„Operacja Hamulić” zakończona fiaskiem. Nie zagra już w barwach Widzewa
6 kwietnia 2025, 10:43 | Autor: RyanEksperyment z piłkarską odbudową Saida Hamulicia można już uznać za zakończony. Niepowodzeniem, ponieważ napastnik kompletnie zawiódł i zgodnie z zapowiedziami trenera Zeljko Sopicia nie zagra już w barwach Widzewa.
O tym, że Bośniak ma problemy mentalne słychać było już od dawna. Po raz pierwszy objawiły się one szerzej, gdy występował w Stali Mielec, ale przymykano na to oko, ponieważ snajper był liderem ówczesnej drużyny i prawdziwym objawieniem rundy jesiennej sezonu 2022/2023. Po zdobyciu dziewięciu bramek został bardzo korzystnie sprzedany do Tuluzy (2,5 miliona euro), ale francuskiej ekstraklasy nie podbił. Dość szybko uznano, że Hamulić jest niepotrzebny i zaczęła się seria wypożyczeń do coraz słabszych klubów. Najpierw trafił do holenderskiego Vitesse Arnhem, a później do rosyjskiego Lokomotivu Moskwa. Grywał w nich niewiele i ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
Latem, po sprzedaży Jordiego Sancheza, nowego napastnika szukano przy Piłsudskiego. Stwierdzono wtedy, że opcja wypożyczenia „Hamu” może wypalić, bo piłkarz ma szansę odblokować się w lidze, w której wypłynął na szerokie wody. Już początek pobytu w Łodzi zwiastował problemy, bo gdy zawodnik nie znalazł się w kadrze na spotkanie ze Śląskiem Wrocław, frustrację wyładował na drzwiach od szatni, co zakończyło się… złamaniem kości w dłoni i kilkoma tygodniami przerwy. Powrót do formy przez ten incydent się wydłużył, ale pod koniec jesieni ubiegłego roku pojawiło się światełko w tunelu. Choć Hamulić wciąż nie potrafił się przełamać (gola zdobył tylko w pucharowej batalii z III-ligową Lechią Zielona Góra), zaczął notować lepsze występy. Niestety, pod koniec roku doznał kontuzji kolana i musiał przejść zabieg.
Na boisko 24-latek wrócił w trakcie zimowych przygotowań, choć i tu nie obyło się bez zgrzytów. Okazało się bowiem, że rehabilitacja, jaką miał przechodzić w Holandii, nie została przeprowadzona zbyt skutecznie, najprawdopodobniej przez zaniedbanie samego zainteresowanego. Zawodnik poleciał jednak na tureckie zgrupowanie i znów doszło do dziwnych zachowań z jego strony. Tym razem chodziło o brak relacji z resztą zespołu. Jak można było usłyszeć na kanale Sektor Widzew, dochodziło nawet do tak groteskowych scen, jak podróżowanie osobnym luksusowym samochodem, zamiast z kolegami! Inną fanaberią gracza było zaangażowanie prywatnego fotografa, który poleciał za nim do Antalyi, by uwieczniać jego obecność na murawie na zdjęciach. „Model” nie był jednak zachwycony ich jakością i chciał nawet odesłać zleceniobiorcę do domu!
Odkopany Nunes, wykopana młodzież i Hamulić. Koniec Bośniaka w RTS?
Początek rundy wiosennej dawał małe nadzieje, że Hamulić w końcu nabierze ogłady i przede wszystkim dojdzie do formy piłkarskiej. Liczono na to tym mocniej, że po transferze Imada Rondicia drużyna została bez odpowiedniej klasy snajpera. Szybko okazało się to jedynie zgubnym myśleniem życzeniowym, bo Bośniak nadal nie strzelał bramek, a na dodatek ponownie zaczął zachowywać się mało profesjonalnie. Dzień przed ważnym meczem we Wrocławiu zgłosił uraz, którego nie wykazały żadne badania. Jego sytuacji nie poprawiła także zmiana trenera, bo na starcie Patryk Czubak nie zabrał go na zawody w Radomiu. 24-latek miał się za to obrazić i nie przyjść na wyrównawczy trening, choć… wcześniej miał pretensje, że przy tego typu zdarzeniu nie zorganizowano mu zajęć. Na konferencji prasowej po remisie z Radomiakiem tymczasowy szkoleniowiec nie zostawił na nim suchej nitki, co już wtedy zwiastowało koniec jego gry dla Widzewa. Tymczasem później Czubak dał mu jeszcze zagrać przeciwko Jagiellonii Białystok i GKS Katowice, choć efekt był taki sam, jak poprzednio.
Definitywne zamknięcie współpracy z Hamuliciem nastąpiło wraz z powierzeniem pieczy nad drużyną Zeljko Sopiciowi. Nawet on – znany z twardej ręki – nie zdołał wpłynąć na zawodnika. Miarka przebrała się po jednym z treningów, na którym „Hamu” miał nie wykazywać odpowiedniego zaangażowania. Podjęto wówczas radykalną decyzję, by odsunąć go od zespołu i więcej do niego nie przywracać. Mimo, iż łodzianie będą do końca czerwca ponosić koszt jego wypożyczenia, ten ma się już nikomu w klubie nie pokazywać na oczy. „U mnie nie ma kompromisów: albo akceptujesz moje zasady, albo nie. Hamulić więcej szans już ode mnie nie dostanie” – krótko skomentował sprawę Sopić, pytany o kulisy przez reporterkę stacji Canal+ Sport przed piątkowym meczem z Lechią Gdańsk. Nie inaczej całą sytuację widzi prezes. „To już trzeci trener Widzewa w tym sezonie i skoro on ma takie zadanie na ten temat, to ja to po prostu akceptuję” – powiedział w studio Michał Rydz.
Licznik gier Saida Hamulicia w czerwono-biało-czerwonych barwach zatrzymał się więc na trzynastu. Wiadomo już, że więcej już nie wskaże. Widzewiacy będą natomiast musieli dokończyć rozgrywki z Lubomirem Tuptą i Hubertem Sobolem, którzy także czekają na swoje premierowe trafienia. Oni przynajmniej robią wszystko, by to zmienić…
No i czyj to był pomysł?Wichcniarek po kompromitacji odszedł,a pan Rydz?
A Rydz (ale nie Pan) w ostatnich tygodniach zużył tyle wazeliny, że wystarczyło by pozostał prezesem…
Rydz w nagrodę, że nie ogarnął sklepu dostał swego czasu awans, więc daj mu spokój… ;)
Ekipa Rydza minusuje, bo ich prawda w oczy kole…
Hipokryci. ;*
Głowa nie dojechała. A szkoda bo taka 9 w formie przydała by się
Szczerze to liczyłem mocno na niego – trudno
Takiego lenia jak Hamulić to trudno będzie znaleźć w całej lidze . Dobrze, że to już koniec tej męczarni.Pierwsze kroki Hamuluć powinien skierować do psychiatryka.
Nie no, zdarzali się tacy w Śląsku, Legii, Lechu czy nawet w Rakowie i to zakontraktowani, a Hamulić był tylko wypożyczony (tak samo jak ten Turek w Górniku – ten co w meczu z Widzewem strzelił focha i nie wyszedł do podania). Największym niewypałem był Klaesson – grubas, który się tuczy fastfoodami i do tego pirat drogowy.
Stan ataku to idealna laurka dla poprzedniego pionu sportowego (i dwóch osób będących dalej w klubie, które były w komitecie transferowym).
TO JEST KU*WA SKANDAL…
Klub ekstraklasowy ma w kadrze jednego napastnika, który za moment wróci zapewne do 2 ligi oraz napastnika, który jest skrzydłowym.
„Gratulacje” – „uczciwie” „zapracowaliście” na swoje pensje.
Dokładnie, sprowadzeni latem do gry w ataku Hamulić nie dojechał mentalnie, a Gong i Sobol sportowo. Dobrze, że jesienią odpalił Rodnić, który chyba złapał w tym okresie formę życia i choć nie był „wirtuozem” to zdobył dla nas tych kilka bramek. Wypożyczony zimą Tupta to również nie klasyczna dziewiątka poza tym trafił do drużyny bez okresu przygotowawczego i trochę minie za nim zgra się z kolegami a i tak nie wiadomo czy znajdzie uznanie w oczach nowego szkoleniowca i dyrektora.
Gdyby nie runda życia Rondicia to bylibyśmy teraz w czarnej dupie.
Nie piszę tylko o bramkach, ale i całej harówce jaką wykonał w pressingu.
Szkoda jedynie, że go sprzedali i nie mieli następcy, bo uznali, że zaufają gościowi, który w Widzewie strzelił na rozsądnym poziomie jedynie drzwiom.
Tylko że Hamulić był wypożyczony, Sobol przyszedł za darmo, a Gong kosztował 300 tys. euro, czyli jeden z najdroższych transferów przychodzących w historii klubu.
Nie mówimy kto za ile przyszedł do klubu ale o tym, że w/w sprowadzeni zawodnicy zawodzą na całej linii.
Jednego nieroba mniej.
Koszty utrzymania calego tego szrotu powinny poniesc osoby, ktore ten szrot tu sprowadzily.
To Gonga do domu powinien zabrać sobie Myśliwiec. Może skosi trawnik, umyje auto….
Jeśli Myśliwy ma zabrać Gonga do domu to uczciwie by było oddać mu również 1,5 mln euro, które Widzew zarobił na Rondiciu, bo gdyby nie Myśliwiec to Rondic by nie odpalił.
No nie był profesjonalistą , brak zaangażowania , brak charakteru , brak goli , my potrzebujemy piłkarzy walczących na boisku , gra Widzewie to wyróżnienie a nie kara
Pozdrawiam Widzewiaków
Szkoda ale takie o życie
Szkoda to jest podobno jak świnia w kartofle wejdzie, a gdyby Hamulić odszedł przed końcem wypożyczenia to by był jedynie zysk… ;)
Miało być szkoda ale takie to życe
Co za łeb. Krzyż na drogę.
on to trochę taki bośniacki Sypniewski tamten też słynął z delikatnie mówiąc dziwnych zachowań
Co by nie powiedzieć o Sypniewskim to obiektywnie miał gość super talent tylko słabą głowę i złe towarzystwo.
Nie gwiazdorzył jak ten pajac, tylko się wykoleił…
talent oczywiście ale głowa zawodziła , no i masz racje , towarzystwo
typowy patusiarski styl życia jak to po tamtej stronie Łodzi mają w zwyczaju.
U Sypniewskiego to było efektem nadużywania alkoholu – wielu piłkarzy było wysoko funkcjonującymi alkoholikami, którzy mieli nałóg pod jakąś tam kontrolą, ale on wcześnie zaczął i w najlepszych dla piłkarza latach nie był już wysoko funkcjonujący.
Okazało się, że Hamulić to „niewypał ’ większy niż Gong ale w jego przypadku zawiodły nie umiejętności sportowe tylko przerośnięte „ego” zawodnika. Teraz wiadomo dlaczego piłkarz miał problemy z odnalezieniem swojego miejsca w zespołach po opuszczeniu Stali Mielec i dlaczego tak łatwo Wichniarek go pozyskał.
Chłop ma umiejętności, wiele osób związanych z piłką to powiedzało, może nie jakieś tam wybitne, ale jak na naszą ligę, to może być . Tylko, że Hamulić jest inywidulistą, czy może egocentrykiem, kto to wie. W każdym razie niewłaściwą dyscyplinę sportu sobie wybrał, bo zespołową. No niestety, on już chyba nie potrafi się zmienić, a może nawet nie chce tego zrobić . Nie można być obok drużyny ,izolować się od niej, a jednocześnie być zgranym na boisku. Gdyby Hamulić zdobył już kilka bramek, to można by było na te jego fanaberie patrzeć przez palce, ale w zasadzie jako napastnik nie… Czytaj więcej »
Pamiętam ile było zachwytu na tym forum jak przychodził…
Sobol ma zastąpić hamulicia? To jakiś żart? Koleś nie potrafi grać w piłkę i nie sądzę by trener Sopić miał go nauczyć.
Inna sprawa o której już tu w komentarzach czytałem, to Rydz. Oprócz niego jest także Szymański. Obaj do wymiany. Widzew musi mieć prezesa z charakterem i jajami, a nie wydmuszkami Rydza.
zaczekaj , może po sezonie nowy właściciel to zmieni , może już szukają nowego prezesa na chwilę obecną ważne by Dyrektor sportowy działał pełną parą
Mariusz Lewandowski już prasuje garnitur prezesowski
Bardzo dobrze, że ten cyrk został zakończony. Byli tacy co się „spuszczali” nad tym dziwakiem jak nad wielką gwiazdą a przecież on żadnego gola nie strzelił (PP z 3 ligą nie liczyć).
Niestety większość obecnej kadry nie potrafi grać w piłkę, więc z nadzieją czekamy na efekty działań Nikoluciusa. Generalnie nie licząc młodych, którzy są w kadrze i można ich przesunąć do rezerw odejść powinno z 11 zawodników i tyleż samo przyjść.
Rozpatrywać w kwestii podstawowego składu w przyszłym sezonie z obecnej kadry można jedynie: Gikiewicza, Żyro, Kozlovsky, Alvarez, Shehu i w sumie to koniec.
Źyro nie powinien zostać. To najsłabsze ogniwo obrony. Jak Ibiza się wyleczy to będzie dużym wzmocnieniem.
Masz trochę racji, ale problem w tym, że Ibizie co chwilę coś dolega.
Dobry grajek, ale szklany…
Napisałem, że można ich tylko rozpatrywać.
Ibizie co chwila coś dolega – na kimś takim również trudno polegać.
Tak samo jestem przeciw przedłużeniu kontraktu Kerka – ponieważ jako obecnie zawodnik z najwyższą gażą na przedłużenie trzeba sobie zasłużyć boiskową postawą. Widać, że jakieś umiejętności posiada ale zbytniego pożytku z tego jako Widzew nie mieliśmy.
Zresztą widać obecnie, że chyba w klubie doszli do podobnych wniosków i Kerk gra tyle aby jego umowa się automatycznie nie przedłużyła.
Widzę, że ego tego gościa trochę poza skalą.. Dla takich „gwiazdeczek” to nie ma miejsca w Widzewie. Niech gwiazdorzy i się obraża gdzie indziej.
Tak właśnie kończy się robienie transferów na siłę,i to nie jest wina Wichniarka czy Rydza,to jest właśnie presja tzw internetowych kibiców,w stylu „gdzie som transfery”po transferze Sancheza nikt nie wierzyl w Rondcia,ale internetowi napinacze wiedzą lepiej…
Po transferze Jordiego zostaliśmy z jednym napastnikiem.
Nic dziwnego, że każdy inteligentny oczekiwał jeszcze jednego solidnego, a nie jedynie drugoligowego…
Umówmy się Sanchezowi sporo brakowało do klasowego napastnika, Rondic złapał rundę życia choć też sporo można mu było zarzucić jako napastnikowi, ale napastnik był nam potrzebny jak woda. To nie wina kibiców że Wichniarek robił nie przemyślane transfery i ściągał ludzi z nie stabilną głową.
Prędzej Gong w Widzewie odpali niż Hamulic znajdzie nowy klub
Inaczej.
Prędzej Gong znajdzie nowy klub, niż Hamulić odpali. ;)
A tak w ogóle gdzie jest gonginho ?
Myślałem do tej pory, że to kwestia aklimatyzacji, przełamania, czy coś w tym stylu, a to po prostu typ z Choroszczy. Możesz być słaby, głupi, gruby ale szacunek do herbu, to ty okazuj.
Pożegnać po sezonie cala trojkę tzw. napastników i zakontraktować prawdziwych napadziorow.
Myślałem do tej pory, że to kwestia aklimatyzacji, przełamania, czy coś w tym stylu, a to po prostu typ z Choroszczy. Możesz być słaby, głupi, gruby ale szacunek do herbu, to ty okazuj.
Myślałem do tej pory, że to kwestia aklimatyzacji, przełamania, czy coś w tym stylu, a to po prostu typ z Choroszczy. Możesz być słaby, głupi, gruby ale szacunek do herbu, to ty okazuj. Canal+ powinna kiedyś wyemitować materiał na temat tego szura.
jak oni go wyskautowali skoro takiego nygusa tu ściągneli… podobno mieli badać czy ktos ma widzewski charakter hahahaha
Mam nadzieję że ma jakiś kruczek w kontakcie i tak naprawdę wyciągnął z naszej kasy minimalnie czyli tyle na ile zasłużył
Kolejny dowód na to jak marnowano pieniądze klubu na kontrakty bez szansy na powodzenie.
Hamulić,Sobol,Gong….itd. Wystarczy dodać dwa plus dwa i wiadomo na jak olbrzymie straty został narażony nasz klub. I zamiast rozwoju to cofał się w jakości i dodatkowo pozostał problem jak szybko pożegnać zawodników bez żadnej wartości dla klubu,ale posiadających ważne kontrakty? To teraz poważny problem, bo tych zawodników jest 90% w zespole,a kontrakty były podpisywane bez głowy na dwa lata z opcją przedłużenia o kolejny rok. Smutne to jest.
Od początku złapałem się za głowę jak usłyszałem że wypożyczyli mistera Hamulicia. Wystarczyło prześledzić jego zjazd po równi pochyłej, historię jego odchyłów od normy w każdym kolejnym klubie do których był wypożyczany żeby stwierdzić że ten projekt nie może się udać. Szczerze to już po tej akcji z drzwiami powinien zostać z nim rozwiązany kontrakt i skrócić mu powinni wypożyczenie. Mam nadzieję że historia Hamulicia nauczyła czegoś zarząd Widzewa.
Gong i Hamulić, to bardzo niebezpieczny atak…
I bardzo dobrze, dość Hamul(e)ic
Tupta i Sobo wzorowi jak nie szczelać
Według mnie bardzo dobra decyzja Trenera.
Gość ma umiejętności ,ale głowa niestety nie daje rady. Jeśli miał psuć szatnię to do widzenia. W jego miejsce można spróbować Gryzia o ile Trener tak zdecyduje.Tak czy inaczej nasz Dyrektor Sportowy musi szukać napastników. Sezon musimy dograć w takim składzie jaki mamy.
Posłuchajcie,to jeszcze jest młody chłopak,głowa nie dojechała i tyle , życzę mu żeby się kiedyś ogarnął