Ósme domowe zwycięstwo Widzewa z rzędu!
11 października 2021, 08:30 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa Łódź wydają się nie zatrzymywać! O ile na wyjazdach spisują się jeszcze w kratkę, to w spotkaniach na własnym stadionie nie mają sobie równych. Wczorajsze zwycięstwo nad GKS Jastrzębie było już ósmym domowym sukcesem z rzędu, co pozwoliło wyrównać najlepszy wynik zanotowany po reaktywacji klubu!
Seria rozpoczęła się jeszcze w poprzednich rozgrywkach, na których zakończenie czerwono-biało-czerwoni pokonali Odrę Opole 2:1. Po przejęciu sterów przez Janusza Niedźwiedzia widzewiacy odprawili z kwitkiem kolejno: Sandecję Nowy Sącz 3:0, Chrobrego Głogów 2:0, Stomil Olsztyn 2:0, Górnik Polkowice 4:2, GKS Katowice 3:1, Skrę Częstochowa 4:0 i właśnie ekipę z Jastrzębia-Zdroju 3:1. Co warte podkreślenia, gospodarze zdobyli we wszystkich domowych pojedynkach aż dwadzieścia trzy bramki, tracąc przy tym zaledwie pięć!
Na pierwszoligowym szczeblu łodzianie nie mają sobie w tym aspekcie równych, a ich dwadzieścia jeden punktów to zdecydowanie najlepszy wynik. Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Korona Kielce, czyli najbliższy rywal zespołu z al. Piłsudskiego, ale jej cztery zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka dały jedynie czternaście „oczek”. Co ciekawe, trzecia, z trzynastoma, jest za to Odra Opole, która w ogólnej tabeli plasuje się na dziewiątej lokacie.
Osiem wygranych u siebie z rzędu to także wyrównanie najlepszego rezultatu po reaktywacji, zanotowanego jeszcze w IV lidze, za rządów Marcina Płuski. W rundzie wiosennej sezonu 2015/2016 widzewiacy zwyciężyli wtedy właśnie ośmiokrotnie, ale w dziewiątym spotkaniu zatrzymali ich Zjednoczeni Bełchatów. Rekord w historii klubu datuje się z kolei na czasy dużo bardziej zamierzchłe – pochodzi on z drugiej połowy lat pięćdziesiątych, kiedy to od kwietnia 1957 roku do czerwca 1958 roku RTS triumfował w trzynastu kolejnych pojedynkach!
Widzew wczoraj wygrał u siebie po raz ósmy z rzędu, ale do rekordu domowych zwycięstw wciąż daleka droga. Jak donosi niezawodny @PiotrekGozdzik, ten miał miejsce w latach 1957-1958 i wynosi aż trzynaście.
— Kamil (@kp_ldz) October 11, 2021
Pieknie! Oby tak dalej, po nowy rekord! :-)
To teraz czas wygrywać regularnie na wyjazdach , jedziemy do Kielc po 3 pkt
Remis biorę w ciemno
Minimalista
Nie ma co się oglądać na innych tylko grać swoje i walczyć o awans. Jest ogromna szansa, żeby wystąpić w Ekstraklasie. Ktoś napisał na forum, że prezes powiedział, że nie jesteśmy gotowi organizacyjnie na awans. Nie czytałem tej wypowiedzi ale myślicie, że by odpuścił awans kiedy będzie ogromna szansa go wywalczyć? Przecież Warta Poz. Leczna, Radomiak, Mielec żyją tylko z pieniędzy z Ekstraklasy a nie mają kibiców. A my z takimi kibicami i przy takim budżecie w przypadku awansu byśmy spokojnie grali w czołówce.
Właśnie ze względu na liczbę kibiców organizacyjnie i finansowo nie jesteśmy gotowi na ekstraklasę. Już w tej chwili zdarzają się problemy przy wchodzeniu na stadion a w ekstraklasie zainteresowanie będzie jeszcze większe. Jest jeszcze wiele aspektów z którymi władze klubu wciąż się zmagają. Oczywiście – w przypadku szansy na awans nikt nie odpuści ale w przyszłym sezonie klub może stanąć przed poważnym wyzwaniem – podobnie jak to było przed startem obecnego sezonu.
A co z rozbudowa stadionu.(podniesienie dachu i dołożenie dolnych rzędów). Był taki projekt. Jak kibice mogą być problemem organizacyjnie i finansowo?
co Ty bredzisz człowieku?? Pierwsze słyszę żeby spora ilość kibiców była jakąś przeszkodą w awansie/funkcjonowaniu klubu?! To tak jak byś powiedział że firma bankrutuje z powodu zbyt wielkiej ilości klientów XD Mam dwie hipotezy: albo jesteś zazdrosnym zatorowcem albo masz problem z logicznym myśleniem
Ale przeciez na stadion nie wejdzie wiecej ludzi niz wynosi pojemnosc,a komplet bywal juz na meczach 4 ligi,wiec co ma ekstraklasa do rzeczy?
Co stadion się nagle powiększy ,że będzie większe zainteresowanie skoro teraz gramy przy pełnym?
Ważne żeby sportowo być gotowy przynajmniej na spokojne utrzymanie a to myślę że Niedźwiedź jest wstanie zrobić przy jeszcze 2 okienkach transferowych. A czy będziesz wchodzić 10 minut dłużej na mecz to mało istotne. Prezesa mówi to też bardziej z myślą o zatrudnieniu nowych pracowników do ekstraklasy I rozbudowaniu struktur pracowników w Widzewie a to możemy na spokojnie robić. Nikt mądry nie będzie im kazał bić się o LM w pierwszym roku ale grać za lepsza kasę możemy i dalej układać wszystkie klocki w klubie.
Wczoraj potłukłem cały majonez kielecki wyjmując piwerko po meczu, to dobry znak :)
Ja jem Winiary.
Mnie się złamał scyzoryk. Coś w tym musi być.
Tylko Widzew RTS
Co wy piszecie. Świętokrzyskie jest piekielnie czerwone
Chwilo Trwaj!
Coś się stało że nie pozdrawialiśmy KKS Kalisz ?
Wolno mijaj Kalisz
Piłka to nie atletyka czy pływanie, gdzie notuje się rekordy. W futbolu rekordów się nie ustanawia. No, chyba że mówimy o rekordach głupoty… Nie liczmy więc aż tak bardzo skrupulatnie tej Swojej serii zwycięstw u siebie, a dalej będziemy wygrywać.
Jedynym „rekordem”, do którego równajmy, to osiągnięcie z sezonu 95/96, kiedy to nie przegraliśmy żadnego meczu w sezonie, wygrywając aż 27- krotnie. Taki wynik da Nam nie jeden awans i mistrzostwo. O innych — na razie zapomnijmy. Pozdrawiam.
Najgłupszy piłkarz świata to Lewy, tyle rekordów głupoty pobił…..
I pewnie jutro, strzelając Albanii kilka hat-tricków, znów jeszcze jeden pobije…. Tyle tylko, że wartość tego rekordu poznamy dopiero za rok podczas Mundialu w Katarze. O ile rzecz jasna tam się doczołgamy.
Gwoli ścisłości, Albania to zbyt dobry rywal,.aby Lewy bil rekordy. Te „polskie” bije raczej z Andora, San Marino (nie zawsze), czy Gibraltar. Na mundialu, o ile tam się wczolgamy nic nie poznamy, bo wiadomo, jakie 3 mecze tam zagramy. A na myśli miałem te niemieckie rekordy, one wartość maja
Niekoniecznie. Liga niemiecka, nie licząc Bayernu i jego wygranej w dopychanych kolanem rozgrywkach Ligi Mistrzów, mocno podupadła w ostatnich latach sportowo. Za to w dalszym ciągu świetnie się trzyma marketingowo i stąd moim zdaniem te Lewego „rekordy”… Pozdrawiam.
…pewnie brał przykład z Ciebie, zawistny i infantylnym człowieku.