Pechowa porażka Piasta w zaległym meczu
7 października 2022, 09:15 | Autor: RyanW najbliższy poniedziałek mecz Piasta z Widzewem będzie kończył 12. kolejkę Ekstraklasy, tymczasem wczoraj wieczorem gliwiczanie rozgrywali spotkanie zaległe z serii numer dwa. Przyszły rywal łodzian zaliczył bolesną porażkę.
Długo zapowiadało się, że w starciu z Rakowem Częstochowa padnie bezbramkowy remis. Jedni i drudzy nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji strzeleckich, a gdy już one następowały, brakowało wykończenia. Emocje pojawiły się dopiero w samej końcówce. Najpierw kontrowersyjną drugą żółtą kartkę obejrzał obrońca gości Tomas Petrasek i gdy wydawało się, że to Piast ruszy do ataku, by wykorzystać grę w przewadze, sam stracił gola. W dziesiątej doliczonej minucie, po rykoszecie do siatki trafił Fran Tudor.
Piłkarze Waldemara Fornalika podejdą więc do starcia z widzewiakami mocno podłamani. Co ważne, przeciwko Rakowowi nie zagrało dwóch kluczowych zawodników: Damian Kądzior oraz Kamil Wilczek. W tej chwili nie wiadomo, czy zdążą dojść do siebie do poniedziałku. W trakcie czwartkowego meczu problemy zdrowotne doskwierały też Arielowi Mosórowi oraz Alexandrowi Katranisowi – ten drugi został zmieniony. Kartek ustrzegli się natomiast zagrożeni pauzą w spotkaniu z Widzewem Grzegorz Tomasiewicz oraz Michał Chrapek.
Dzięki wygranej w Gliwicach, zespół Marka Papszuna został nowym liderem rozgrywek, choć wystarczał mu do tego remis.
Piast Gliwice – Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
90+10′ Tudor
Piast:
Plach – Mokwa, Mosór, Czerwiński, Katranis (87′ Holubek) – Chrapek, Hateley – Tomasiewicz, Felix, Dziczek – Sappinen (80′ Toril)
Fot. Piast Gliwice
W Gliwicach nerwowo. Kibice chcą dymisji Fornalika. Na trybunach tylko 3 tys. Bramka w setnej minucie podłamie ich jeszcze bardziej i trzeba to wykorzystać. Choć w 2 połowie zagrali nieźle zwłaszcza Chrapek.
trzeba wierzyć, że w poniedziałek będzie dobrze. umiejętności są . tak więc do boju!
Czeka nas ciężkie spotkanie w Gliwicach. Piast w meczu z srakowem pokazał się naprawdę z dobrej strony.
Sanchez musi koniecznie grać kolektywnie.
Oglądałem. Frajerstwo Piasta ale to w polskich realiach niezła drużyna pomimo tej wpadki. Bardzo niewygodny rywal. Do ogrania. Albo utrzymamy ich na dystans i mądrze wypunktujemy albo powtórka z Bielska możliwa. Też jeden napastnik (Wilczek) nie pozwólmy zrobić z niego bohatera jak z Bilińskiego.
No i super! My też wskoczymy z odbicia na Piastowskim garbie w górę tabeli, pogrążając ich na dole, miodzio!
Cześć, gdyby ktoś miał kod na D na mecz z zagłębiem to chętnie bym przygarnął dla chrześniaka pierwszy raz na mecz . E-mail [email protected]
Dam Ci
Piast musi,my możemy
Piast nic nie musi. Mecz jak każdy. Drużyna środka tabeli.