P. Mucha: „Radzimy sobie tak, jak możemy”

10 grudnia 2020, 17:27 | Autor:

Jednym z piłkarzy łódzkiego Widzewa, którego do tej pory nie dopadł koronawirus jest Patryk Mucha. Pomocnik trenował zarówno podczas pierwszej fali zakażeń w klubie, jak i teraz. Były zawodnik Górnika Polkowice gościł dzisiaj na antenie klubowej rozgłośni Widzew.FM. O czym mówił?

23-latek przyznał, że obecna sytuacja uświadomiła go, jak ważne jest dbanie o zdrowie. „Czuję się dobrze, trenuję normalnie i mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej. Człowiek nie wie, kiedy może się tym zarazić. Przestrzegamy w drużynie wszystkich narzuconych obostrzeń, uważamy na siebie, ale czasami nawet to nie pomaga. Koronawirus potrafi nam przypomnieć, że zdrowie jest najważniejsze, bo bez niego nie ma grania, normalnego życia i wszystko traci sens. To lekcja, która pokazuje nam, żeby doceniać to, co mamy i dbać o zdrowie, bo bez niego nie ma nic” – stwierdził w rozmowie z Arkadiuszem Stolarkiem.

Mucha zdradził, że widzewiacy cały czas trenują na pełnych obrotach, choć zmuszeni są robić to w bardzo okrojonym składzie. „Trenuje nas niewielka grupa, ale radzimy sobie tak, jak możemy. Znamy ostatnie decyzje dotyczące meczów z Koroną i Odrą, ale nie wiemy do końca kiedy będziemy je ostatecznie rozgrywać. Dlatego my i trenerzy robimy co możemy, żeby być przygotowanym i gotowym do gry. Wbrew pozorom, staramy się na treningach pracować normalnie i realizować założenia nakreślone przez trenerów. Intensywność jest duża, mamy więcej powtórzeń i ćwiczeń” – powiedział piłkarz łódzkiego klubu.

A jak pomocnik ocenił swoje dotychczasowe występy w barwach czterokrotnego mistrza Polski? „W moim przypadku możemy powiedzieć o sinusoidzie. Początek sezonu był w moim wykonaniu słaby i nie prezentowałem tego, co chciałbym pokazać. Następnie przyszła seria dobrych spotkań i utrzymywałem dobrą formę. Jestem z tego zadowolony i taki poziom chciałbym reprezentować grając dla Widzewa. Są na pewno rzeczy, które należy poprawić, ale myślę, że pokazałem na co mnie stać i mogę być zadowolony. Po przerwie spowodowanej koronawirusem występy w moim wykonaniu były średnie, dlatego wspomniana sinusoida jest idealnym podsumowaniem całej rundy” – czytamy na łamach widzew.com.

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Żenek Martyniuk
3 lat temu

Ile godzin dziennie trenujecie? Tak z ręką na sercu? Rozciągacie się przed i po? Ćwiczycie coś innego (pływanie, joga, lekka atletyka) poza obowiązkowymi zestawami w klubie? Jak u was z odżywianiem? Wysypiacie się dostatecznie dużo? Jak szlifujecie technikę? Te 30 z 90 min w klubie i do domu?

Rysio Pysio
Odpowiedź do  Żenek Martyniuk
3 lat temu

Skoro ten minimalizm wystarcza by zachować miejsce w składzie, zadowolić szefostwo i kasować gruby szmal co miesiąc, to jak śpiewała Maryla Rodowicz „Niech żyje bal!”

1910
3 lat temu

Granie pod dużym pressingiem. To trenujcie bo tego polskie drużyny nie potrafią. I gra z pierwszej piłki. Choćby tak jak to robi Lech Poznań

3
0
Would love your thoughts, please comment.x