańczowa lampka się już zapaliła. 2-3 nie przepłacone transfery powinny wystarczyć. Opierać zespół na młodych jak Czubak i Prochownik.
Pytanie czy jest konieczność organizowania jakiegokolwiek obozu w tych trudnych czasach. Znając życie pojedzie tam inna drużyna niż ta która będzie walczyć o ligowe punkty. Skoro z kasą słabo to trenować na miejscu.
Niech jadą do USA,a póżniej jeszcze do Indonezji. A co ??? Nie stać ? Zaczęli po 5 latach liczyć pieniądze. Dobre sobie.
Jeśli pandemia ma tu jakieś znaczenie to oglądanie każdej złotówki jest ok, aczkolwiek przed pandemią przy podpisywaniu kontraktów chociażby też mogli być mniej rozrzutni
Podobno Sebastian Zalepa ma do nas dołączyć
Czytaj Zgredzik ze zrozumieniem, koszty porównywalne do polskich.
Tak. Pod warunkiem że pojedziemy gdzieś na zgrupowanie. Wiele klubów tnąc koszty trenuje na swoich obiektach. To miałem na myśli.
Kto zaplaci za oboz?Znowu kibice kupujac karnety?
Swoja droga koledzy jak macie naprawde Widzew w sercu to nie kupujcie juz zadnych karnetow.Czy widzicie ile kasy zostala przejebane przez 5 lat?I zadnych efektow.Wiem za moment pojawia sie glosy,ze to swiety obowiazek kupic karnet i tak dalej no ale takie komentarze to jak zwykle beda pisac bolki ze stowarzyszenia.
Popieram i tak właśnie zrobię bo myślę o tym całym syfie dokładnie tak jak Ty. Nie przedłużę karnetu. Przez te lata tyle kasy wpadło a klub nie ma nic oorócz marnych grajków w większości nabytych za free i ma jeszcze markę którą niestety niszczy na każdym kroku.
Popieram i również nie kupie żadnego karnetu.Dosyć wspierania patologii
W zeszłym roku te same świetne warunki, doskonałe boiska, sala fitness, pokoje do odnowy i co z tego wyszło? Bardzo mierna drużyna. Jeśli w tym sezonie powtórzycie ten sam „wyczyn” to będzie dym.
Pojadą do Turcji aby trenować na boiskach trawiastych, wrócą do Polski i będą grać sparingi na sztucznej nawierzchni.
Już to przerabialiśmy za pseudo trenera Kaczmarka i wiemy jak to się skończyło.