P. Stępiński: „Kibicuję temu klubowi od małego”
18 kwietnia 2024, 19:05 | Autor: BercikByły już kapitan Widzewa Łódź trafił na początku roku do drużyny Ruchu Chorzów. Przed sobotnim meczem udzielił wypowiedzi stronie oficjalnej Ruchu. O czym mówił?
O pobycie w Łodzi
„Spędziłem w Widzewie 6,5 roku – najpierw trzy, potem trzy i pół, pełniłem rolę kapitana, byłem w radzie zespołu, stałem się w klubie ważną postacią. Rodzice, znajomi – wszyscy są kibicami Widzewa, ja też kibicuję temu klubowi od małego”.
O znajomościach w Widzewie
„Z kolegami z szatni do tej pory mam kontakt. Przede mną zadanie, by w sobotę odłożyć te emocje na bok. Dziś jestem zawodnikiem Ruchu i walczę, by miał jak najlepsze wyniki. Sentymentów nie może być. Kwestia emocji będzie najważniejsza, jej opanowanie pomoże mi jak najlepiej zaprezentować się na boisku”.
O atmosferze sobotniego meczu
„Codziennie rano, odpalając social media, zerkam na licznik frekwencji. Śledzę to i do soboty będę śledził. Wielu moich znajomych, tata z kolegami, przyjeżdżają na to spotkanie. Z Łodzi nie wybierają się do nas tylko wyjazdowicze, a ludzie z całymi rodzinami, dziećmi. Tak w Ruchu, jak i Widzewie, pokolenie pamiętające sukcesy zaraża młodszych kibiców modą na kibicowanie swojemu klubowi”.
O nastawieniu na pojedynek
„Po takim spotkaniu – obojętnie, na jakim poziomie rozgrywkowym – każdy zawodnik musi mieć w sobie chęć pokazania, że był to wypadek przy pracy. Tak jako zespół musimy do tego podejść. Zostało sześć kolejek do końca sezonu i żadnego marginesu błędu już nie mamy, a jako zespół musimy jeszcze liczyć, że będą układać się wyniki innych drużyn. Patrzmy na każde kolejne spotkanie, nie ma już co obiecywać, tylko wyjść na boisko i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Otoczka będzie wspaniała, licznik frekwencji się nie zatrzymuje, to święto dla kibiców na trybunach. Poziom sportowy na boisku musi temu dorównać”.
O rywalu
„Bartek Pawłowski przez 70-80 minut może być mniej widoczny, ale zawsze ma swoje momenty. Fran Alvarez w tej rundzie notuje liczby, zdobywa bramki. Nieobliczalny jest Jordi Sanchez, w niezłej dyspozycji jest młodzieżowiec Antoni Klimek. Widzew charakteryzuje się tym, że gdy jednemu nie idzie, to pojawia się ktoś nowy. Na tym polega siła zespołu i tak samo musi być u nas. Gdy ktoś nie wykorzysta sytuacji, to druga osoba musi pomóc, wziąć grę na siebie”.
Szacunek Patryk. Prawdziwy Widzewiak.
I po co było rezygnować z usług swojego niestarego jeszcze i solidnego, wiernego Klubowi prawego obrońcy „Stępiny”, który fakt, w ofensywie może i mniej dawał, ale w destrukcji, a za to powinien być głównie rozliczany, dawał radę?
I żeby to przyszedł za niego ktoś znacznie lepszy, to zrozumiałbym, ale trafił do Widzewa prawy obrońca nie dość, że w niczym nie lepszy, to jeszcze kontuzjowany.
Zamienił stryjek siekierkę na kijek, panie trenerze i teraz z konieczności, a nie z wyboru trzeba postawić na „Serka”, by ratował pozycję, dobrze, że nie tyłek…
Z całym szacunkiem dla Patryka – bo szacunek mu się należy tak jak należy pamiętać, że to Widzewiak i ma Widzew w serduchu – ale niestety nie dawał rady w ustawieniu z czterema obrońcami. Z pięcioma owszem, jako prawy półśrodkowy obrońca, harował na boisku i walczył, był solidnym obrońcą, ale Myśliwiec gra innym ustawieniem niż Niedźwiedź. Winić Myśliwca za to, że zespół nie został konkretnie wzmocniony na tej pozycji to przesada. Trener zachował się uczciwie i wcześniej poinformował zarówno Stępińskiego jak i Zielińskiego, że nie widzi ich w zespole, wiedział o tym również Wichniarek. Stępiński odszedł za trenerem, którego już… Czytaj więcej »
Zieliński tak samo odpalony, jak Stępiński, a potem przywrócony, gdy odszedł sobie Patryk, bo z mojej strony wyglądało to tak, jakby chciano się pozbyć Patryka, w obronie w niczym niegrający lepiej od Stępińskiego, i to nawet przy grze czwórką z tyłu (może nieco lepiej radzący sobie w ofensywie niż „Stępina”) jest tu właśnie potwierdzeniem, że trener się jednak pogubił na tym boku obrony (zresztą na drugim też, bo Ciganiks nie jest lewym obrońcą, ale to temat na inne opowiadanie). Otóż moim zdaniem, powinien był od razu odstrzelić słabszego „Ziela”, o czym nie raz pisali Kibice, co boisko potwierdza teraz, a… Czytaj więcej »
Hej. Szukam kodu na C na Raków dla syna. Ja będę z kolegą. Będę wdzięczny za pomoc
Dobrze ze dałeś jakiś namiar na siebie, na pewno ktoś cos podeśle…
U was nie potrzeba namiarów, mówisz i za darmo rozdają zaproszenia żeby kosmiczne 8K wyczesac…
z Ruchem tylko 3 pkt to jest ostatnia drużyna w tabeli
Nie odpuszczajmy tego meczu. Zatorcy i tak spadli chyba ,a Ruchu już chyba nic nie uratuje. Na pewno nie Janusz. Już 0:5 z Pogonią było przestrogą. Czyż nie graliśmy tak samo rok temu ? Tylko szczęście i fart Nas uratowało.
Gramy na luzie :)
Będziesz jesienią grał w I lidze, czy szukał klubu w ekstraklasie? Ruch jakby nie liczyć już spadł do I ligi. Nawet wygranie wszystkich spotkań do końca ligi po 6:0 nie daje utrzymania, a macie najtrudniejszy układ spotkań w lidze ze wszystkich zespołów. Trzy najbliższe: Widzew – Śląsk – Lech i oficjalne powitanie I ligi.