Oświadczenie S. Cacka odnośnie wystąpienia E. Potoka

12 marca 2015, 00:48 | Autor:

Widzew_Herb

Wieczorem opublikowaliśmy na łamach WTM rozmowę z Prezesem Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Edward Potok był też w środę gościem programu „Piłka meczowa” w TV Toya, w którym w takim sam sposób relacjonował swoją rozmowę z Sylwestrem Cackiem. Na oficjalnej witrynie klubu pojawiło się oświadczenie Prezesa Widzewa.

W komunikacie wydanym przez Cacka czytamy, że słowa Potoka są w dużej mierze nieprawdziwe. Owszem, właściciel spółki rozważa możliwość zaprzestania finansowania spółki, bez otrzymania wsparcia ze strony innych podmiotów. Podważane są też słowa szefa ŁZPN względem wybiórczego spłacania wierzycieli, związanych układem. Biznesmen zadeklarował również gotowość sprzedaży akcji klubu, stawiając kilka warunków.

Oświadczenie Sylwestra Cacka:

W nawiązaniu do przekazywanych informacji związanych z Klubem RTS Widzew Łódź S.A. przez Prezesa Zarządu Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edwarda Potoka informuję, iż  przedstawione opinie są zmanipulowane i nie oddają ani prawdy, ani kontekstu rozmowy.

1. Pan Potok stwierdził: – „Prezes powiedział mi, że jeśli Widzew odzyska licencję, to będzie chciał do końca czerwca utrzymać zespół na powierzchni, by dokończyć sezon. Później jednak nie będzie go stać na dalsze utrzymywanie spółki. Odpowiedziałem mu, że jeśli nie może dalej prowadzić klubu, musi ustąpić”.
 
Stwierdziłem, że będę chciał na pewno utrzymać zespół do końca rundy. Ale nie padło stwierdzenie, że nie stać mnie na dalsze utrzymanie spółki, jak też nie padło z ust Pana Potoka, że muszę ustąpić. Stwierdziłem natomiast, że nie mam zamiaru sam dalej utrzymywać Klubu, bez zaangażowania dodatkowych podmiotów i stwierdziłem, że jestem gotów ustąpić, jeżeli będzie taka potrzeba.
 
2. Pan Potok powiedział: – „Sytuacja jest trudna, Pan Cacek stwierdził, że nie jest w stanie spłacić raty marcowej w kwocie 1,8mln zł. Jeśli któryś z wierzycieli będzie występował na drogę sądową w celu doprowadzenia do upadłości spółki, to ci wierzyciele będą spłacani. Co jeżeli w jednym czasie do Sądu wystąpi 90% wierzycieli?” 
 
Stwierdziłem, że Klub na dziś nie jest w stanie spłacać raty marcowej. Jeżeli chodzi o spłacanie pojedynczych wierzycieli – na pytanie Pana Potoka czy nastąpi automatycznie upadłość powiedziałem, że można spłacać pojedynczo wierzycieli przytaczając otrzymaną opinię prawną. Nie stwierdziłem, że tak Klub ma zamiar postępować.
 
3. Pan Potok stwierdził, że do niego i do Miasta zgłosiły się dwa podmioty, chętne przejąć akcje Klubu i dodał: – „Te firmy nie chciały rozmawiać z Panem Cackiem. Być może sondowały wcześniej możliwość dogadania się z nim, tego nie wiemy. Podmioty te chciałyby przejęcia nawet 100% akcji Widzewa i dalej finansować spółkę, spłacając również jej zadłużenie. Warunek jest jednak taki, że Prezes musiałby oddać te akcje bez dodatkowych żądań, a to może być z jego strony niemożliwe” 
 
Nic mi nie wiadomo na temat jakichkolwiek chętnych podmiotów do przejęcia Widzewa. Pan Potok zapytał mnie, czy odsprzedałbym akcje za symboliczną złotówkę. Odpowiedziałem, że tak, jeżeli znajdzie się chętny do wsparcia Widzewa. Enigmatycznie wspomniał, że ma pomysł żeby zwrócić się do podmiotów zagranicznych.
 
4. Pan Potok powiedział: -„Walczymy, jutro jadę do Byczyny na wizję lokalną z udziałem policji. Mam nadzieję, że uda się uzyskać pozytywną opinię. Nie będzie to łatwe, dziś w południe odwiedzili mnie poddębiccy funkcjonariusze przedstawiając listę poprawek, jakie trzeba wykonać. Stan na godz. 18:00 był taki, że wiele z nich nie zostało zrobione” 
 
Pan Potok o nic nie walczy, tak jak nie walczył będąc członkiem Zarządu PZPN w sprawie karania Widzewa za rzekomą korupcję, jak (nie)walczył o stadion Widzewa na Orle. Teraz zaczął walczyć od wtorku stwierdzając, że Burmistrz Poddębic, Prezydent Piotrkowa i Z-ca Komendanta Policji dużo mu zawdzięczają i szkoda, że nie zwróciłem się do niego wcześniej – jakby nie znał wcześniejszej sytuacji – tym bardziej, że Wiceprezydent Piotrkowa, który uczestniczył w rozmowach, jest członkiem Zarządu Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Jutrzejsza wizyta Policji na stadionie w Byczynie była ustalona oficjalnie na piśmie przed moim spotkaniem z Panem Potokiem w wyniku działań Klubu.
 
Zastanawiające jest, na jakiej podstawie Pan Potok przekazuje takie informacje o postępie prac mając na uwadze to, że o godzinie 18:00 na obiekcie nie było ani Prezesa ŁZPN, ani innych osób związanych z łódzkim ZPN. Natomiast byli pracownicy RTS Widzew Łódź S.A. kontrolując na wszelki wypadek jeszcze raz wykonane prace.
 
Pan Potok też w żaden sposób nie pomagał Klubowi w sprawie odwołania do NKO. W sprawie licencji Klub odwołał się do NKO już w piątek, a w sprawie ujemnych punktów w dniu dzisiejszym. Dlatego stwierdzenie „będziemy walczyć przed NKO” jest nadużyciem, gdyż Pan Potok nie zna nawet treści odwołania.
 
Może zastanawiać fakt, tak aktywnego działania w ostatnich dwóch dniach Prezesa ŁZPN mając na uwadze to, że przez ostatnie miesiące, ani lata w żadnym stopniu nie pomógł on Klubowi, jednocześnie korzystając przy wyborach do władz PZPN z naszej lojalności i naszego wsparcia.
 
Jeżeli Pan Potok i Miasto mają inwestorów to oświadczam, że akcjonariusze są gotowi sprzedać akcje Widzewa na poniższych warunkach każdemu, kto złoży ofertę zakupu:
 
  • Cena nabycia akcji – 1 grosz za akcję, czyli łączna kwota 85 złotych,
  • Przedstawi wiarygodne źródła dalszego finansowania Klubu, przez co rozumie się – posiadaną gotówkę, umowy z Miastem, umowy z wiarygodnymi sponsorami etc. – W wysokości zapewniającej realizację celów Klubu,  
  • Złoży ofertę dnia 17 marca 2015 roku, do godziny 15.00,
  • Ofertę należy złożyć na adres Klubu w sekretariacie Klubu.
 
Jednocześnie informuję, że:
 
  • miałem w dniu jutrzejszym o godzinie 10.00 uczestniczyć w wizji lokalnej w Byczynie. Jednak skoro Pan Potok jest tak zaangażowany i wszechmocny, i będzie osobiście wraz z pracownikami Klubu w Byczynie, moja wizyta jest bezzasadna, dlatego nie będę uczestniczył w wizji lokalnej.
  •  w dniu jutrzejszym o godzinie 15.00 jestem umówiony w Chorzowie z Dyrekcją MORiS, a po tym spotkaniu z Wiceprezydentem Miasta Chorzowa i Zarządem Ruchu Chorzów w celu dopięcia umowy dotyczącej gry na obiektach używanych przez Ruch Chorzów. Mam nadzieję, że oddanie Pana Potoka pozwoli mu w dniu jutrzejszym na wyjazd do Chorzowa w moim zastępstwie w celu wynegocjowania warunków odpowiadających potencjalnemu nabywcy akcji, co da pewność, że źle wynegocjowana umowa nie będzie powodem wycofania się inwestora. W tej sytuacji moja wizyta w Chorzowie jest zbędna.
  • W piątek o godzinie 10.00 jestem umówiony z Wiceprezydentem Miasta Łodzi p. Tomaszem Trelą. Skoro według słów Pana Potoka Miasto i on posiadają inwestora to po przedstawieniu powyższych warunków nabycia akcji moja wizyta u Pana Prezydenta jest zbędna. Mam nadzieję, że czas ten Pan Prezydent wraz z Panem Potokiem wykorzystają efektywnie na rozmowy z nowym inwestorem dla dobra Widzewa.
 
Z poważaniem,
Sylwester Cacek
11.03.2015 r.
 
Oświadczenie zostało wysłane do Prezesa Zarządu ŁZPN Pana Edwarda Potoka na adres poczty elektronicznej Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.