Ośmioosobowy kręgosłup Widzewa, czyli jakim składem na ligę?

Przed drużyną Widzewa pierwszy mecz nowego sezonu. Latem w szatni doszło do ruchów personalnych, więc kibice zastanawiają się, jaki skład zobaczą w inauguracyjnym spotkaniu przeciwko Puszczy Niepołomice. My także pokusiliśmy się o swoje przewidywania co do jedenastki i siły poszczególnych formacji.

W porównaniu do rundy wiosennej poprzedniej kampanii, z kadry ubyło aż dziesięć nazwisk. Nie byli to jednak piłkarze dla zespołu Janusza Niedźwiedzia kluczowi. Odejść pozwolono lub zmuszono do tego nie przedłużając umów tylko tym zawodnikom, którzy nie stanowili aż tak dużej wartości. Kręgosłup drużyny został zachowany, ponieważ na Piłsudskiego za nikogo z najważniejszych postaci nie wpłynęła oferta nie do odrzucenia. Do tego grona graczy przydatnych w oczach sztabu dołączyło siedmiu nowych, ale naszym zdaniem w pierwszym meczu w wyjściowej jedenastce zobaczymy tylko trzech z nich.

BRAMKA NA MINUS

Zacznijmy tradycyjnie od bramki. Nie da się ukryć, że ta pozycja została latem wyraźnie osłabiona. Pion sportowy zaryzykował i zrezygnował z posiadania dwóch mocnych golkiperów. W miejsce odchodzącego Jakuba Wrąbla pozyskano dwóch żółtodziobów: grającego regularnie w III lidze 20-letniego Jana Krzywańskiego oraz rezerwowego w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg, 22-letniego Jakuba Szymańskiego. Wydaje się więc, że w obliczu takich decyzji pewniakiem do miejsca między słupkami będzie Henrich Ravas, powoływany do reprezentacji Słowacji. Wszystko wskazuje na to, że jego zmiennikiem – przynajmniej na początku – będzie Krzywański, a Szymański na razie zajmie trzecią lokatę w widzewskiej hierarchii.

OBRONA NA MINUS

Defensywa przeszła spore przemeblowanie. Co prawda personalnie wiele się w niej nie zmieniło, ale szeregi RTS opuściło dwóch stoperów: grający wiosną sporo mniej Martin Kreuzriegler oraz prawie wcale Bożidar Czorbadżijski. W ich miejsce sprowadzono tylko jednego obrońcę, więc liczbowo formacja także została osłabiona. Jak transfer Luisa Silvy wpłynie na jakość gry, dopiero się przekonamy. Najważniejsza korekta dotyczy jednak nie nazwisk, a systemu. Letnie sparingu pokazały, że Niedźwiedź chce przestawić zespół na grę z czwórką obrońców: dwoma środkowymi i dwoma klasycznymi bocznymi. Przynajmniej tak ma to wyglądać na papierze, głównie wtedy, gdy to rywal będzie atakował.

Pojawiają się więc pytania, jak nominalni wahadłowi spiszą się w roli bocznych defensorów i jak cała drużyna zareaguje na taktyczne novum. Układając skład, spodziewamy się zobaczyć po prawej stronie kapitana Patryka Stępińskiego, w środku formacji Serafina Szotę i wspomnianego Silvę, a na lewej flance Fabio Nunesa. W rezerwie, na środku defensywy pozostaną solidny, aczkolwiek popełniający od czasu do czasu kardynalne błędy Mateusz Żyro, a także wprowadzony do kadry z akademii nieopierzony Hubert Lenart. Z kolei na bokach w odwodzie pozostaną Andrejs Ciganiks (możemy widzieć go też w środku pola), Paweł Zieliński (przymierzany latem także do gry na stoperze) oraz Mato Milos.

POMOC NA PLUS

Zmiana ustawienia gry Widzewa wymusi także roszady w drugiej linii. Do tej pory było tam spore zagęszczenie piłkarzy, ponieważ do czwórki pomocników (dwóch wahadeł i dwóch „szóstek”/”ósemek”) dochodzili dwie środkowe ofensywne „dziesiątki”, w razie potrzeby wspierające napastnika w polu karnym lub szukające sobie miejsca na skrzydłach. Teraz, w fazie obronnej powinniśmy widzieć klasycznych bocznych pomocników, a w środku pola podział na zabezpieczającego grę defensywnego pomocnika oraz drugiego, który będzie miał więcej zadań związanych z kreowaniem akcji ofensywnych. Kogo zobaczymy w tych rolach? Wydaje się, że na prawym boku boiska operować będzie młodzieżowiec Antoni Klimek, a na lewym ktoś z trójki Dominik Kun, Kristoferr Normann Hansen lub Bartłomiej Pawłowski. My w swojej zabawie stawiamy na tego ostatniego. Ryglem obronnym na pozycji numer „sześć” będzie zapewne Marek Hanousek, a „na kierownicy” oglądać będziemy Frana Alvareza. Wśród zmienników pozostaną jeszcze Juljan Shehu, Jakub Sypek oraz trójka młodych kadetów: Ignacy Dawid, Filip Przybułek i Kamil Cybulski. Wkrótce rywalizację zwiększy jeszcze dochodzący do siebie po kontuzji kolana Dawid Tkacz.

Jak łodzianie zafunkcjonują w nowych warunkach taktycznych, także pozostaje znakiem zapytania. Pozyskanie Alvareza może jednak dać zespołowi nową jakość w budowaniu ataku pozycyjnego, a lubiący dryblować Pawłowski może mieć do tego więcej okazji, gdy będzie penetrował lewe skrzydło lub schodził do środka boiska. Zaryzykujemy więc, że pod względem umiejętności nowych graczy względem odchodzących, formacja ta może zyskać na jakości.

ATAK NA PLUS

Pozytywnie ocenić należy także korekty, jakie zaszły w linii ataku. Co prawda przekwalifikowanie na fałszywego napastnika niegrzeszącego skutecznością Ernesta Terpiłowskiego może nie wypalić (może występować też jako pomocnik), ale może też przynieść powiew świeżości. Z pewnością korzystnie na papierze wygląda zamiana Łukasza Zjawińskiego na Imada Rondicia. Oczywiście wiemy, że Bośniak ma swoje łatki (niewiele goli w lidze czeskiej), ale trudno wyobrazić sobie, by był mniej bramkostrzelny od wypożyczonego z Lechii Gdańsk snajpera, który ani razu nie trafił do siatki. Pamiętajmy jeszcze o Jordim Sanchezie, który – jeśli upora się z problemami zdrowotnymi – może znów przypominać piłkarza z jesieni. Być może pomoże mu w tym obecność w szatni kolegi z ojczyzny.

Kogo zobaczymy w pierwszej linii w meczu z Puszczą? Wydaje się, że jeśli trafimy z Pawłowskim w pomocy, to wybór będzie jasny. Sanchez powinien znaleźć się w wyjściowym składzie u boku Terpiłowskiego. Dla Rondicia jest bowiem jeszcze za wcześnie na grę od pierwszej minuty, skoro ma za sobą tylko kilka jednostek treningowych. Zapewne zawodnik ten zaprezentuje się na murawie po przerwie.

Analizując wszystkie cztery formacje, trudno pokusić się o jednoznaczne stwierdzenie, czy Widzew jest kadrowo silniejszy czy też słabszy względem poprzedniego sezonu. Na razie jakość drużyny wydaje się być niewiadomą i dopiero z biegiem kolejnych spotkań znaki zapytania zaczną zmieniać się w odpowiedzi. Jeśli te będą negatywne, powinniśmy spodziewać się jeszcze jakichś ruchów transferowych tego lata.

Skład na początek sezonu wg WTM:

nowy wariant taktyczny:
Ravas – Stępiński, Szota, Silva, Nunes – Klimek, Alvarez, Hanousek, Pawłowski – Terpiłowski, Sanchez

stary wariant taktyczny:
Ravas – Stępiński, Szota, Silva – Klimek, Alvarez, Hanousek, Nunes – Terpiłowski, Pawłowski – Sanchez

Rezerwowi: Krzywański – Żyro, Zieliński, Ciganiks, Milos, Shehu, Kun, Normann Hansen, Rondić

Poza składem: Szymański – Lenart, Dawid, Przybułek, Cybulski, Tkacz, Sypek