P. Niewiadomski: „Cały zespół zagrał z sercem”
3 października 2020, 20:56 | Autor: KamilUdanie wypadła inauguracja nowego sezonu w wykonaniu koszykarek Widzewa. Podopieczne Piotra Niewiadomskiego przez większość meczu kontrolowały grę i ostatecznie bez większych problemów pokonały Tęczę Leszno 73:59. A jak ich postawę skomentował sam trener?
Niewiadomski przyznał, że pomimo sporej przewagi do ostatnich minut nie był pewny wygranej. „Gramy naszym widzewskim składem. Mamy dziesięć wychowanek, a także trzy zawodniczki spoza klubu. Wynik jest dość wysoki, ale do ostatnich dwóch minut o niego drżałem, bo spadła nam najpierw Stępień, później Zapart, Wiktoria Rzeźnik też miała problemy zdrowotne. Bardzo się cieszę, że dociągnęliśmy to zwycięstwo do końca, zwłaszcza w pierwszym meczu u siebie” – powiedział w pomeczowej rozmowie.
W dzisiejszym starciu z Tęczą koszykarki Widzewa miały problemy przede wszystkim ze skutecznością. „Bardzo raziła nieskuteczność zarówno rzutów wolnych, jak i w sytuacjach jeden na jeden. Przykro było patrzeć, jak piłka nie wpadała do kosza, a takich sytuacji było mnóstwo. Myślę, że gdybyśmy trafili połowę tego, co powinniśmy, to nie wygralibyśmy czternastoma, lecz dwudziestoma czterema punktami i mógłbym jeszcze bardziej rotować składem” – podsumował trener.
Bardzo dobre zawody zagrała Natalia Gzinka, która zdobyła dwadzieścia dwa punkty, ale opiekun czerwono-biało-czerwonych nie chciał chwalić indywidualnie żadnej ze swoich podopiecznych. „U mnie nie ma najlepszych, bo zawsze gramy jako drużyna, a wszystkie zawodniczki się uzupełniają. Czy to jest Zapart, która pomaga w obronie, czy Kudelska, która zostawiła dziś na parkiecie mnóstwo zdrowia, czy Gzinka, która wzięła na siebie ciężar gry. Cały zespół zagrał z sercem i miło dla oka” – stwierdził po końcowym gwizdku.
W następnym meczu widzewianki zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem I ligi, drużyną Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie. Pojadą tam oczywiście po wygraną. „W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo, ale nie mogę obiecać, że zawsze nam się uda wygrać. Z Kątami Wrocławskimi graliśmy dwa lata temu jako AZS UMED o wejście do I ligi, wtedy wygraliśmy, jednak u nich bardzo mocno zmienił się skład. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie” – dodał na zakończenie Niewiadomski.