P. Kita: „Wiedzieliśmy, że Górnik potrafi grać w piłkę”
29 września 2019, 16:23 | Autor: KamilKolejny występ w barwach Widzewa zaliczył wczoraj Przemysław Kita. Napastnik zanotował asystę, bo to po faulu na nim Daniel Mąka trafił do siatki z rzutu wolnego. Co ciekawe, piłkarza… nie było już wtedy na boisku, ponieważ chwilę wcześniej został zmieniony.
W pomeczowej rozmowie 25-latek zdradził, że widzewiacy spodziewali się ciężkiej przeprawy. „Analizowaliśmy tę drużynę i wiedzieliśmy, że potrafi ona grać w piłkę, a miejsce w tabeli tego nie odzwierciedla. Górnik to beniaminek, który powoli uczy się ligi. Ich gra w tym meczu wyglądała dobrze” – powiedział Kita.
Napastnik Widzewa żałował, że wyniku nie udało się otworzyć dużo wcześniej. „Już wcześniej mieliśmy kilka okazji, które mogły zmienić obraz gry. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, dobrze jednak, że udało nam się strzelić tego upragnionego gola i zwyciężyć” – stwierdził w wywiadzie.
Kita znów miał okazję wystąpić u boku Marcina Robaka. Co sądzi o tej współpracy? „Każdy widzi, że nasza gra wygląda coraz lepiej, ale czasem jeszcze czegoś brakuje. Dziś też było bardzo blisko, żeby Marcin dograł do mnie, lecz podał trochę za lekko. Naszą współpracę oceniam jednak pozytywnie” – przyznał piłkarz.
Widzewiacy zdobycie trzech punktów zawdzięczają nie tylko graczom ofensywnym, ale też Wojciechowi Pawłowskiemu, który kilkukrotnie uratował ich od utraty gola. „Wojtek po raz kolejny ratuje nas z opresji. To ważne, że w następnym meczu nie tracimy bramki, dzięki temu czujemy się mocno i pewnie” – zakończył Przemysław Kita.
W meczu z Polkowicami tragicznie zagrali Możdżeń, Kita i Kosakiewicz. Najlepiej Pawłowski i Mąka.
Kita tragicznie ? Co ty gadasz ?