Pawłowski o powrocie: „Teoretycznie dałbym radę na ostatnią kolejkę w grudniu”
8 września 2024, 11:05 | Autor: RyanPodczas meczu drugiej kolejki Ekstraklasy pomiędzy Widzewem a Lechem Poznań, dzień meczowy z Ekstraklasa Live Park spędził Bartłomiej Pawłowski. Kontuzjowany widzewiak poruszył wiele kwestii, m. in. o swoim powrocie do gry.
Ofensywny zawodnik Widzewa doznał urazu w maju podczas treningu. Rehabilitacja wciąż trwa, a kiedy zamierza wrócić do gry? „Teoretycznie dałbym radę na ostatnią kolejkę w grudniu być gotowym, ale nie ma co ryzykować. Nie miałbym okresu przygotowawczego, musiałbym przygotowywać się na sztucznej murawie” – powiedział w materiale.
Piłkarz często gości w „Sercu Łodzi”, choć teraz w zupełnie innej roli. Jak się w tym odnajduje? „Utożsamiam się z tym klubem, jestem kibicem, od dziecka jeździłem na mecze. Jestem w stanie zrealizować się w zupełniej innej funkcji. Są różne myśli w głowie, ale jestem w stanie poradzić sobie z tym stresem i innymi sytuacjami” – dodał „Pawłoś”.
Do klubu dołączyło kilku nowych zawodników. Jak ich aklimatyzację ocenia Pawłowski? „Do Widzewa pasuje każdy, kto jest w stanie utrzymać presję. Co mecz mamy komplet, jest ogromna baza sympatyków, która wykracza poza region łódzki. Widzew ma na tyle szerokie zaplecze kibicowskie, że w każdej branży ktoś coś robi. Wszędzie są kibice Widzewa” – zakończył.
Więcej możecie obejrzeć w poniższym materiale:
Wychowanek ŁKS od dziecka jeździł na mecze Widzewa :) Dobre bajeczki opowiada.
Znasz kontekst wtedy nie było jego rocznika u nas a u sąsiadek tak no i sąsiad jeździł ale chyba szybko się przeniósł jak tylko się pojawił odpowiedni rocznik u nas
A ty skąd wiesz jak było ,bo ci tak powiedział w wywiadzie :) A co ma innego powiedzieć, że za małolata wolał ŁKS i tam poszedł trenować ??? A po drugie to z ŁKS nie poszedł do Widzewa tylko Promień Opalenica,GKS Katowice,Jarota Jarocin,Warta Poznań i dopiero Widzew.Maka też niby nie wiedział co krzyczy na rynku w Bydgoszczy „Klubem Łodzi jest LKS „,jak przyszedł do Widzewa to zaraz jakąs wymówkę znalazł :) Ale gdy Cebula ponad rok temu tłumaczy że nigdy ŁKS nie kupił mistrzostwa, to już według Widzewiaków że teraz to kłamie wcześniej co innego mówił itp :) Tak samo… Czytaj więcej »
Wielu piłkarzy Widzewa trenowało na ŁKSie. Niestety szkółka naszego lokalnego rywala była wówczas zdecydowanie lepsza. Widzew przez lata bazował na piłkarzach kupowanych i niestety nie inwestował w szkółkę.
,,od dziecka chodziłem namecze” a gdzie tu mowa o Widzewie. Czytaj ze zrozumieniem.
Utożsamiam się z tym klubem, jestem kibicem, od dziecka jeździłem na mecze.
Wiadomo o jakim klubie mówi Pawłowski
Przecież nieraz mówił że na treningi na Widzew miał trudno dotrzeć bo zabierał się z kolegą który trenował w Łks. Rozumiem, że zrozumienie tego przekracza twoje umysłowe zdolności, ale każdy normalny to zakuma. Z resztą co miałoby do Lksu przyciągać? Gen wiecznego przegrywu? Pusty stadion? Zawodzenie jakiegoś gościa z Chechla na meczach? Czy wieczne problemy z płatnościami? :)
Spójrz w tabele wszech czasów to zobaczysz kto gdzie w niej stoi,i kto zagrał prawie 2x więcej sezonów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym ,i kto był jednym z założycieli polskiej ligi .
2x więcej sezonów a większość w przeciętności. Gratuluje.
No i co wynika z tej tabeli? A no to, że pomimo iż za komuny władze zrobiły z was klub flagowy regionu, który ma grać w najwyższej klasie rozgrywkowej to zawsze byliście co najwyżej przeciętniakiem. Ot to dla Was sufit. My zawsze od siebie wymagamy więcej. Wy zaś podniecacie się, że macie rezerwy w 2 lidze albo że paru meczów derbowych pod rząd nie przegraliście xD Ale dla was nawet remis z Widzewem jest sukcesem. Dla nas remis z Łks to porażka, to jest różnica między nami.
Bo z krzesła ze śmiechu zaraz spadnę :) Za komuny to właśnie Widzew był faworyzowany szczególnie po 70 r aż do upadku komuny i jeszczę przez kilka lat dalej, bo układy nadal jeszcze trwały od razu przecież nie zniknęły i ustrój sie nie zmienił ,zespól Robotników Towarzyszy z dawnej ul Armii Czerwonej a wczesniej Józefa Stalina ,a gdy do klubu dołączył towarzysz Lutek ze swoimi znajomościami i kontaktami pracownik Bezpieczeństwa Wewnętrznego to nagle dziwnym trafem zaczęły się same sukcesy .Weź ty lepiej doucz sie co to komuna i kiedy panowała i komu komuniści sprzyjali .
Tak tak układy mieli nawet w Turynie, Liverpoolu czy innym Manchesterze :) skończ już ćpać
Dla porównania Łks po zalatwionym przez władze mistrzostwie dostał wciry od Jeunesse Esch. Amatorów, którzy spotykali się żeby w piłkę pograć. Faktycznie nie widać które mistrzostwo było załatwione :) co więcej władze swego czasu nakazały Widzewowi nie wygrać z Łks żeby ten nie spadł, konsekwencją tego Lech zgarnął mistrzostwo Widzewowi sprzed nosa. Wstydu nie macie wypisując takie brednie.
Ps. Cebula dziwnym trafem zaczął mówić że NIE kupili mistrzostwa zaraz po tym jak czyny się przedawniły. Wcześniej grzecznie wyrażał chęć współpracy. Przypadek pewnie?
Jezuuuu! Jaaaakie bzdury!
Ale sobie strzelikes w kolano, ale czego się spodziewać po żulerni bez inteligencji…
Mianowicie…No właśnie powiedzmy dwa razy więcej sezonow, a sukcesów mniej…tzw drużyna średniaków. Do tego jedno mistrzostwo kupione, drugie politycznue nadane. Tyle lat i bez sukcesów…
I policz sobie w takim razie średnia pinktow na mecz z tej tabeli. Oczywiście macie mniejsza, czyli wegetujecie w tej lidze.
Zapamiętaj. NIE LICZY SIE ILOSC A JAKOSC!!!
No i co z tej tabeli wyczytasz? ŁKS 1790 spotkań z czego 610 wygranych (34%). Widzew 1143 spotkania z czego 449 wygranych (39%). ŁKS dwa mistrzostwa, Widzew cztery. ŁKS zawsze był tylko tłem w Ekstraklasie poza małymi wyjątkami.
To sprawdź bezpośrednie pojedynki między Widzewem a tą kompromitacją.
beka C VEL kibic znów pier dol isz o tabeli wszechczasów. Czym ty się tutaj chwalisz? Tym, że graliście dwa razy dłużej na najwyższym szczeblu rozgrywek niczego nie osiągając? Widzew nie musiał grać aż tak długo, aby mieć dwa razy więcej osiągnięć, a przede wszystkim zaistnieć w Europie, czego wam nigdy się nie udało, przez tyle lat
To jeszcze popatrz kto ile mistrzostw Polski zdobył i co osiągnął w pucharach skoro tak się lubisz licytować na to, kto co zdobył
No patrzę sobie na bilans derbowy. Można powiedzieć, wieczne z Was przegrywy!!!
Wystarczy że w spojrzycie na tabele wszech czasów i zrozumiecie że nie jesteś nikim tylko gorszym łódzkim klubem. Zaakceptujecie rzeczywistość to może nie znikniecie z piłkarskiej mapy Polski.
Widzisz nawet bycie wychowankiem nie przeszkadza się brzydzić wami
Ty raczej nie miałeś takiej rozterki, nieprawdaż..? Sport znasz z TV i z FIFA na konsoli? Jestem kibicem Widzewa od poczatku lat 80, zanim w ogóle sam zacząłem grać na poważnie w piłkę. Mimo to rozpocząłem pierwszy rok treningów w ŁKS, dopiero później był START i inne. Nie z miłości do klubum tylko z powodów logistycznych. Po prostu nie miałem szans dojechać po szkole na Widzew, a tym bardziej po treningu wrócić w rozsądnym czasie do domu. I cóż w tym takiego nadwyczajnego??? Nie dość że głupkowaty prowokatorm to jeszcze tępy…
Widzisz,
Najważniejsze w życiu jest to aby wkroczyć na właściwą ścieżkę i się w porę opamiętać. Najważniejsze, że Bartek w porę się opamiętał bez względu na okoliczności w jakich znalazł się jako dziecko w Kałesie.
Mężczyznę poznaje się jak kończy a nie jak zaczyna. Dla Ciebie przegrywie te wartości są obce ale czego oczekiwać od żula z limanki.
beka C VEL kibic, po pierwsze Pawłowski trenować w tym pierwszoligowym klubiku z okolic dworca Łódź Kaliska jeździł dzięki uprzejmości ojca swojego kolegi, który woził tam syna na treningi – o wyborze miejsca nie decydowała sympatia do tego klubiku. Po drugie jeśli już bo wychowankach mowa to są inni wychowankowie tego klubiku, którzy z czasem zrozumieli, że liczy się tylko Widzew i ten klub mają w serduchu, ale Pawłowski do nich nie należy. On od dziecka jeździł na mecze Widzewa z ojcem, który wówczas był i teraz również jest kibicem Widzewa. Jak ciebie człowieczku boli Widzew, jak mnie to bawi… Czytaj więcej »
Znam wielu kibiców Widzewa szkolących się w tym gorszym łodzkim klubie . To nie zmienia faktu że pozostaną na zawsze kibicami Widzewa.
Ale masz ból dupy :)
Ja też byłem zawodnikiem ŁKS, wprawdzie w innej sekcji, mieszkam obok ich stadionu i to nie przeszkadzało mi kibicować od dziecka Widzewowi.
Wracaj do nory na Limance.
Pytanie o aklimatyzacje nowych piłkarzy,a ten o kibicach mówi, jakby każdy to miał zaprogramowane w głowie ilość kibiców,sprzedanych karnetów,kompletów itp .
U was beka C VEL kibic C VEL kabaret nikt nie przykłada wagi do ilości kibiców, sprzedanych karnetów, biletów, kompletów na meczach bo prawdę mówiąc nie ma do czego. Ważniejsze dla was są farmazony o byciu klubem Łodzi, byciu reprezentacją Łodzi. Tu przyznam ci rację mitomanie
News na podstawie materiału sprzed 1,5 miesiąca, nieźle :D