Pierwsze koty za płoty. Widzew przegrał z Sokołem

13 lipca 2016, 16:46 | Autor:

Sokół_Widzew

W pierwszym sparingu w letnim okresie przygotowawczym drużyna Widzewa przegrała z Sokołem Aleksandrów 1:2. Gola dla łodzian strzelił w drugiej tercji meczu testowany pomocnik Patryk Nouri. Bramki dla rywali padły po indywidualnych błędach obrońców.

Spotkanie, które odbyło się na boisku Włókniarza Zgierz, zostało podzielone na trzy tercje po 30 minut każda. W łódzkim zespole zagrały więc trzy niemal zupełnie inne jedenastki. Wyłączeni z gry są kontuzjowani: Konrad Reszka, Damian Dudała, Princewill Okachi oraz Robert Kowalczyk.

Przeciwko Sokołowi trener Marcin Płuska testował natomiast kilku zawodników. W sparingu zagrali m.in. 19-letni bramkarz Michał Brudnicki (ostatnio Pogoń Grodzisk Maz.) oraz 17-letni pomocnik Michał Krawczyk (SMS Łódź). Pokazali się też gracze od gracze od kilku dni trenujący z Widzewem oraz Maciej Danaburski z zespołu juniorów RTS.

Od pierwszego gwizdka do ataku ruszyli widzewiacy i w efekcie w 4. minucie wykonywali rzut rożny. Później dobrze lewą stroną ruszył Mateusz Michalski, ale zabrakło ostatniego podania. Z kolejnymi minutami gra zaczęła się wyrównywać i przeniosła się do środka pola. Po kwadransie lekką przewagę zaczęli zyskiwać rywale, a w 19. minucie Michał Choroś z trudem uchronił łodzian od straty bramki. W 24. minucie starał się odpowiedzieć Mariusz Zawodziński, jednak jego uderzenie z dystansu było niecelne. Końcówka pierwszej odsłony znów należała do Widzewa, ale aktywni na skrzydłach Michalski oraz Kamil Tlaga nie zdołali doprowadzić do otwarcia wyniku.

Na drugą tercję Płuska posłał w bój dziewięciu nowych piłkarzy. Bez zmian pozostała jedynie para stoperów, tworzona przez Norberta Jędrzejczyka oraz Sebastiana Zielenieckiego. Zmiennicy szybko dali o sobie znać. W 34. minucie pięknym uderzeniem w długi róg popisał się testowany Patryk Nouri i było 1:0! W 42. minucie na 2:0 mógł podwyższyć Adrian Budka, niestety przeniósł piłkę ponad bramką. Szczęścia próbował też Maciej Szewczyk, ale jego odważny strzał z ok. 25 metra pewnie złapał bramkarz Sokoła. Dobrą grę w drugiej tercji zniweczył jednak błąd Michała Czaplarskiego. Wprowadzony w 45. minucie zawodnik dał się łatwo ograć Dawidowi Przezakowi i mieliśmy remis.

W ostatniej części gry trener RTS dał szansę zaprezentowania się w większości młodym zawodnikom. Kibice bez trudu wypatrzeć mogli jedynie Kamila Bartosiewicza, Marcina Pieńkowskiego oraz wspomnianego już Czaplarskiego. Na boisku pojawił się też Daniel Mąka i to on mógł w 68. minucie dać ponowne prowadzenie. Po akcji prawą stroną posłał jednak piłkę minimalnie nad poprzeczką! Chwilę później groźnie zaatakował zespół z Aleksandrowa. Jeden z rywali został nieprzepisowo zatrzymany tuż przed polem karnym przez Joachima Pabjańczyka – skończyło się rzutem wolnym i żółtą kartką. Sokół zaczął dominować na murawie, mając podstawowy skład przeciwko trzeciemu garniturowi łodzian. Efekt bramkowy przyszedł w 76. minucie, gdy Mariusz Zasada wykorzystał błąd Damiana Placka. W końcówce wyrównującego gola poszukali jeszcze piłkarze Płuski, ale Mąka „zakiwał się” w polu karnym sam ze sobą…

Z pierwszego sparingu widzewiacy wrócili na tarczy. Wyciąganie wniosków z samego wyniku nie jest jednak zbyt właściwe. W łódzkim zespole wystąpiło wielu testowanych zawodników, zwłaszcza w ostatniej tercji, gdy w Sokole na boisku przebywał podstawowy skład piłkarzy, dla których był to już trzeci mecz tego lata.

Sokół Aleksandrów Łódzki – Widzew Łódź 2:1 (0:0, 1:1)
59′ Przezak, 76′ Zasada – 34′ Nouri

Widzew (I tercja):
Choroś – Bartos, Jędrzejczyk, Zieleniecki, Gromek – Tlaga, Rodak, Zawodziński, Michalski – Strus, Burski

Widzew (II tercja):
Brudnicki – Kozłowski, Jędrzejczyk, Zieleniecki (45′ Czaplarski), Pabjańczyk – Wielgus, Szewczyk – Budka, Możdżonek, Nouri – Cichowski

Widzew (III tercja):
Brudnicki – Pieńkowski, Czaplarski, Placek, Woźniak – Krawczyk, Danaburski – Mąka, Nouri, Bartosiewicz – Sagan

Foto: Facebook.com (Widzew Łódź)