Pierwszoligowcy odrobili część zaległości
22 października 2020, 09:42 | Autor: KamilW środę odbyły się dwa zaległe mecze 3. i 4. kolejki I ligi. W obu zwycięstwa odnieśli gospodarze – Radomiak Radom pokonał Puszczę Niepołomice, a Górnik Łęczna po dwóch bramkach w końcówce ograł przeżywającą w ostatnim czasie regres formy Arkę Gdynia.
Jako pierwsi na boisko wybiegli radomianie, którzy odrabiali zaległości z czwartej serii gier, a do tego liczyli na przełamanie po trzech porażkach z rzędu. Od samego początku to oni przeważali, ale na pierwszą bramkę trzeba było poczekać do 34. minuty, kiedy to dośrodkowanie Damiana Jakubika wykorzystał Damian Gąska. Jeszcze przed przerwą było 2:0 – tym razem do siatki trafił sam Jakubik. W drugiej połowie Radomiak miał kilka świetnych sytuacji, jednak żadnej nie był już w stanie wykorzystać.
Mecz w Łęcznej odbył się z kolei w ramach trzeciej kolejki. Bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis i można było się spodziewać, że Górnik – podobnie jak w sobotę z Widzewem – znów podzieli się punktami. Końcówka należała jednak do podopiecznych Kamila Kieresia! Na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego prowadzenie dał im Bartłomiej Kalinkowski, a wygraną 2:0 i awans na czwarte miejsce w tabeli przypieczętował Przemysław Banaszak.
Pierwszoligowcy wrócą na ligowe boiska w piątek, ale w najbliższej serii gier odbędą się najprawdopodobniej tylko trzy zaplanowane spotkania – GKS Tychy z GKS Jastrzębie, Górnika z Miedzią Legnica i Puszczy z Termalicą Nieciecza. Pozostałe już zostały lub wkrótce zostaną przełożone.
Wyniki zaległych meczów 3. i 4. kolejki I ligi:
środa, 21 października
Radomiak Radom – Puszcza Niepołomice 2:0 (Gąska, Jakubik)
Górnik Łęczna – Arka Gdynia 2:0 (Kalinkowski, Banaszak)
I co nadal twierdzicie że Górnik Łęczna jest słaba drużyna?
Alez ten Wolsztynski, tak przez wielu tutaj oplakiwany to jest napadzior. Poszedl do tej Arki, jego bilans na razie to 8 meczow 1 gol. Faktycznie, szkoda ze u nas nie zostal, bylby sens trzymac go w skladzie razem z Robakiem, Czubakiem i Kita…
Ale on gra tylko ogony. Co swoją drogą swiadczy o tym jak słaba mieliśmy drużynę skoro i Adaś i Rafał grzeją lawe
I o tym wlasnie mowie – taki gosc co gra ogony w Arce nie zostanie naszym zbawca. Nie jest na pewno lepszy od Robaka ani Kity, w Czubaka wierzę (do tego jest 5 lat mlodszy wiec duzo bardziej perspektywiczny), wiec nie bardzo rozumiem te żale za nim.
Ale Banaszak, przydałby się…