Pelikan – Widzew (wypowiedzi)

Cztery strzelone bramki na wyjeździe? Takiego festiwalu strzeleckiego poza Łodzią piłkarze Widzewa nie zafundowali swoim kibicom już dawno. Co po końcowym gwizdku mówili trenerzy obu drużyn oraz piłkarze czerwono-biało-czerwonych?

Marcin Broniszewski:
„Cieszymy się z trzech punktów, bo one są najistotniejsze w tych wszystkich rachunkach. Wynik oczywiście także cieszy, bo strzeliliśmy cztery bramki. Praca, którą wykonujemy na treningach od kilku tygodni, nad poprawą skuteczności i lepszym sposobem rozegrania piłki, zaczyna przynosić efekty. Ale doskonale wiemy, że nie wszystko wyszło nam tak, jak sobie to zaplanowaliśmy. Będziemy pracować nad tym, by było jeszcze lepiej.”

Marcin Płuska:
„Gratuluję Widzewowi w pełni zasłużonego zwycięstwa. Byliśmy w tym meczu wyraźnie słabsi i mniej agresywni. Mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce, brakowało tzw. doskoku. Widzew grał z nami na całej szerokości i długości boiska. Mimo wszystko dziękuję drużynie za walkę do końca Staraliśmy się zdobyć choćby honorową bramkę i koniec końców nam się to udało.”

Marek Zuziak:
„Udał nam się ten dzisiejszy mecz i zasłużenie wywozimy do Łodzi trzy punkty. Podeszliśmy do drugiej połowy tak, jakby ciągle było 0:0 i przyniosło to pozytywne efekty. Dążyliśmy do strzelenia kolejnych bramek i one wpadały. Na każde spotkanie wychodzę zmotywowany na 100%, ale nie ukrywam, że chciałem pokazać, że zasługuję na miejsce w składzie.”

Bartłomiej Niedziela:
„Cieszy mnie, że zacząłem grać regularnie. Dzisiaj mogła podobać się postawa całej drużyny. Każdy zdawał sobie sprawę, po co tutaj przyjechaliśmy. Nikt nie odstawiał nogi, wiedzieliśmy, co mamy robić. Ta determinacja pozwoliła nam ze spokojem wygrać ten mecz.”

Radosław Sylwestrzak:
„Szkoda straconej bramki w ostatniej minucie, ale cieszymy się z trzech punktów. Zwycięstwo dodaje pewności siebie, lepiej nam się gra. Trzeba ciężko pracować na treningach, bo to później przekłada się na grę o punkty. Jest mi obojętne, z którym piłkarzem gram na środku obrony, bo obaj są dobrymi obrońcami.”

Robert Demjan:
„To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. W 100% zrealizowaliśmy to, czego oczekiwał od nas trener Smuda, a i kibice mogą być zadowoleni z naszej postawy. Dedykujemy im tą wygraną, bo stworzyli tutaj atmosferę, jakbyśmy grali u siebie. Szkoda tej akcji z Marciem Pieńkowskim, mogłem mu to zostawić. Wyniki rywali nas nie interesują, patrzymy tylko na siebie.”

Maciej Humerski:
„Jestem wkurwiony na tą straconą bramkę i możecie to dosłownie zacytować. Dwa razy dopuściliśmy do takiej samej sytuacji. Nie możemy tego robić, bo gdyby to było przy stanie 1:0 lub 0:0, to dostalibyśmy gonga. Oczywiście cieszymy się z trzech punktów, ale przed nami jeszcze cztery mecze i musimy już zapomnieć o zwycięstwie w Łowiczu i skupiać się na kolejnych, równie ważnych meczach.”