Paszulewicz na razie nie sięgnie po Kozłowskiego
25 kwietnia 2019, 18:47 | Autor: KamilW rundzie jesiennej największy powrót w drużynie Widzewa zaliczył Marcin Kozłowski. Prawy obrońca zaczął sezon poza osiemnastką, ale w 7. kolejce odzyskał miejsce w składzie i nie oddał go praktycznie do końca roku.
Niestety, zimą „Cinek” doznał kontuzji, przez którą stracił sporą część przygotowań do wiosny. Dodatkowo, do Łodzi trafił Łukasz Turzyniecki i to on był pierwszym wyborem Radosława Mroczkowskiego na prawej stronie defensywy. Kozłowski musiał zadowolić się występami w rezerwach.
Po przyjściu nowego trenera sytuacja wychowanka Widzewa nie uległa większej zmianie. Jacek Paszulewicz wciąż stawia na Turzynieckiego, choć niektórzy zarzucają piłkarzowi wahania formy. Do tej kwestii odniósł się wczoraj szkoleniowiec łodzian. „Ci, którzy wyszli w pierwszym składzie, to najlepsi zawodnicy, jakich posiadam. Wszystkich piłkarzy widzę na co dzień w treningu. Są gracze, którzy dostali szansę. Część ją wykorzystała, część nie” – powiedział na konferencji prasowej.
W czterech meczach pod wodzą Paszulewicza widzewiacy stracili trzy bramki. Opiekun zespołu z al. Piłsudskiego uważa, że to nie defensywa jest największym problemem. „Nawet przed moim przyjściem Widzew nie tracił dużo bramek. Gra w defensywie wygląda poprawnie. Brakuje nam przede wszystkim skuteczności w ofensywie” – stwierdził trener.
Były szkoleniowiec GKS Katowice odniósł się też bezpośrednio do osoby Kozłowskiego. „To nie jest tak, że w najważniejszym meczu sezonu, a do takiego urasta starcie ze Skrą, wyciągniemy z kapelusza zawodnika, który był poza składem i oprzemy na nim naszą grę. Na takie decyzje potrzebny jest czas, a tego czasu mamy deficyt” – uciął temat Jacek Paszulewicz.
Wygląda więc na to, że póki co Marcina Kozłowskiego nie obejrzymy na boisku. Obrońca musi uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją szansę. Być może okazję na przekonanie do siebie trenera dostanie dopiero podczas letnich sparingów. Jego kontrakt z Widzewem obowiązuje do końca przyszłego sezonu.
hm….każdy ma swoje racje. Ale najważniejszy jest awans . Trener wybiera….tylko skoro tak, to jak Tużyk jest w tak niestabilnej formie to Cinek musi się chyba wywracać o swoje nogi? Poza tym jestem zdania że nie wykorzystujemy swojego atutu. Czyli licznej kadry. Jeżeli koło 55-60 minuty odcina tlen graczom ,to zmienić 4 w 60 minucie i mamy ożywienie. A jak w 80 minucie zdejmujemy napastnika (jedynego ) i wchodzi obrońca, to kto ma gole zdobywać??????????????????
A jak napastnik już się snuje, bo co fabryka dała to juz zuzył, to ma sie snuc dalej żeby napastnik był do końca czy lepiej wprowadzić pomocnika?
Lepiej mieć napastnika na zmianę.
Dokładnie tak tak samo myślę zawiodłem na tym trenerze
Może liczymy na jakiegoś samobója.??? Jak nawet seryjnie nie potrafimy karnych wykorzystać. Kurcze no co jeszcze musi się stać, abyśmy wygrali mecz.?
na piłce nożnej trzeba się znać!!!!!!!!!!!!!!!!!
a nie promować na pieniądzach kibiców!
Czyli Sylwestrzak też nie zagra.
Nooo,to już byłby kryminał,gdyby do końca sezonu nie zagrał nasz najlepszy stoper Sylwestrzak.Tutaj chodzi chyba o to,żeby Sylwek nie ugrał tylu meczy,które pozwoliłyby mu na przedłużenie jego kontraktu.Jeśli tak,to jest to kolosalny błąd sztabu szkoleniowego i nowego dyrektora sportowego,który zawsze będzie im przez nas wypominany!!!
Nie… bo by musieli mu kontrakt przedłużyć. O tyle to dziwne bo na jesień z Zielonką to był prawdziwy monolit. A jak jest pewnie z tyłu to i z przodu .
Kontrakt pewnie swoją drogą, ale Sylwestrzak i tak jest kontuzjowany, więc moim zdaniem już go w Widzewie nie zobaczymy.
Fakt, że był najlepszy w tamtej rundzie, ale po meczu w Grudziądzu (który akurat Radek wybitnie zawalił) coś się musiało wydarzyć bo praktycznie został od tego momentu odpalony.
Kozioł ma chęć biegać i walczyć co panie jeszcze nie wie, nie musi grać na obronie,może grać w pomocy.
Dokładnie,panie Paszulewicz.Jak pan niech chcesz Cinka w obronie, to go pan wpuść do pomocy.Na pewno zagra lepiej od drewniaków typu Radwan i Kristo.
Kuwa co to za trener Cinek Falon i Sylwestrzak do składu!! TYLKO RTS
A Mihaljewić i Wolsztyński na atak.
Jeśli Kozłowski nie trenował z drużyną, to jest duża szansa, ze będzie biegał 2x szybciej niż pozostali!
Dawać Go na boisko! Nareszcie Kato miałby z kim pograć!
Myślę dokładnie tak samo a po za tym z przodu daje o wiele więcej niż Turzyniecki.
Odkąd Kozlowski wszedł do składu w tamtej rundzie Widzew zaczął punktować wiec nierozumiem braku szansy dla Kozłowskiego ponieważ turzyniecki nie wyglada na zawodnika w którym widać równy poziom .ma mecze bardzo dobre a kolejne bardzo słabe ,cinkowi nie można odmówić woli walki i jak już dostał szanse prezentował rowny wysoki poziom a poza tym to nasz chłopak który oddaje serducho na boisku bo w tym klubie się wychował .
Paszulewicz nie jest trenerem… Ktoś nam wcisnął parodystę… Ten młody człowiek bardzo chce, ale niestety niewiele potrafi… Chciałbym wiedzieć kto zwolnił Mroczkowskiego, zachowując trenera od motoryki-Chmielewskiego i zatrudnił Paszulewicza-byłego piłkarza ?
Cieszę się, że nie tylko ja tak myślę. Pełna zgoda! To jest tak oczywiste, że jestem zaszokowany, że ludzie tego nie widzą.
Widzą widzą i czas żeby pierdolnac pięścią w stół i zmienić zarzad
Panie trenerze. Jak sam powiedziałeś ci którzy nie wykorzystali szansy,(bez personaliów.) Po prostu nie bierz ich do Częstochowy. I daj ja tym którzy jeszcze jej nie dostali. Gorzej nie będzie.
Ciekawe co z Falonem? A kazimierowicz to powinien weisc w 60 minucie to by coś zadziałał. Tylko Widzew
Idž na trening i zobacz co robi. Nawet w rezerwach się nie wyróżniał. Co, kolejny trener nie poznał się na „ geniuszu”?
Może w najbliższym meczu postawić na Cinka na boku i Falona w pomocy? Patrząc na formę Radwańskiego i wahania Tuzika może warto spróbować zwłaszcza wiedząc co Cinek pokazał w rundzie jesiennej a wiemy, że Falona stać na dobre występy.
Pochodź na treningi a zrozumiesz czemu Falon nie gra. Ogólnie jest to totalny cień piłkarza na tle poprzedniego sezonu. Klub liczył, że na nim i Gutowskim będziemy budować drużynę, a tu Falon obniżył strasznie loty, Gutek zresztą ostatnio bez formy.
Ja mam pytanie . Tanzyna to jak trafil do Widzewa skoro ma.tak duze problemy z przyjeciem piłki?
Ciekawsze jest to – że gra kosztem najlepszego jesienią obrońcy Sylwestrzaka – a jak wiemy Masłowski jak Mroczek do błędu się nie przyzna – i bedzie stawiał na zaciąg zimowy – mimo ,że sportowo – Tanzyna,Radwan,Turzyk są gorsi od piłkarzy którzy grali jesienią – najbardziej Masło rozbawił dzisiaj stwierdzeniem – że nie wie co jest przyczyna ,że drużyna nie strzela po stałych fragmentach – bez zajaknięcia pominął fakt ,że odsunął Sylwestrzaka – który do spółki z Kristo wykorzystywali do perfekcji stałe fragmenty – strzelając pare bramek –
Póżniej też raczej go nie zobaczymy bo pan Masłowski z trenerem Paszulewiczem ściągną znow armie swoich kolesi kopaczy
Jak przez ich głupotę Widzew nie….(to słowo nie chce mi przejść przez gardło), to panowie M.i P.macie przesrane u kibiców.
Nie wiem po co ciągle wspominać,że Paszulewicz jest byłym szkoleniowcem GKS Katowice.
Kilka pytań zaniepokojonego kibica. 1. Czy zarząd a konkretnie nowy prezes dostał jakieś ultimatum na znalezienie inwestora np 6 miesięcy? A może strategią zarządu jest czekanie na rozbudowę stadionu i w ten sposób pozyskanie pieniędzy z tytułu dodatkowych karnetów. Ma się wtedy nadal pełną władzę w dysponowaniu pieniędzmi nie tłumacząc się z ich wydawania przed ludźmi inwestora 2. Czy zarząd ma świadomość że 1 ligi nie zawojuje się bazując na tylko na pieniądzach z karnetów? 3. Czy doczekamy się raportu chociażby z prób rozmów z potencjalnymi inwestorami i jak się zakończyły rozmowy. Na razie niestety wygląda to tak, że i… Czytaj więcej »