P. Stępiński: „Były momenty, kiedy graliśmy fajnie”

11 grudnia 2022, 09:32 | Autor:

Piłkarzom Widzewa nie udało się strzelić bramki w meczu kontrolnym z Ruchem Lwów, ale zachowali czyste konto. Wkład w to miał Patryk Stępiński, który zagrał w drugiej połowie sobotniego starcia. Jak kapitan podsumował sobotnią potyczkę?

Stępiński także zwracał uwagę na fakt, iż przeciwnik praktycznie wciąż znajduje się w rytmie meczowym. W przeciwieństwie do łodzian, którzy trenowali tylko cztery razy po trzytygodniowych urlopach. „Wiedzieliśmy, że Ruch to zespół wybiegany, który dopiero co skończył swój sezon. O ich przygotowanie się nie martwiliśmy. U nas składy były pomieszane, spora grupa młodszych zawodników mogła się pokazać. Ruch to solidny przeciwnik, a czy nas zaskoczył? Na pewno nie. Mieli szybkich zawodników do kontrataków i głównie z tego korzystali” – mówił obrońca RTS, cytowany przez oficjalną witrynę.

Zespół Widzewa jest świadomy, że jego gra daleka jest jeszcze od ideału. „Rywale korzystali z naszych niedokładności. Czekali na to od samego początku spotkania. My przez cały mecz próbowaliśmy budować akcje od tyłu, bo po to są też gry kontrolne, żeby tę pewność siebie ćwiczyć. Kilka razy się nadzialiśmy na kontry i to będzie do poprawy przed następnym sparingiem. Na pewno skupimy się także na innych elementach. Ale tak jak już powiedziałem, mimo takiej przerwy i dopiero tygodnia treningów, były momenty, kiedy graliśmy fajnie. Zabrakło trochę finalizacji, ale będziemy nad tym pracować” – mówił popularny „Stępina”.

Poza problemami przy kontrach rywali ze Lwowa, w grze czerwono-biało-czerwonych można było dostrzec pozytywne aspekty. „Uważam, że mimo tego, że my dopiero wracamy do treningów, to były momenty, na których można było zawiesić oko. Są też rzeczy, nad którymi musimy cały czas pracować. Zostały nam niecałe dwa miesiące do startu ligi” – stwierdził Stępiński.

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Red Army
1 rok temu

Nic się nie zmienia. Na Ukrainie wojna ,spadają bomby a piłkarzy nadal mają dużo lepszych. Lytwinienko musi zostać bo jest dobrym bramkarzem. Przydałoby się kogoś poszukać jeszcze z Ukrainy…może nawet z tej Lwowskiej drużyny.

Last edited 1 rok temu by Red Army
Kuba
Odpowiedź do  Red Army
1 rok temu

Ciężko powiedzieć czy jest dobry, bo w meczu o punkty go nie widzieliśmy. Jeśli jednak jest dobry, to nie pogodzi się z rolą rezerwowego a Ravasa raczej nie wygryzie. Poza tym mamy jeszcze Kubę, który według mnie ma większy potencjał od Henricha i mam nadzieje, ze będzie poważnym konkurentem do miejsca w bramce. Na 3 bramkarza powinnismy wybrać któregoś z juniorów.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x