P. Wolański: „Nie czuję się bohaterem”
1 kwietnia 2018, 12:12 | Autor: RyanWidzew odniósł w Wielką Sobotę bardzo ważne zwycięstwo. Prawdopodobnie nie byłoby go, gdyby nie świetna postawa Patryka Wolańskiego. Golkiper bronił jak w transie, ale jego występ, z powodu kontuzji, skończył się w 66. minucie. Co widzewiak mówił nam o wczorajszym meczu?
Wolański nie chciał brać na siebie roli bohatera. Żałował, że musiał wcześniej zejść z boiska. „Jestem zły i zawiedziony! Świetnie mi się grało, a niestety musiałem zejść z boiska. Żałuję, bo czułem się znakomicie i chciałem dograć spotkanie do końca. Na szczęście chłopaki kolejny raz pokazali charakter i już beze mnie wygrali to spotkanie. Cieszę się, że mogłem w tym pomóc, choć na pewno nie czuję się żadnych bohaterem. Jak zwykle wygrywamy i przegrywamy wszyscy razem” – mówił skromnie po meczu z Sokołem.
Kibice nie do końca wiedzieli w trakcie gry, co stało się bramkarzowi Widzewa. Niektórzy sądzili, że odnowił mu się piątkowy uraz mięśni grzbietu. „W piątek trochę bolały mnie plecy, ale w dniu meczu było już wszystko w porządku. Ta sytuacja nie miała z tym nic wspólnego. Po prostu źle postawiłem stopę i wykręciłem staw skokowy. Ból był duży, ale łudziłem się, że uda mi się z tym wygrać. Niestety, musiał za mnie wejść Maciek Humerski” – powiedział w rozmowie z WTM.
Jak długa przerwa czeka golkipera? Zdąży wrócić do bramki przed meczem z MKS Ełk? „Jestem dobrej myśli. Na boisku wyglądało to trochę gorzej, niż później w szatni i w domu. Wszystko okaże się oczywiście po badaniu USG, ale mam nadzieję, że skończy się tylko na strachu. Po świętach zostanę przebadany i zobaczymy czy będę musiał zaliczyć jakaś przerwę w grze” – nie chciał stawiać wyroków „Wolo”.
Choć widzewiak nie dograł meczu, cieszy się ze zwycięstwa i powiększenia przewag nad rywalem z Aleksandrowa Łódzkiego. „Najważniejsze, że udało się sięgnąć po trzy punkty. Dzięki tej wygranej odskoczyliśmy od Sokoła i zmierzamy dalej do celu. Nie ma czym się jeszcze ekscytować – przed nami kolejne istotne spotkanie i je też trzeba wygrać. Chciałem bardzo podziękować naszym kibicom za wsparcie w tym meczu. Znów byli wielcy. Chylę przed nimi czoła i życzę im wesołych świąt!” – powiedział Patryk Wolański.
Patryk, zagrałeś dobre zawody.
Przy straconej bramce bez szans, dwóch zawodników sokoła niepilnowanych!!!
Wesołych Świąt
Wczoraj naprawdę zagrałeś mecz na miarę siebie były ciężkie piłki które wyjmowales zatem gratulacje i szybkiego powrotu! Daj pograć Mackowi 2-3 mecze :)
Szacun za ten mecz:) zrobiłeś 3punkty
Powodzenia Patryk, trzymamy kciuki!
Patryk, prawda jest taka że stać Cie na dużo więcej.
Szacun Patryk, zrobiłeś kawał dobrej roboty. Pozdrawiam i wracaj szybko do zdrowia.