Omega Kleszczów – Widzew II Łódź 1:1 (1:1)
22 października 2022, 17:02 | Autor: MichałTylko z jednym punktem powróciła do Łodzi drużyna rezerw Widzewa. Podopieczni Patryka Czubaka zremisowali w Kleszczowie z tamtejszą Omegą 1:1. Mecz był niezwykle ciężki z wielu względów. Przez całe spotkanie padał rzęsisty deszcz, a widzewiacy kończyli mecz z ośmioma zawodnikami na boisku. Zawodnicy obu drużyn tworzyli sobie sytuacje, lecz finalnie utrzymał się rezultat remisowy.
Skład na to spotkanie stanowili w większości etatowi piłkarze rezerw. Wyróżniał się jedynie reprezentujący pierwszą drużynę Jakub Sypek. W bramce stanął tego dnia Marcel Buczkowski, a jego bramki bronili: Damian Pokorski, Hubert Lenart, Daniel Chwałowski oraz Łukasz Burliga. W pomocy zostali ustawieni Maciej Kazimierowicz, Łukasz Plichta i Kamil Tlaga. Najwyżej, oprócz wspomnianego Sypka, zagrali Filip Przybułek oraz Mateusz Kempski.
Widzewiacy od początku ruszyli do ataku i to oni przeważali od początku spotkania. Niestety, w 7. minucie to gospodarze otworzyli wynik. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, z piłką znalazł się Dawid Pałyska i wpakował ją do siatki. Mimo straty bramki, to Widzew w dalszym ciągu był stroną przeważającą. W 15. minucie mocno uderzył na bramkę Wiśniewskiego Tlaga, lecz futbolówka poszybowała nad bramką. Szansę miał też Sypek, który huknął z dystansu, jednak jego uderzenie skutecznie odbił bramkarz. W kolejnych minutach widzewiacy próbowali wielu dograń w pole karne, ale żadna z akcji nie zakończyła się golem. Zadanie z pewnością nie ułatwiał podający praktycznie od początku spotkania deszcz.
Łodzianie nieustanie szukali swoich szans. Taką miał w 29. minucie choćby Kempski, ale widzewski snajper miał zbyt mało miejsca, żeby złożyć się do strzału. Po tej akcji, z wolnego wrzucił w pole karne również Kazimierowicz, ale nikt nie przeciął jego dogrania. Czerwono-biało-czerwoni próbowali w następnych minutach zagrozić kolejnymi wrzutkami, ale nic nie chciało wpaść do bramki. W 33. minucie z rzutu wolnego uderzył Sypek, ale golkiper tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Dwie minuty później zawodnik pierwszej drużyny wbiegł w pole karne i został tam sfaulowany, co zaowocowało podyktowaną jedenastką. Karnego na gola zamienił pewnym strzałem Filip Przybułek. Niestety, kilka minut później goście musieli zaakceptować kolejną przeciwność. Dwa razy w ciągu minuty został ukarany żółtą kartką Kempski i Widzew kontynuował grę w osłabieniu. Pod koniec pierwszej części meczu RTS zagroził jeszcze bramce Omegi, jednak nie udało się wyjść na prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się zatem rezultatem remisowym.
Do drugiej części spotkania goście przystąpili bez zmian w składzie. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry, do interwencji zmuszony został Buczkowski. W 49. minucie gospodarze wyprowadzili kolejną groźną kontrę – w słupek trafił w tej akcji Jan Jaszczak. W 53. minucie na placu gry pojawił się reprezentant pierwszej drużyny – Adam Dębiński, który zastąpił Lenarta. Bardzo dawała o sobie znać śliska murawa, przez którą kilka razy widzewiacy tracili piłkę. Kontry powstałe na skutek tych strat na szczęście nie kończyły się pożądanymi przez gospodarzy bramkami. W 57. minucie strzał ponad poprzeczką oddał Tlaga, który dwie minuty później był niesłychanie blisko przecięcia dośrodkowania od Pokorskiego. Trener Czubak reagował na boiskowe wydarzenie kolejną zmianą. W 60. minucie Sypka zastąpił Cybulski.
Coraz mniej czasu pozostawało na strzelenie bramki dającej prowadzenie, a gospodarze również nie pozostawali bierni i starali się zaskakiwać defensywę ekipy RTS. W 67. minucie widzewiacy znaleźli się pod bramką miejscowych. Dwukrotnie uderzał piłkę Chwałowski, ale za pierwszym razem strzał został zablokowany przez obrońcę, a kolejny natknął się na dobrze ustawionego golkipera. Pięć minut później, po podaniu od Plichty, indywidualnie spróbował zagrozić bramce Cybulski, jednak wynik się nie zmieniał. W 81. minucie mocno dograł w pole Pokorski i z trudem interweniował w tej sytuacji Wiśniewski. Niestety, w 86. minucie za dyskusje z arbitrem ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został Chwałowski i łodzianie grali w dziewiątkę. Końcówka byłą niezwykle nerwowa, a obie drużyny miały swoje okazje. Tuż przed końcem drugą żółtą kartkę ujrzał Kazimierowicz i Widzew zakończył ten zremisowany 1:1 mecz z ośmioma zawodnikami na boisku. Kolejny mecz już za tydzień. Na Łodziankę przyjedzie wówczas KS Kutno.
Omega Kleszczów – Widzew II Łódź 1:1 (1:1)
7′ Pałyska – 36′ Przybułek (k)
Omega:
Wiśniewski – Jakubiec, Pałyska (74′ Maciej Roczek), Jaszczak, Kapica (74′ Ociepa), Szewczyk, Kowalski, Niedbała, Łudczak, Piróg (46′ Miarka), Mateusz Roczek
Rezerwowi: Maciej Roczek , Pieniążek, Rygała
Widzew:
Buczkowski – Burliga, Lenart (53′ Dębiński), Chwałowski, Pokorski – Tlaga, Plichta (77′ Trenkner), Kazimierowicz – Sypek (60′ Cybulski), Kempski, Przybułek
Rezerwowi: Reszka – Owczarek, Zawadzki, Manujłow
Sędzia: Adam Sekuterski
Żółte kartki: Pałyska, Ociepa, Łudczak – Kempski, Chwałowski, Kazimierowicz
Czerwone kartki: Kempski (druga żółta), Chwałowski (druga żółta), Kazmierowicz (druga żółta)
przeczytaj początek relacji a potem na składy bo chaos
W ósemkę to chyba i tak sukces
Jprdl… Bez komentarza…
I wszystko jasne sędzia dzisiejszego meczu to sympatyk zatorowych z kaliskiego.Ma dużo wpisów na swym profilu na FB
Kolejny drukarz.
Awans się skomplikował
Wg mnie temat zawalił Kempski, pod koniec I połowy niesportowo wykopnął piłkę gdzieś za ogrodzenie za co dostał żółta kartkę. I to nie był jakiś wykop w chwili złości, ot po prostu posłał ją do lasu całkiem z dupy. Chwile później dostał żółć za faul na boisku no i w 43 minucie osłabił drużynę. Nikt nie ma pretensji o druga kartkę ale ta pierwsza to nierozsądne zachowanie Kempesa, być może kluczowe w całym sezonie jak nie pokonamy Bełchatowa…
Inna sprawa to sędzia, dał chyba 3 żółte kartki za dyskusje, które wcale nie były niesportowe.
Dlatego zawodnik ma uważać co robi jak dostał juz żółta proste albo zejść jak jest nieodpowiedzialny
Adam Sekuterski, były zawodnik ŁKS, bramkarz. Obecnie sędzia. To się kurwa w głowie nie mieści, żeby takiego dajdaja wyznaczyć do sędziowania meczu Widzewa.
https://www.transfermarkt.pl/adam-sekuterski/profil/spieler/374357
Chyba ktoś specjalnie robi by gieksa weszła a nie rezerwy
Ktoś powinien za to beknąć. A pejsowaty arbiter powinien zakończyć gwizdanie.
Nawet meczu nie oglądałeś a najwięcej zabierasz głos za co były te czerwone .Zapytaj sie lepiej dlaczego Maka nie grał ?
No właśnie, dłaczego?
tak tak sędzia winien wszyscy przeciwko Widzewowi sedziowie, var, pzpn, lzpn, urzad miasta, makis,mosir,wojewoda itp itd :)
wypad stąd kałesiaro.
Nie ma Mąki nie ma wyników
Słaby zespół, jak i ta cała akademia.
Sędzia z przeszłością w kremowych jak widać nadal z kompleksami, nie pierwszy raz dziwnie gwiżdże w meczu rezerw…
Bełchatów wygrał 4:1 i jest obecnie liderem