P. Stępiński: „Wkrótce sam zakupię karnet”
1 stycznia 2017, 13:18 | Autor: RyanW środowym turnieju w Zduńskiej Woli kibicom zaprezentowało się wielu piłkarzy z boisk Ekstraklasy. Silną grupę stanowili gracze Wisły Płock, w której obecnie występuje były widzewiak Patryk Stępiński.
Dla pochodzącego z Łodzi zawodnika był to już trzeci występ w „Pomagamy od serca”. „Takie inicjatywy są bardzo fajne. Byłem w Łodzi, nie miałem żadnego wyjazdu, więc z chęcią przybyłem i pomogłem. Patrząc na to, co działo się na parkiecie, a także na to, ile pieniążków udało się zebrać na pomoc Oliwce, było to bardzo udane spotkanie” – ocenił Stępiński.
Rok i dwa lata temu turniej odbywał się w Błaszkach. Teraz przeniesiono go do większego ośrodka. „Fajnie, że Łukasz z Mariuszem zdecydowali się przenieść turniej do Zduńskiej Woli. Myślę, że wyszło mu to na dobre. W przyszłym roku trzeba spodziewać się jeszcze większego zainteresowania. To bardzo cenne inicjatywy. A dla nas jest to okazja, żeby w przerwie świątecznej poruszać się trochę z piłką – mówił Stępiński. „Jeśli tylko będę miał czas, to jestem gotowy do pomocy. W poprzednich latach miałem możliwość zagrać w turnieju, w tym również. W przyszłości cały czas Mariusz może na mnie liczyć, jeśli tylko turniej nie będzie kolidować z innymi sprawami” – zapewniał noszący to samo nazwisko, choć nie spokrewniony z Mariuszem Stępiński.
Piłkarz płockiej Wisły doskonale orientuje się w sytuacji byłego klubu i bywa nawet na jego meczach. „Byłem jesienią na dwóch meczach na Milionowej. Często mecze się ze sobą pokrywają, więc wtedy śledzę relacje na waszej stronie, żeby być na bieżąco. Wkrótce przeprowadzka na nowy stadion. Jestem przekonany, że kibice będą wspierać Widzew bez względu na to, czy uda się w tym sezonie awansować do II ligi, czy nie” – uważa były widzewiak.
Zdaniem Stępińskiego szansa na wywalczenie awansu do II ligi w tym sezonie wciąż istnieje. „Chłopaki mają ciężkie zadanie. Muszą patrzeć tylko na siebie i zrobić maksymalną ilość punktów. Wszystko jest możliwe, nie takie straty kluby odrabiały. III liga jest specyficzna. ŁKS wygrywał często w ostatnich minutach. Mieli szczęście, ale wystarczy przegrać dwa mecze, przychodzi dołek i rywale mają szansę to wykorzystać. A jeśli się nie uda, to w przyszłym sezonie Widzew będzie faworytem, w czym mocno pomoże mu nowy stadion” – powiedział WTM.
Obrońca zadeklarował przy okazji, że zamierza się włączyć do akcji i nabyć dla siebie karnet na nowy stadion przy Piłsudskiego. Nie wyklucza też, że kiedyś sam na nim zagra. „Wiem, że jest taka akcja i chcę się do niej przyłączyć. Nie kupiłem jeszcze karnetu, ale wkrótce to zrobię. Nie wiem, czy uda mi się przyjechać na mecz otwarcia, bo to będzie zależało od terminów naszych spotkań w Płocku, ale na pewno wpadnę na stadion w jakimś terminie” – zapewnił Patryk Stępiński. „Myślę, że na pewno w tym sezonie w Widzewie nie zagram. W przyszłości będzie jednak taka szansa” – przyznał.