Peszko zdradził kulisy niedoszłego transferu do Widzewa
14 grudnia 2022, 15:51 | Autor: RyanPrzed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu 2019/2020 pojawiła się plotka, że Widzew negocjuje sprowadzenie Sławomira Peszko. Choć łodzianie zaprzeczali, czuć było, że coś wisi w powietrzu. Po latach zawodnik przyznał, dlaczego do tego nie doszło.
Niedawno Peszko wydał swoją biografię, piórem dziennikarza Sebastiana Staszewskiego. Opisuje w niej szczegóły ze swojego życia, poświęcając uwagę głównie karierze piłkarskiej. W jednym z rozdziałów były reprezentant Polski wyjaśnił kulisy swoich rozmów na temat przyjścia na Piłsudskiego. „Po tym, jak rozwiązałem umowę z Lechią Gdańsk, mój telefon dzwonił coraz częściej. Na początku marca byłem na przykład na meczu Widzewa Łódź z Olimpią Elbląg. Chociaż to była tylko II liga, to na trybunach zasiadło szesnaście tysięcy kibiców. Od razu spodobał mi się ten klimat” – wspominał były mistrz kraju z Lechem Poznań.
Dlaczego więc do podpisania umowy nie doszło, skoro pomocnik był zainteresowany grą w Łodzi? „Diabeł tkwił w szczegółach. O ile mogłem przystać na zarobki na poziomie dwudziestu tysięcy złotych miesięcznie, to nie interesował mnie kontrakt na trzy miesiące. A taki oferował Widzew. Poprosiłem więc o klauzulę przedłużenia umowy w przypadku awansu, ale działacze z Łodzi na takie rozwiązanie kręcili nosami. <<Jak się uda, to wtedy pogadamy. Na razie pomóż nam wygrać ligę>> – czarował dyrektor Piotr Szor, a ja już wiedziałem, że nic z tego nie wyjdzie” – stwierdził w książce „Będzie się działo„.
Ostatecznie Sławomir Peszko wybrał wówczas Wieczystą Kraków, stając się jej największą gwiazdą. Dziś występuje z nią w III lidze.
I za tą jedną decyzję dziękuję Panu Szorowi.
Gwiazdą Wieczystej… cóż za sukces :)
I bardzo dobrze , że do tego transferu nie doszło.
Dwadzieścia tysięcy w II lidze? Dlatego polska piłka jest w takim a nie innym miejscu.
Robak miał z 70 tys w 2 lidze a Smuda jeszcze wiecej
Nawet alkon Peszko nie łyka tandetnych metod zarządzania prezentowanych od dłuższego czasu przez Widzew
ale dlaczego alkon….bo co zrobil jedna czydwie imprezy w hotelu….sam chlasz wiecej i nikt cie od alkona nie wyzywa…taka dygresja
Uff, całe szczęście
Kontrakt na 3 miechy i zapis o zakazie baletowania i zapraszania innych graczy RTS na drogę alko, bo to nie kadra.
Dzięki Bogu że nie doszło!
I całe szczęście, że nic z tego nie wyszło.
Jakby wierzył w swoje umiejętności to by przystał nawet na miesięczny kontrakt testowy.
Wiedział, że się nie nadaje i uniknęliśmy pocisku olewając go.
Zamiast walczyć o 1 ligę i Ekstraklasę wiedział od razu, że nic z tego nie będzie i dumnie poszedł bronić barw Wieczystej w otchłani nisko ligowej młócki. xD
przepity „gwiazdorek” naszej pożal się Boże polskiej kopanej, dobrze że do transferu nie doszło
Obiektywnie to miał Peszkin rację.
Obiektywnie to my takich zgranych kart nie szukamy
Peszko to cwelicho co wynosi z szatni tajemnice, taka 5 kolumna. Franz Ci tego nie zapomni gnoju.
Atmosferiĉ, zawsze mnie bawi kiedy o nim słyszę :)
Dobrze że nie było parcia na podpisanie kontraktu z Peszkinem.
Każda strona dobrze na tym wyszła. Sławek ma dobry kontrakt w 3 lidze a my walczymy w ekstraklasie ;)
Na drugą ligę to wątroba Peszkina już nie ta :) Niech tam u nich w Krakowie robi atmosferę w szatni. My już mieliśmy fajny towarzyski klimat, ale towarzystwo się zawieszało między 3 a 2 ligą a potem między 2 a 1. Dobrze że mistrz drugiego planu jednak wybrał Kraków
Piotrek dobrze wtedy zrobiłeś. Pozdrawiam. Bednar
no gwiazda światowego formatu coś tam nabazgrał i lansuje swoje wypociny już raz mi podpadł gdy wyciągał sprawy z szatni Franciszka Smudy teraz mu się Widzew przypomniał siedż chłopie w Wieczystej i ciesz się że Kwiecień takich peszkinów zatrudnia