P. Sęczkowski: „Bądźmy dobrej myśli”
10 marca 2015, 19:20 | Autor: RyanNieudane podejście z zatwierdzeniem stadionu w Byczynie nie zraziło działaczy Widzewa. Wciąż starają się oni dostosować obiekt tak, by zadowolić miejscową policję, która może dać zielone światło do przyjmowania przez łodzian ligowych rywali. Bez tego zgody na organizację imprez masowych nie wyda Burmistrz Poddębic.
Piotr Sęczkowski znajduje się niemal w analogicznej sytuacji, jak przed tygodniem. Musiał wtedy podjąć decyzję o wydaniu klubowi zgody wbrew opinii policji. Terminy goniły i przyparty do muru Burmistrz dokument podpisał, ale jak się okazało na próżno. „Policja powiedziała, że nie wyraża zgody i wszystko spadło na moje barki. (…) Zgodziłem się jednak, bo chciałem i nadal chcę Widzewowi pomóc” – mówił w sobotę.
Teraz sytuacja wygląda podobnie, skoro mecz z Sandecją nie doszedł do skutku, to właśnie na spotkanie z Arką Gdynia obowiązywać musi sankcja ze strony Wojewody Łódzkiej. Choć sprawa wydaje się prosta – bo na widowni nie mogą zasiąść kibice – Sęczkowski jest ostrożniejszy i nie chce już ryzykować. „W czwartek stadion znów oglądać będą policjanci, jeśli na moje biurko trafi pozytywna opinia, to klub jak najbardziej otrzyma zgodę na organizację imprez masowych. Jeśli nie, to nie będę mógł jej wydać, to zbyt duże ryzyko” – powiedział WTM Burmistrz.
Sęczkowski dodaje, że od kilku dni w Byczynie pracują osoby wynajęte przez klub, które mają wprowadzić poprawki. „Wczoraj i przedwczoraj dokonywano poprawek, pracują tam praktycznie od rana do wieczora. Jutro też klub ma dokonywać kolejnych modyfikacji, poprawiać ogrodzenia i wytyczać nowe ścieżki ewakuacyjne. Mamy też opinię fachowca odnośnie bezpieczeństwa tymczasowych trybun, ale na opinię inspektora budowlanego musimy jeszcze zaczekać maksymalnie 14 dni, bo takie są terminy, a wniosek złożono pod koniec lutego” – zdradził nam.
Burmistrz, a jednocześnie zagorzały sympatyk Widzewa, jest dobrej myśli przed czwartkowymi rozstrzygnięciami. „Trzeba wierzyć, że klub wykona wszelkie poprawki i policja będzie zadowolona. Bądźmy dobrej myśli. Jeśli Widzew nie otrzyma zgody na organizację imprez masowych na całą rundę, o którą wnioskuje, to może uda się dostać zgodę choćby na mecz z Arką Gdynia bez publiczności” – zakończył optymistycznie.