Pierwszy gol Michała Jonczyka od ponad 21 miesięcy!
11 stycznia 2014, 18:21 | Autor: RyanŁodzianie wysoko pokonali w dzisiejszym meczu Lechię Gdańsk (4:1). Choć był to jedynie niewiele znaczący sparing, to z wygranej należy się cieszyć. Podwójną radość przeżywał dziś Michał Jonczyk. Po raz pierwszy od kwietnia napastnik pojawił się na boisku i od razu strzelił gola!
Dla Michała Jonczyka był to już trzeci powrót na murawę po skomplikowanej kontuzji więzadeł krzyżowych. Dwa poprzednie kończyły się po kilku spotkaniach odnowieniem urazu, jednak tym razem ma być inaczej, w czym piłkarzowi pomóc ma leczenie pod okiem dr. Marcina Domżalskiego oraz rekonwalescencja z Danielem Głowackim.
Ostatnim meczem, w którym zagrał Jonczyk, było spotkanie 23 kolejki poprzedniego sezonu T-Mobile Ekstraklasy z Piastem Gliwice. Zawodnik z zerwanym więzadłem boisko na noszach opuścił już po 7 minutach od pojawienia się na nim. Dziś, po blisko 9 miesiącach, wrócił na murawę, w nieoficjalnym meczu towarzyskim.
Napastnik na spotkanie z Lechią wybiegł w drugiej połowie i był jednym z aktywniejszych piłkarzy teoretycznie słabszej jedenastki („pierwszy garnitur” zagrał w pierwszych 45 minutach). W pierwszej bramkowej okazji Michał Jonczyk znalazł się w 64 minucie, kiedy otrzymał podanie od Aleksejsa Visnakovsa. Piłka po strzale z 16 metra minęła jednak bramkę.
Drugiej szansy widzewiak już nie zmarnował. W 87 minucie znów dostał piłkę od starszego „Wiśni” i trafił do bramki gdańszczan. Był to jego pierwszy gol od ponad 21 miesięcy! Ostanie trafienie Jonczyk zanotował jeszcze w barwach Górnika Zabrze, w spotkaniu Młodej Ekstraklasy. 31 marca 2012 roku zabrzanie wygrali 3:1 w Kielcach z Koroną, a napastnik strzelił wówczas jedną z bramek. W następnym meczu odnowiła mu się kontuzja kolana i od tamtej pory więcej się leczył, niż grał.
„Jestem bardzo zadowolony z powrotu na boisko po tak długim czasie. Z moim kolanem jest wszystko dobrze, znoszę bezproblemowo ciężkie obciążenia treningowe. Dzisiejsza bramka cieszy i motywuje mnie do jeszcze większej pracy na treningach” – powiedział nam po sparingu Michał Jonczyk.
Gratulujemy wytrwałości i charakteru. Liczymy oczywiście, że to dopiero początek regularnego strzelania Michała, który skutecznością błyśnie także w meczach o punkty.
Co ciekawe w dzisiejszym spotkaniu Jonczyk wystąpił jako wolny zawodnik, gdyż jego kontrakt wygasł z końcem roku. Według naszej wiedzy napastnik porozumiał się już w sprawie nowej umowy z Widzewem. Ma ona zostać sfinalizowana lada dzień.