Pabjańczyk woli Sokół od rezerw Widzewa

2 lutego 2017, 18:06 | Autor:

Joachim_Pabjańczyk

Joachim Pabjańczyk rundę wiosenną spędzi w tym samym klubie, w którym występował jesienią. Uniwersalny zawodnik, mogący występować w zasadzie w każdej formacji, będzie nadal wypożyczony do Sokoła Aleksandrów Łódzki.

26-letni piłkarz miał dostać szansę powrotu do Widzewa. W styczniu jego grze chciał przyjrzeć się Przemysław Cecherz, ale Pabjańczyk nie zdołał wyleczyć kontuzji, jakiej nabawił się przed kilkoma miesiącami, będąc w Sokole. Trener łodzian chce już zamykać kadrę i dlatego nie ma czasu na czekanie, aż popularny „Jojo” dojdzie do pełni sił.

Dla Pabjańczyka jest to kolejny cios. Latem trafił do swojego ukochanego klubu, ale do teraz czeka na debiut. „Bardzo mi przykro, że nie będę mógł wiosną grać w klubie, któremu kibicuję od dziecka. Szczególnie, że na chłopaków czekają występy na nowym, pięknym obiekcie. (…) Kibicuję chłopakom z całego serca, żeby awansowali do drugiej ligi. Mam też wielką nadzieję, że tym razem w derbach uda się Widzewowi pokonać lokalnego rywala” – mówił na łamach widzew.com.

Dla grającego na skrzydle zawodnika powrót do Aleksandrowa Łódzkiego był jednak i tak lepszą opcją, niż gra w drugim zespole Widzewa. Tylko taką możliwość zaproponował mu Cecherz. „Miło będzie ponownie występować w Sokole. Ze względu na stan zdrowia, nie miałem okazji rozpocząć treningów z Widzewem, dlatego też postanowiłem ponownie spróbować sił tutaj. Chcę nadal występować na poziomie przynajmniej trzecioligowym. Widzew mógł mi zagwarantować grę jedynie w rezerwach. Jak tylko zdrowie mi pozwoli to będę walczył o pierwszy skład, tym razem niekoniecznie na boku pomocy” – powiedział oficjalnej witrynie Sokoła.