Pierwszy ligowy mecz Kity od blisko piętnastu miesięcy!
21 lutego 2021, 20:00 | Autor: Kamil30 listopada 2019 roku po raz ostatni na ligowych boiskach pojawił się Przemysław Kita. Wczoraj, po trwającej blisko piętnaście miesięcy przerwie, napastnik wrócił do gry. I zrobił to w świetnym stylu, bo miał bardzo duży udział przy bramkach zdobytych przez piłkarzy Widzewa Łódź!
Wychowanek Włókniarza Pabianice stracił prawie cały rok na rehabilitację po urazie zerwanego więzadła krzyżowego. Na początku stycznia wrócił jednak do zajęć na pełnym obciążeniu, zaczął też występować w sparingach. Już jego forma w meczach towarzyskich mogła zwiastować, że 27-latek będzie w stanie wrócić do formy prezentowanej jeszcze w II lidze. W starciu z Polonią Warszawa trafił do siatki, a w pojedynku z kazachskim Turanem Turkiestan podczas zgrupowania w Turcji popisał się asystą do Pawła Tomczyka.
Wydawało się, że w lidze Kita będzie raczej ostrożnie wprowadzany do gry, ale już na inaugurację rundy wiosennej dostał od trenera Dobiego szansę wyjścia w podstawowym składzie. W pełni ją wykorzystał – najpierw odzyskał piłkę i podał ją do Tomczyka, który sfaulowany został w polu karny, później zaś jego uderzenie odbił co prawda Marek Kozioł, ale zrobił to wprost pod nogi Piotra Samca-Talara, a ten podwyższył prowadzenie łodzian. Napastnik nie zaliczył żadnej asysty, jednak oba gole zrodziły się właśnie dzięki jego akcjom.
Kita imponował też w wielu innych sytuacjach, nieuchronnie zmuszając obronę kielczan do najwyższego wysiłku. Na boisku przebywał przez siedemdziesiąt cztery minuty, a później został zmieniony przez Bartłomieja Poczobuta. Po końcowym gwizdku piłkarz cieszył się przede wszystkim z tego, że wrócił na murawę bez żadnych komplikacji. „Fajnie wrócić na ligowe boisko. Najważniejsze, że po tym spotkaniu wszystko jest w porządku. Nic mnie nie bolało i jestem zdrowy. I to jest najważniejsze” – powiedział w rozmowie z widzew.com.
Brawo dla naszego największego diamentu, jaki nam się trafił od niepamiętnych czasów. Wszyscy kibice Widzewa czekali na Twój powrót , pamiętali o Tobie ,bo wiedza co znaczysz dla naszej drużyny. Przekonaj .niedowiarków ze możesz dużo i jeszcze więcej. Mam nadzieje, ze razem z Marcinem i Pawlem strzeliście tyle bramek ,ze nas wprowadza do exstraklasy. Pamiętaj, ze jesteś ważna układanka w tym zespole i jak pokazała przeszłość jesteś nie do zastąpienia. Przemku jak większość kibicow Widzewa ,życzymy sobie albo wręcz zadamy od włodarzy klubu przedłużenia kontraktu z Tobą bo inaczej być nie może. Jesteś prawdziwym Widzewskim skarbem i nie oddamy Cie… Czytaj więcej »
Podobno niebawem mają zasiąść do stołu i negocjować kontrakt
Kita to największa siła napędowa Widzewa. Oby to kontynuował. Jego brak odczuwaliśmy najbardziej. Zdrowia Zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Nie wierzyłem, że uda mu się dojść do pełni sił już na rundę wiosenną, dlatego cieszę się, że mu się udało w końcu wykurować.
Przemysławie, powodzenia. Tylko troszkę chłodniejsza głowa, bo następnym razem sędzia za takie wejścia wyprostowaną nogą może być mniej pobłażliwy i na żółtej kartce się nie skończy.
W powtórce widać, że zrobił tak bo chciał chronić swoją wyleczoną nogę jak ten z Korony w nią wpadał. Taki ochronny odruch.
Dobra Robota Przemek oby tak dalej byłeś jest i będziesz jak dla mnie najlepszy
Brawo Przemek, cieszymy się bardzo z Twojego powrotu! Życzymy Ci zdrowia i obyś grał coraz lepiej:)
PAN Piłkarz -Przemysław Kita
Kita wraca i od razu Widzew gra o niebo lepiej, no jak tu nie doceniać tego chłopaka? Dla niego nie ma straconych piłek
Gdyby ktoś mógł sprawdzić to od miesięcy pisałem że Kita to nasze największe wzmocnienie składu będzie.
Przemek uważaj na siebie. Dbaj o kolano!!!
Sprawdziłem… nic takiego nie pisałeś
KITUŚ :) nawet nie wiesz ja się WSZYSCY CIESZYMY że wróciłeś (!)
… koło napędowe ofensywy zaczęło się kręcić !
Przemek dziękujemy i cieszymy się,że wszystko ok z Twoim zdrowiem:) masz zakaz gry z rzeźnikami z niższych lig:)
Kita zdecydowanie robi różnice, i jak się spojrzy w statystyke to Widzew wygrywał seriami tylko z nim w skałdzie
Mi się podobało, że Przemek nie odstawiał nogi, a to rokuje na przyszłość. Mam nadzieję, że u Przemka nie siedzi w głowie kontuzja i wraz z kolejnymi meczami będzie udowadniał jak ważny i istotny jest dla Widzewa
Przemek Kita widać że robi ogromną robotę siła napędową jest o 2 tryby więcej widać że nasz klub musiał upaść żeby napisać 2 historię o niebo lepszą i widząc powoli lepszą grę będziemy się piac żeby awansować A dopiero będą jaja jak Widzew awansuje z 1 lub 2 miejsca żeby wszystkim niedowiarkom udowodnić że Widzew to była jest i będzie Potęga .Nawet Tomczyk fajnie się wypowiedział że teraz nosi nasze barwy i w sercu ma nasz Klub chociaż to Lechita z krwi i kości Pozdrowienia dla wszystkich Widzewiakow .