P. Kita: „Od poniedziałku wracam do treningu”
10 sierpnia 2019, 08:04 | Autor: RyanTransferowym hitem lata był bez wątpienia powrót Marcina Robaka, tymczasem nieco w jego cieniu doskonałą robotę wykonuje Przemysław Kita. W piątek strzelił trzeciego gola dla Widzewa w swoim trzecim oficjalnym meczu!
Bramka z piętnastej minuty stworzyła podwaliny wygranej nad Błękitnymi Stargard. „Cieszę się, że ta moja passa strzelecka dalej trwa, a jeszcze bardziej z tego, że sięgnęliśmy po trzy punkty. W pierwszej chwili myślałem, że Marcin Robak biegnie ze mną, chciałem mu podać na pustą bramkę, ale spanikowałem. Nie uderzyłem piłki tak, jak chciałem, ale na szczęście udało się dobić” – mówił przed kamerą Widzew TV.
Dla napastnika Widzewa był to pierwszy domowy mecz w barwach łodzian, ale niedawno gościł na nim jako gracz rywali. „Gdy grałem tutaj w barwach Olimpii Grudziądz też było fajnie, nawet goręcej, ponieważ stawka meczu była wysoka. Ale dziś też nie można kibicom niczego zarzucić, bo stworzyli świetną atmosferę” – stwierdził Kita.
Widzewiak nie miał jednak pełni szczęścia, bo niedługo po strzeleniu bramki opuścił boisko z powodu kontuzji. „Przy wślizgu wygięła mi się delikatnie prawa noga. Poczułem ból, który zaczął mi mocno doskwierać. Przez to nie mogłem kontynuować gry. Cieszę się, że wszyscy pytają o moje zdrowie, bo to oznacza, że znaczę w drużynie coraz więcej” – mówił po końcowym gwizdku „Kitman”.
Strata bramkostrzelnego piłkarza, który wyrasta na czołową postać drużyny Marcina Kaczmarka, byłaby dotkliwa przed spotkaniem w Elblągu, ale wydaje się, że nic poważnego zawodnikowi jednak się nie stało. „Nie powinniśmy się niczym martwić. Od poniedziałku wracam do treningu” – zapewnił Przemysław Kita.
Dziękuję widzewskim braciom za zwolnienie biletów.
Dziękuję piłkarzom za walkę.
RTS
Przemysławie, wracaj natychmiast do zdrowia i prosimy o więcej.xD
Przemo,nawet nie myśl o jakiejkolwiek kontuzji!….Z innej beczki-dlaczego zabrakło „czterech trybun”?
Za to był Łódzkiiii…. Widzew….. I to było piękne. Najbardziej to lubię.
Po przejęciu dopingu na Zegarze przez młode wilki,wyraźnie pogorszyła się jego jakość i spontaniczność.Bębnów prawie w ogóle nie słychać,przyśpiewki są nudne,drętwe i ciągną się jak flaki z olejem.Moja babcia po kielichu żytniówki była była bardziej żwawa i głośna,niż wczorajsi wyblakli młodzieńcy pod Zegarem.Nie widziałem,ani nie słyszałem też „koszowego”,który prowadziłby głośny,agresywny doping.A już zapomnienie o Widzewskim Znaku Firmowym,czyli Czterech Trybunach,to hańba,za którą ktoś powinien ponieść surowe konsekwencje.Niech organizacją dopingu zajmą się osoby,które się na tym znają,albo inne trybuny przejmą za Was ten obowiązek.Zresztą takie próby,podejmowane już wczoraj były na trybunie C…
Hańba, surowe konsekwencje? Brałeś dzisiaj leki ?
Nie…Najlepiej za nic nie odpowiadać,bo przecież nic się takiego nie stało.Chłopcy przybiją sobie piąteczki i jakoś to będzie…Żenujące jest wasze podejście do tej bardzo ważnej kwestii…
Staszek To sam idź do gniazda i poprowadź doping. Słyszałem fajne przyśpiewki tylko właśnie mało kto śpiewał bo słów się nie zna.
Kował bo kiedys ludzie musieli sie uczyc spiewać i generalnie uzywac głosu i mozgu nawet jesli była w nim korba :) dzis młodzież jest uzalezniona od telefonow pisania i autokorekt w produktach ktore trzymaja w rekach :) czasy sie zmieniaja swiat postepuje do przodu ale w tej sytuacji akurat nie jest to poztytywny efekt. Nasze starsze czasy pod zegarem zwracały uwage na to sąsiada stojacego obok ze jak ktos nie spiewa to dostaje opierdol było nas mniej na stadionie ale na pewno bylismy bardziej oddani w swoim dopingu niz to wyglada dzis ale tez przy takiej ilosci osob na trybunach… Czytaj więcej »
Tak było. Pamiętam, jak „Bliźniak” (początek lat 90.) kazał „łapy w górę!” a potem wskazywał palcem i krzyczał: „Ojciec! Pierdolnąć ci?!” :)
I było 100% dopingu pod Zegarem.
Pełna zgoda.
Najgorzej prowadzony doping jaki pamiętam.
Trybuna D ograniczyła się tylko do siebie zapominając o reszcie stadionu.
Zapomniałem dodać.
Zbyt dużo wulgarnych agresywnych przyśpiewek a te kibolsko-bandyckie „pozdrowienia do więzienia” czy „zawsze i wszędzie policja…itd” to mocno nie na miejscu akcenty, które zrównują nas z patologią. Na stadion przychodzą przecież całe rodziny z dziećmi.
Tak teraz budujemy nasz wizerunek ?!
To nie budowanie wizerunku, tylko wpajanie wartości, w których wychowywane są pokolenia od momentu powstania zorganizowanego ruchu kibicowskiego w Polsce i na Widzewie. Patrząc jak się zachowują młodsze pokolenia, a także Ci co donoszą na kolegów, jest to potrzebne. Stadion to nie teatr, tak było, jest i będzie. Będą zapewne mecze z nielubianymi klubami i wulgaryzmów będzie więcej. Osobiście też uważam, że z wulgaryzmami i innymi kibolskimi przyśpiewkami nie powinno się przesadzać i wolę inteligentne oraz dowcipne docinki w kierunku rywala, niż wulgaryzmy.
Że o trybunie VIP zapominają to akurat jest duży plus. Bo już naprawdę jałowe jest słuchanie Vipa też,Vipa też. Tej trybuny nie przymuszał bym nachalnie do dopingu. Trybuna C jak zwykle wzorowy doping ,a trzeba wiedzieć ,że na C nie ma prowadzącego tylko spontan i żywe reakcje szczególnie na ,,sędziego ” ;)
Nie kojarzę VIPa też, VIPa też, za to stary okrzyk Kryta też, Kryta też się pojawiał na nowym stadionie.
„Kryta też”. To z czasów gdy pod wiatą siedział VIP :)
Ja bym chciał wiedzieć ilu z tych „fanatyków” wpłaca na WOWP.
Doping z Zegara od dawna wygląda jak wyreżyserowany koncer – lista zaśpiewek odhaczona i tyle.
Gdzie gwizdy, gdzie presja na rywala?
Przeciwnik czuje się u nas wyśmienicie.
Może Stolar powinien jakieś szkolenie zrobić?
Pod Zegar dużo dzieciaków wchodzi. Widać ich spokojnie bez problemu z trybuny C. Za dużo tam dzieci. I może przydało by się ze dwóch gości oprócz prowadzącego doping co będą pilnować boczne sektory Zegara,żeby nie spali. Trybuna nie jest jakaś ogromna,żeby tego nie skoordynować.
Dla mnie to właśnie Przemek, póki co, jest najlepszym tegorocznym transferem.
To był najsłabiej prowadzony doping jaki pamiętam.
Długie chwile ciszy.
Brak wciągania innych trybun.
Zero interakcji.
Zbyt długie wałkowanie jednej przyśpiewki.
Słabiutko
Chłopie jak jest fajna przyśpiewka to właśnie można i powinno być długo ,,wałkowana” Co ? Wolisz legia kurwa tak jest,jebać łódzki ks ? To cię cieszy ? Krótka przyśpiewka i denerwująca mimo,że o wrogach. Mamy lepsze przyśpiewki niż ta.
Do 1910W.
Nie wkładaj dzieciaku w usta słów których nie powiedziałem i nie dopisuj czego bym chciał a czego nie. Poczytaj moje wcześniejsze komentarze pod tym artykulem a otrzymasz odpowiedz na swoje pretensjonalne zarzuty
Przemek Kita AAAAEEEEJJJJAAAAAOOOOO !! AAAAEEEEEJJJJJAAAAAAOOOOOO !! Prawdziwy napadzior jesteś i nie panikuj ;)
Dobrze, że ten uraz to nic poważnego. Obawiałem się, że na jakiś czas możemy stracić jednego z najlepszych zawodników tej ligi.
Dzięki za bramki, czekamy na kolejne.
Kita szybko nie zagra,przed chwilą widziałem jak ledwo wsiada do samochodu ze sztywną nogą.