P. Stępiński: „Przeciwnicy wykorzystali nasze błędy”
1 lipca 2022, 13:25 | Autor: KamilPorażką zakończył się pierwszy dzisiejszy mecz kontrolny piłkarzy Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zmierzyli się z Sandecją Nowy Sącz i po dwóch bramkach straconych w końcówce przegrali 1:3. Formację obronną łodzian tworzył w tym starciu między innymi Patryk Stępiński. Co powiedział po ostatnim gwizdku?
Kapitan nie był zadowolony z postawy całego zespołu w spotkaniu. „Rozegraliśmy sparing z zespołem, który dobrze znaliśmy z I ligi. Rywal postawił nam trudne warunki i na tym etapie przygotowań to był dobry sprawdzian. Jeżeli chodzi o nasze rozgrywanie piłki, to staraliśmy się wykonywać to, co robiliśmy na treningach. Do dwudziestego czy trzydziestego metra dobrze wychodziliśmy spod pressingu, ale później zabrakło nam konkretów, strzałów i prostopadłych podań. Przydarzyło się nam też kilka prostych strat, co napędzało przeciwnika” – usłyszeliśmy.
To właśnie po dwóch błędach, widzewiacy stracili dwie bramki w końcówce i przegrali 1:3. „W końcówce przeciwnicy wykorzystali nasze dwa błędy i skończyło się wynikiem 1:3. Oczywiście, to był mecz sparingowy, a dziś czeka nas jeszcze jedno spotkanie. Nie ma to jednak znaczenia, bo również na tym etapie chcemy wygrywać, chcemy budować mentalność zwycięzców. Dzisiaj się to nie udało. Jesteśmy na obozie, będziemy mieli czas na to, by zastanowić się nad tym, co nie funkcjonowało, i to poprawić – a także ćwiczyć to, co funkcjonowało” – wyjawił Stępiński.
Wszyscy piłkarze Widzewa zaliczyli pełne dziewięćdziesiąt minut. Sandecja przeprowadziła zaś kilka zmian i wpuściła do gry zmienników. To mogło mieć znaczenie w kontekście ostatnich fragmentów. „Do siedemdziesiątej czy siedemdziesiątej piątej minuty spotkanie było bardzo wyrównane. My nie stwarzaliśmy zbyt wielu klarownych sytuacji, ale i przeciwnik ich nie miał. Mecz toczył się głównie w środku pola. W końcówce Sandecja zrobiła zmiany, dzięki czemu zyskała przewagę w posiadaniu i strzeliła dwa gole” – zdradził na sam koniec defensor łodzian.
nie chce nic na razie mowic ale skoro pierwszoligowcy wykorzystuja takie bledy to co bedzie w ex
Ze słów Patryka niestety potwierdza się to, co było widoczne przez całą rundę wiosenną poprzedniego sezonu albo i cały sezon. Na swojej połowie ewentualnie w środku boiska nawet fajnie potrafimy poklepać, ale na połowie przeciwnika mamy już ogromne problemy, brakuje kogoś, kto minąłby rywala dryblingiem i kogoś z dobrym strzałem. Tak samo nie przypominam sobie zbyt wielu dobrych dośrodkowań z naszej strony, wahadłowy potrzebny. No i przestańmy już grać w tych eksperymentalnych składach, w których pewnie nigdy już nie zagramy tylko zacznijmy się zgrywać i ewentualnie korygować bo do ligi 2tyg. Mam nadzieję, że to już ostatnie występy Zawadzkiego i… Czytaj więcej »
Już w 1 lidze widzieliśmy wielbłądy praktycznie w każdym meczu. Bez realnych wzmocnień w każdej formacji utrzymanie w EX będzie graniczyło z cudem, na chwilę obecną mamy najsłabszy zespół.
No może nie najsłabszy , podobnie wygląda po osłabieniach Mielec, Korona też będzie miała problemy. Gdzie szukać innych spadkowiczów mimo wszystko Miedź, Warta, Radomiak (stracą Rossiego i Angielskiego) i bogatsze kluby, ale z masą zmian i słabą rundą wiosenną Śląsk, Zagłębie. Mnie najbardziej przeraża kalendarz, boję sie z po meczu z Pogodnią może mocno siąść
dziwny był ten skład. czemu trener nie testuje optymalnych rozwiązań tylko jakieś wynalazki?
Też tego nie rozumiem jakby było 6 tyg do ligi, a sa 2
No Panowie tylko nie róbcie takich błędów z Pogonią bo się skończy 5:1.
Liga coraz bliżej, na obozie do dyspozycji na mecz jest 12 zawodników, lol. W 1 lidze graliśmy padlinę, jesteśmy transferami osłabieni, a mamy grać w Eks …czy tym kieruje Bareja?
druga 12 jest przygowana na 2 sparnig!
Mentalności zwycięzców tu coś nie widać a EX chyba niestety to jeszcze bardziej zweryfikuje.Czemu miało służyć rozgrywanie meczu jednym składem to nie wiem.Trener zresztą pewnie też nie…
bo drugi skład gra o 18.30
bo gramy jeszcze jeden sparing dzisiaj!
Ten tekst słyszeliśmy w zeszłym sezonie po każdym meczu. Niestety, obok Stali na chwilę obecną jesteśmy głównym kandydatem do spadku. Bez realnych wzmocnień, których nadal brak spadniemy z hukiem.
To tylko mecz sparingowy. Tak jak nie było czym się zachwycać się po meczu z Lechem, tak samo nie ma co rozdzierać szat po dzisiejszym spotkaniu. Tym bardziej, że graliśmy bez zmian przy bardzo wysokiej temperaturze.
No to zobaczycie jak was w ekstraklasie zaczną wkręcać w ziemię.
Skoro Sandecja wykorzystała
Sami „Fahofcyyy.”….. jak się czyta komentarze.
Grali przy 36” jednym składem….
Są na obozie gdzie kondycja i siła jest robiona. Fakt, że wynik zły ale są ku niemu przesłanki. A widzę, że większość tutaj już neguje transery widząc że przyszedł szrot, już tęskni za orłami w stylu Tanżyna, Nowak, I innymi którzy jak widać nie obrażając byłych zawodników mają taką markę ze 1 liga jej ogon to max wszystko co o Nich pytało albo zakontraktowało. Już „znafcy” krytykują….. masakra.
Jaki jest sens takich meczów rozgrywanych w taki upał bez zmian.
Rozsądniej by było jakby każdą połowę meczu grała inna jedenastka i w drugim meczu tak samo. Można wtedy silić się na jakieś porównania i obciążenie wszyscy by mieli takie same.