Piątkowy sprawdzian z I-ligowcem

21 marca 2024, 23:14 | Autor:

Przerwa w rozgrywkach Ekstraklasy nie oznacza dla zespołu Widzewa całkowitej laby. Po czterech dniach treningów, w piątek piłkarze Daniela Myśliwca zaliczą towarzyską potyczkę z Górnikiem Łęczna. To dość dobrze znany im rywal.

Szkoleniowiec łodzian najwyraźniej nie lubi „pustych” tygodni. Gdy rozpoczynał pracę przy Piłsudskiego, zorganizowany został mecz sparingowy ze Zniczem Pruszków, dzięki któremu Myśliwiec mógł sprawdzić swoich nowych podopiecznych przed oficjalnym ligowym debiutem. Wygrał wtedy 2:1, choć nie było to porywające widowisko. Kibice mogli zapamiętać z niego osobliwy obrazek, gdy podczas przerw w grze trener robił zawodnikom pogadanki taktyczne z wykorzystaniem specjalnej tablicy magnetycznej. Zwyciężyć udało się także przy okazji drugiej reprezentacyjnej przerwy, ogrywając 3:2 Koronę Kielce na jej terenie. W trzecim okienku szansy na sprawdzian nie było, bo widzewiacy zagrali wówczas zaległe zawody z Ruchem Chorzów.

Opiekun czerwono-biało-czerwonych postanowił wykorzystać na kontrole spotkanie także aktualną pauzę. Dla kilku graczy będzie to okazja do spokojniejszej pracy nad poprawą formy. Mowa o tych, którzy do niedawna zmagali się z urazami i mogli zatracić swoją piłkarską dyspozycję. W gronie tym są m.in. Marek Hanousek, Mato Milos czy przede wszystkim Sebastian Kerk. Niemiecki pomocnik wrócił na boisko po ponad pięciu miesiącach, ale zaliczył tylko kilkanaście minut w ostatnim pojedynku z Cracovią. Teraz powinien zrobić wszystko, by w pozostałych dziewięciu kolejkach choć częściowo zrekompensować kibicom swoją długą absencję, ale trzeba przy tym prezentować odpowiednią jakość.

W piątek na pewno nie zobaczymy Andrejsa Ciganiksa, przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy, kontuzjowanego od dłuższego czasu Juljana Shehu oraz od niedawna Lirima Kastratiego i Jordiego Sancheza. Raczej wykluczony jest także występ Juana Ibizy. Obaj Hiszpanie mają wrócić do pełni zdrowia dopiero w następnym tygodniu. Poza wymienioną piątką, pozostali piłkarze powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego, choć ciężko wyrokować, którzy bramkarze dostaną szansę pokazania się. W kadrze jest ich czterech, więc dla każdego czasu nie wystarczy. Fajnie byłoby w końcu zobaczyć między słupkami Ivana Krajcirika, który dotąd nie miał jeszcze ku temu okazji.

Łęcznianie są dość dobrze pamiętanym przeciwnikiem, z którym RTS mierzył się w II i I lidze. Co prawda, drogi obu drużyn jakiś czas temu się rozeszły (gdy łodzianie wracali do Ekstraklasy, górnicy z niej spadali), ale ostatniego lata już walczyli ze sobą w towarzyskim starciu. W lipcu ubiegłego roku, w podkieleckim Strawczynku padł tylko jeden gol. Strzelił go Bartłomiej Pawłowski, a oprócz niego zagrali wtedy m.in. Henrich Ravas, Patryk Stępiński czy Kristoffer Normann Hansen, już w zespole nieobecni. Nie ma też Janusza Niedźwiedzia, który wówczas prowadził Widzew, przygotowując go do nowego sezonu.

Taka sama zmiana zaszła w obozie jutrzejszego rywala. W grudniu pracę stracił Ireneusz Mamrot, którego w styczniu zastąpił docelowy trener zielono-czarnych, czyli Pavol Stano. Pod wodzą Słowaka zespół zaliczył wiosną już pięć spotkań, po jednym wygrywając i przegrywając, a także trzykrotnie dzieląc się punktami. Górnik zajmuje po dwudziestu czterech kolejkach dopiero 10. miejsce, ale dystans do strefy barażowej wynosi tylko trzy punkty, co przy tak płaskiej tabeli i wyrównanym poziomie rozgrywek jest żadną stratą. O piłkarzach Stano nadal można więc mówić, jak o kandydatach do walki o elitę. Wśród nich znajdziemy m.in. doświadczonego bramkarza Macieja Gostomskiego, najlepszego strzelca Egzona Kryeziu ze Słowenii czy… dwóch byłych widzewiaków: Jonatana de Amo Pereza i Damiana Warchoła, a więc autora ostatniej bramki w starym „Sercu Łodzi”. Z drugiej strony zaprezentować powinien się Dawid Tkacz, wychowanek klubu z Łęcznej.

Piątkowy mecz rozpocznie się o godzinie 11:30. Jeśli ktoś nie wybiera się na Łodziankę (wstęp wolny), będzie mógł obejrzeć sparing w Widzew TV lub przeczytać standardową Relację LIVE na łamach WTM.

Foto: Górnik Łęczna

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Oksymoron
9 miesięcy temu

Klasowy rywal. Choc to tylko sparing, moze byc ciezko.

1
0
Would love your thoughts, please comment.x