Pieńkowski zszedł z murawy z powodu kontuzji
29 kwietnia 2018, 16:09 | Autor: RyanWe wczorajszym starciu z Huraganem do wyjściowej jedenastki Widzewa powrócił Marcin Pieńkowski. Młody skrzydłowy był bez wątpienia jedną z najjaśniejszych postaci w łódzkiej drużynie, ale meczu nie dograł do końcowego gwizdka. Zszedł z boiska z powodu urazu.
Pierwotnie wydawało się, że widzewiaka złapały skurcze. Pieńkowski włożył w zawody wiele wysiłku i jego organizm mógł po prostu zacząć się buntować. Chodziło jednak o coś innego. „Zostałem kopnięty przez rywala w łydkę i poczułem mocny ból. Nie było sensu, by z urazem zostać na murawie, dlatego poprosiłem o zmianę. Choć rzeczywiście, drobne skurcze też się pojawiły” – mówił po meczu z Huraganem.
„Pieniu” znajduje się ostatnio w niezłej formie, dlatego najważniejsze pytanie dotyczy tego, czy piłkarz zdąży wykurować się na kolejne spotkanie. Przypomnijmy, że łodzianie zagrają z Ursusem Warszawa już we wtorek! Na szczęście okazuje, że problemy nie są aż tak duże. „Myślę, że będę gotowy do tego spotkania. Nie muszę nawet robić badań. Odpocznę trochę i we wtorek będę znów chciał pomóc drużynie” – mówił zadowolony ze swojej sobotniej postawy wychowanek Startu Łódź.
Przypomnijmy, że to właśnie Marcin Pieńkowski napędzał w sobotę ataki Widzewa. Po jednym z nich samobójczego gola strzelił Tomasz Szawara.
Najjaśniejszą postacią? Nie według wszechwiedzącego trenera. Bo przecież według Smudy gdyby Pieńkowski podawał celniej to byśmy wygrali. No mistrzostwo motywacji! Nawet za czasów Cacka nie było trenerów którzy na konferencjach pozwalali sobie na bezpośrednie oceny zawodników z imienia i nazwiska. Wstyd, panie Smuda!
A co to, cenzura ma być? Jak Kozłowski odpierdala chujową interwencję to trener ma pierdolić o braku koncentracji i udawać, że gość jest w fenomenalnej dyspozycji?
Niech to mówi na treningu a nie na konferencjach prasowych tym bardziej że Pieniu był wczoraj najlepszy na boisku
Trener ma obowiazek wytykać zawodnikom błędy i oceniać ich występy. Ale w szatni a nie na konferencjach. Co miało być za pierdolenie o braku bocznych obroncow? Jak sie ma teraz Cinek czy Raku zmobilizowac do grania jak trener publicznie powiedzial że nie ma w zespole bocznych obroncow?
Jeśli mają ambicję, to się właśnie zmobilizują a jeśli nie to znaczy, że Smuda powiedział jak jest.
Miał Tlagę to go oddał za free do najgroźniejszego rywala w walce o awans ! Paranoja. Za chwilę w jego ślady pójdą inni niechciani i dziwnym trafem odbudują się w nowym zespole.
Nie ucz ojca dzieci robic.. Gdyby nie Franek to byś teraz jeden z drugim na ap buraki zbierał…
Ronaldo pół roku temu też byl wygwizdywany przez swoich kibiców bo zespół nie strzelał….
Mówił na treningu i nawet posadził na ławie, to wszyscy w płacz, że Smuda głupi. To Smuda dał Wam Cinka za Sylwestrzaka i głównie przez Cinka strata gola, ale chuj z tym kto zagrał jak przedszkolak, wiecie lepiej, Smuda zły.
Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy wzięciem chłopaka w szatni na rozmowę i powiedzeniu mu „Masz potencjał, ale ostatnio jesteś bez formy, myślę żeby posadzić cię na ławce, pokaz mi, że się mylę” a „Nie mam bocznych obrońców” na konferencji prasowej, co później przeczytają tysiące kibiców? Wolałbyś, żeby kierownik w pracy opierdolił cię za niewywiązywanie się z obowiązków przy kolegach z pracy czy podczas rozmowy w cztery oczy?
Smuda wywal Stanka zostaw na lewej Pienia a na atak wystaw w końcu Millera
Czy Ty aby trochę nie przesadzasz?
Stanek to młody zawodnik, prawdą jest że w meczach domowych spala się, tak jakby się bał podjąć ryzyko. Ale na wyjazdach idzie mu lepiej, w Ełku strzelił bramkę a mógł nawet dwie.
Pieńkowski odwrotnie, u nas (domowe) rewelacja, za to na wyjazdach już nie błyszczy. Może to kwestia psychiki, obaj są młodzi.
Co do Millera- pełna zgoda.
Falon na chwilę obecną o dwie klasy lepszy od Stanka.
Ja nie twierdzę że Stanek powinien wychodzić w pierwszym składzie, pewnie że Falon lepszy. Tylko dlaczego skreślać tak młodego zawodnika? (w Ełku grał przyzwoicie).
Powinien grać w końcówkach, na podmęczonych rywali.
Ja do Smudy nie żywię urazy. Zespół zacznie grać jak uda nam się uzyskać 6-7 punktów przewagi. Póki co nie radzą sobie z presją więc może warto zatrudnić psychologa sportowego ?!
Poprawcie tabele! Widzew 1
Nie prawda.
Ludzie co tu dużo gadać z całym szacunkiem do trenera jak widzimy nie wyglada nasza gra najlepiej ale nic nie wskuramy jojczeniem i biadoleniem zarząd ufa trenerowi i rozliczy go na koniec sezonu miejmy nadzieje ze margines niepowodzeń juz wykozystalismy i teraz będzie tylko lepiej. Jak dla mnie to linie obrony trzeba by było po mordach sprac żeby się wreszcie ockneli i najbardziej chodzi mi tu o środkowych do tego Zieleniec powinien sam oddać opaskę trenera i prosić trenera o dodatkowe treningi. Co do trenera to chyba jego czas już nastał na emeryturę bo dzisiejsza piłka juz jest inna niż… Czytaj więcej »
Smuda się chyba troszeczkę zagubił. Bo logika jest dziwna: gra nam się źle bo wszyscy się na nas nastawiają i grają za dobrze ale jak wejdziemy wyżej to z DOBRZE grającymi drużynami będzie nam się grało łatwiej :-) Ja się w tym gubię :) ale wybaczę wszystko i odszczekam jak awansujemy :-) Pozdro z Widzewskiego Rzeszowa