P. Czubak: „Zdominowaliśmy przeciwnika”
25 września 2022, 10:28 | Autor: BercikKolejne zwycięstwo odnieśli wczoraj piłkarze rezerw łódzkiego Widzewa. W wyjazdowym meczu pokonali Sokół Aleksandrów Łódzki 3:1, a hattrickiem popisał się Mateusz Kempski. Co po meczu powiedział trener Patryk Czubak?
Widzewiacy do przerwy prowadzili dwoma bramkami, ale końcówka spotkania przyniosła trochę nerwowości. „Mieliśmy niepotrzebną nerwówkę, tymczasem mogliśmy zamknąć ten mecz zdecydowanie szybciej, bo nasz plan na to spotkanie działał. Zdominowaliśmy przeciwnika, choć według mnie to jeden z lepszych zespołów w tej lidze. Trzeba pochwalić chłopaków za realizację planu, ale też zwrócić uwagę na te pięć minut, które nie powinno mieć miejsca” – powiedział po meczu trener rezerw Widzewa.
Kluczową postacią meczu z Sokołem Aleksandrów Łódzki był strzelec trzech bramek, Mateusz Kempski. „To jest chłopak, który rozwija się z każdym kolejnym dniem. Już gdy do nas przychodził, miał duże umiejętności, teraz staramy się to usystematyzować, włożyć w ramy, które pozwolą mu jeszcze częściej dochodzić do sytuacji. Gdy Mateusz realizuje plan, to trafia do siatki” – ocenił występ piłkarza trener Czubak.
Najbliższy mecz łodzianie rozegrają już we wtorek z LZS Justynów w okręgowym Pucharze Polski. „Ten maraton trwa cały czas, bo mieliśmy tylko jeden mikrocykl, gdy mogliśmy potrenować w pełnym wydaniu. To jest prawda, ale nie możemy nad tym lamentować, ponieważ nie mamy na to wpływu” – zakończył Patryk Czubak.
wypowiedź za www.widzew.com
Kempskiemu powinni mu dać szansę w pierwszej drużynie.
TAKZE MÀCE !
Też uważam że mąka dal by radę w ex. Wkoncu on włożył dużo serducha w widzew. Tak samo jak Michalski. Mąka strzela w rezerwach i zgodził się zostać w Widzewku a to oznacza że ma serce do tego klubu.
Specu jesteś nie.ma co. Kogo jeszcze za zasługi weźmiemy? Może szymek, albo łapiński? BTW maka został w Widzewie nie dlatego ze kocha ten klub
Nie wiem czy by dał radę aż w Ekl, ale oglądając wczoraj rezerwy widać, że ma mega wpływ na wyniki. Jest liderem tego zespołu przez duże L. Każde jego dojście do piłki to albo odważne wbiegnięcie do przodu, albo podanie do przodu z przeniesieniem gry i zdobyciem przewagi w ataku. Fajnie to wygląda. Trochę jak Kun w końcówce meczu z Mielcem.
Serce to i ja mam , ale też 50 latek na plegarach , Mąka to POZYTYWNY ŚWIR na punkcie WIDZEWSKIEJ piłki, ale czas ucieka . Ps. Wszystkie nazwiska pisze się z dużej litery, także nazwisko Daniela Mąki , panie michał ( żebyś się nie obraził, że z dużej litery bo miałbym przesrane).
Dobra robota panie Patryku!