Olimpia – Widzew (wypowiedzi)
3 listopada 2018, 19:31 | Autor: RyanCiężko uwierzyć w to, co zrobili piłkarze Widzewa w końcówce spotkania z Olimpią Grudziądz. W ostatnich minutach gospodarze strzelili trzy gole, dramatycznie odwracając losy meczu. Jak przebieg zawodów ocenili trenerzy obu drużyn i zawodnicy z Łodzi?
Radosław Mroczkowski:
„Gratuluję gospodarzom tej determinacji, dzięki której potrafił odwrócić losy meczu. Jak widać, nie mieliśmy go jednak pod kontrolą. Pierwsza połowa dała nam dwie bramki i nic nie zapowiadała kłopotów. Widzieliśmy jednak, że z minuty na minutę robi się problem w środku pola. Trudno, żeby coś nie pękło przy tylu stałych fragmentach gry, przy których gubiliśmy krycie. Przy 1:2 wciąż było na tyle bezpiecznie, by to utrzymać. Nie wiem, co się stało z moimi zawodnikami. Znów myślenie boiskowe było u nich na dalszym planie. Jeden oglądał się na drugiego. Zabrakło nam lidera w środku polu, który mógłby przytrzymać piłkę i pomóc nawet na zmęczeniu. Zamiast tego zawodnicy patrzyli tylko na zegar, a gra się do końcowego gwizdka.
Jest nam przykro, że mecz uciekł nam w tak banalny sposób. To jest piłka i musimy to wziąć na klaty. Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy, to dopiero pewien etap tego sezonu. Pracujemy dalej i będziemy dążyć do tego, by dalej zbierać punkty.”
Mariusz Pawlak:
„Dziękujemy za gratulację, bo są dla mojego zespołu zasłużone. Nie chcę używać ostrych słów, ale każdy widział, że w drugiej połowie należał nam się rzut karny. To wydarzenie bardzo zmobilizowało moich zawodników, którzy nie mieli już nic do stracenia. Mecz miał wiele faz. Przeciwnik był dobry, wykorzystał to, co mogliśmy spokojnie przerwać. Widzew miał jeszcze kilka sytuacji, ale po przerwie na zbyt wiele mu nie pozwoliliśmy. Ofensywne zmiany zdały rezultat i bardzo cieszymy się z tego, że powoli wracamy do gry, mimo swoich problemów. Zespół pokazał charakter.”
Sebastian Zieleniecki:
„W fatalnych nastrojach kończymy tę rundę. Sami jesteśmy sobie winni, ponieważ popełnialiśmy proste błędy. Widzieliśmy, że mecz nam się nie układał, ale mieliśmy korzystny wynik i musieliśmy dowieźć go do końcowego gwizdka. Zanim on zabrzmiał coś pękło, straciliśmy trzy gole i musimy przełknąć gorycz porażki. Ciężko na gorąco powiedzieć, co się stało.”
Daniel Mąka:
„Nikt z nas dotąd nie uczestniczył w tak dziwnym meczu. Ciężko pracowaliśmy na to, by wygrać ten mecz. Odpieraliśmy ataki rywali, ale w końcówce wszystko się posypało. Nie wiem, jak to skomentować. Nie umiem w emocjach powiedzieć niczego merytorycznego. Nie czuję się kompetentny, by oceniać, dlaczego ten mecz skończył się tak, a nie inaczej.”
Marcin Kozłowski:
„Fakt jest taki, że piłka prześliznęła mi się pod pachą. Możliwe, że był delikatny kontakt i muszę z tego wyciągnąć wnioski. Olimpia okazała się być mocnym zespołem, ale my musimy patrzeć na siebie i mając taki wynik, po prostu dowieźć go do końca. Zaliczamy bolesną porażkę, ale nie przegraliśmy finału Mistrzostw Świata. Musimy się szybko pozbierać i wrócić na właściwe tory.”
Mateusz Michalski:
„Nie mam żadnych powodów do radości. Umówmy się, przegrać mecz, w którym do 89. minuty prowadzi się 2:0, to coś, co odbiera mi mowę. Czuję niesamowitą złość. Nie mieliśmy prawa ani przegrać, ani nawet zremisować. Znów zagraliśmy dwie różne połówki i po przerwie chyba zostaliśmy w szatni. Zbyt łatwo dopuszczaliśmy piłkarzy Olimpii pod własną bramkę i takie mamy efekty.”
Maciej Kazimierowicz:
„Pierwszy raz w życiu zagrałem mecz, w którym tracę trzy gole w ostatnich minutach. Nie wiem, co mam powiedzieć, by nie palnąć czegoś, czego nie powinienem. Jestem całkowicie zbity z tropu.”
Marcin Kaczmarek:
„W pierwszej połowie było ciężko. Widzew zrobił dwie sytuacje i strzelił dwie bramki. Po przerwie wszystko się odmieniło. To my byliśmy drużyną, która chce grać w piłkę. Rywale wyszli na drugą połowę jacyś zablokowani. Mamy w zespole zawodników, którzy potrafią konstruować akcje na połowie przeciwnika i udało nam się to przekuć na gole.”
W końcu ktoś dokonał tego czego my dokonaliśmy przed kilkoma laty na L3 (i to jeszcze szybciej niż my). Szkoda, że w meczu z nami akurat. Olimpia dzisiaj nam dała ogromną lekcje charakteru. Pokazali swój olimpijski charakter za co szacun dla nich. My na koniec rundy jesteśmy mistrzami i z tego trzeba się cieszyć :)
Mam sie cieszę z tego, ze mamy trenera, który wyciągnie wnioski. Nie wstyd przegrać, ale z drużyna która zagrała w środę w PP a my patrzymy po budziku. Prowadzimydwa zero zamiast dążyć do trzeciej bramki leżymy i kwiczymy
Czy ja wiem? Oni stracili wtedy cały sezon, tytuł, prawo gry w el. LM… A my po prostu przegraliśmy mecz.
Tu nie chodzi o to kto co stracił tylko o to, że dzięki swojej determinacji potrafili strzelić 3 bramki w 3 minuty i to najlepszej drużynie w lidze.
No tak, tylko to już jest kwestia szczęścia, że z 3 kolejnych akcji pada 3 gole. Problemem nawet nie jest to, tylko fakt, że w 2 połowie nie graliśmy w piłkę i przegraliśmy zasłużenie. Gdybyśmy w 2 połowie też konstruowali ataki to można mówić o pechu, a tak nasze nieszczęście polega jedynie na tym, że udało nam się odłożyć bramki rywala w czasie do końcowych minut…
Mecz można przegrać, ale to co działo się w drugiej połowie to totalna olewka. Wobec wszystkich. To nie był po prostu przegrany mecz, tylko coś więcej. Sam w tej chwili nie potrafię powiedzieć co…
Przeczytaj mój komentarz, będziesz wiedział co to mogło być…
Przeczytaj mój komentarz, będziesz wiedział co to mogło być…
Dwie ostatnie kolejki to dwie brutalne nauczki, mam nadzieję, że przyniosą dobre efekty, bo takie mecze muszą zostać w głowach na przyszłość
Emocje jak z pamiętnego meczu na Łazienkowskiej z Ległą…Tylko , że tym razem w roli Widzewa wystąpił Grudziądz… :(:(:(
Coś mi się wydaje, że ten mecz to będzie motywacja dla drużyn całego kraju przez wiele wiele lat, że zawsze trzeba walczyć do końca. Do tej pory ludzie patrzyli niesamowity „comeback” Widzewa a teraz nową historie napisała Olimpia Grudziądz.
Z calym szacunkiem ale …. nie porownuj gowna do twarozku. Wtedy stawka byly eliminacje do Champions League etc a dzis ??? Co najwyzej dobra kasa u buka.
Może masz racje może nie, ale Twoja racja polega tylko na domysłach.Chyba nigdy nie uprawiałeś nic oprócz browara przy klawiaturze.
Ciekawa teoria…Wlasnie dlatego,ze jak twierdzisz” browar przy klawiaturze” nie byl motywem przewodnim mojego zycia wiem wiecej niz Tobie sie wydaje. Ciekawe co Ty uprawiales ? Poza wiara w tv i naiwnoscia niewiele masz do powiedzenia.Zyj dalej w swoim swiecie i udawaj , ze nic sie nie stalo. W koncu to tylko „sport” . Naiwniaku.
3:2 na trzecim poziomie bez żadnego ciężaru w postaci pucharu czy nawet awansu napisało historię przebijającą Wielki Widzew tłukący 7? Weź się w łeb kopnij antywidzewiaku.
Trenerze należy zadać pytanie pseudo piłkarzom dlaczego odpuścili całą drugą połowę . Taki blamaż w ciągu 3 minut to nie jest tragedia a wręcz sabotaż . Po zakończeniu rundy należy gruntownie przewietrzeć szatnię .Ładny prezent sprawili trenerowi na niedzielne urodziny.
Więc trener powinien im jutro zrobić taki zapierdol na treningu, żeby się zesrali że zmęczenia. Było minęło. Jedziemy dalej.
Tak , tak. Metody Smudy i później płacz , że zajechani , bez iskry i dynamiki. Kasa. To motywator. Powinni dostać po kieszeni . To zaboli. A zniszczenie fizyczne przez zbyt ciężki trening, to kolejne przegrane mecze.
Proszę, tylko nie pseudo. Jeszcze tydzień temu dla was byli wielcy. Nie wyzywacjcie ich za 1 mecz. Są liderem, a sytuacja w tabeli nadal jest bardzo dobra. Za tydzień kolejny mecz i trzeba wyciągnąć wnioski z Grudziądza, przemyśleć to i wyjść za tydzień i wygrac
No ale to nie była zwykła porażka. Są opierdalani za sposób w jaki to się stało. Gdyby ewolucja wyniku była powiedzmy… 1:0, 1:1, 1:2, 2:2 i na koniec wpychają na 3:2 to ok. Przegrany mecz walki na wyjeździe. Tu niestety pachnie gównem na kilometr. Ja w 85 minucie na luzie oglądałem pewny, że tego nie da się spierdolić. Za to są wyzywani a nie ogólnie. Piękna walka z ogórami tydzień temu i co? Cud nagle w 4 minuty? Bez jaj…
tak graja i to mysle ze nie do konca wynika z samych naszych graczy a tez z taktyki ktora obiera tez Radoslaw Mroczkowski. Mamy 2-0 do przerwy do damy im pograc i serio bez zandego zalu ale to jest kolejny mecz gdzie pierwsza polowa wychodzi super a druga dupa i ok czasami moze sie tak zdarzyc ze zawodnicy sie cofaja nie wiem graja bardziej defensywnie. Nie przejmuje mnie ta porazka bo i tak mamy przewage i lepiej ze to sie stalo teraz niz za 2 lata ;)
Widzwe brakowal mi na kuponie do wygrania 600Euro ….
Co to kurw.. bylo :/
Wlasnie dlatego nie wygrales.I pewnie nie tyko Ty. PozdRo.
Nie pierwszy i nie ostatni raz ostatni mecz nie wchodzi…
Juz zaksiegowalem ta monete w glowie :)))
Ba juz ja zaczolem wydawac w pabie
Kabaret
to co zrobiła drużyna to masakra, zieleniecki i sylwestrzak porażka, dobrze ze ten drugi nie zagra kolejnego meczu z taką formą..
No faktycznie najlepszy obrońca rundy jesiennej jest w chujowej formie… Jak interesujesz się Widzewem od święta to lepiej zostaw swoje mongolskie teorie dla siebie.
Zauważmy, że jest pewna powtarzalność I można powoli snuć wniosek, że nasza drużyna jest najwyraźniej zajechana na treningach , skoro w ostatnich meczach drugie połowy, a w szczególności ich końcówki, chłopaki człapią nie biegają. Najlepszy przykład Gutowski 19latek , który ledwo o własnych siłach schodzi z boiska ( dziś w Grudziądzu). Może w tym tkwi problem , że ta druga połowa to było coś bez nazwy… A generalnie to przy każdej ze straconych bramek , swój udział miał Sylwestrzak ( mniejszy bądź większy). Przy pierwszej głową podał zawodnikowi z Grudziądza, przy drugiej dał się przepchnąć jak małolat i na koniec… Czytaj więcej »
Zanim coś napiszesz pomyśl. Nie kumasz, że na przygotowanie fizyczne musi być czas? Ile tego czasu było w przerwie? Gdyby nie szeroka kadra to nawet Mroczek by nic nie zdziałał.
Dobrze, że trenerem Widzewa jest Radosław Mroczkowski, bo mimo tego bólu dupy, jaki mam, będę spał w miarę spokojnie. To jest człowiek, który wyciąga wnioski z lekcji, a nie udaje że deszcz pada, bluzga na trenerów drużyny przeciwnej i obraża się na cały świat. Mimo tej dzisiejszej tragedii wszystkiego najlepszego, trenerze, kto to ogarnie, jak nie Pan :-) 100 lat!
Można stracić 1 bramkę w końcówce… Baa… czasami nawet 2 się przydarzą, ale strata 3 bramek to już jest KRYMINAŁ. Takie rzeczy to się dzieją w II lidze Bangladeszu, gdzie sędzia dolicza po 12-15 minut… Teraz to może iść w dwie strony: Albo weźmiemy się w garść i przypomnimy sobie że potrafimy grać w piłkę (Tak jak w ostatnich meczach i I połowie) albo znów będziemy kopać się po czołach i oglądać na innych… Wasz wybór !
Ja pierdykam…
Przestańcie narzekać,Jesteśmy mistrzem jesieni,wypadki się zdarzają.
Panowie może taki zimny prysznic się przyda trener ma tydzień aby spróbować wymazać ten mecz z pamięci naszych kopaczy jeśli nie to będzie ciężko o dobry wynik w Elblągu trzeba pamiętać że oni będą podbudowani remisem z Elaną .
Krótko mówiąc trzeba dobrze zacząć tą rundę rewanżową wygrać i pokazać że to się przydarzyło dzisiaj to tylko wypadek przy pracy w drodze po awans
Panowie. To co wydarzyło się dzisiaj to KOMPRO ITACJA!!! To naplucie w twarz kobicom. Nie można przypadkowo przgrać wygranego meczu tracąc 3 brami w 3 minuty! Piłkarzyki zagrali u buka i olali wszytskich kibiców! Wstyd i jeszcze raz wstyd. Mam wielkie obawy, czy ktos w zarzadzie będzi e w stanie nad tym zapanować i wyciągnąć konsekwencje wobec olewczy, ktorzy schańbili dziś nasze barw swoją pseudo „postawą”! Przpadku w tym żadnego jie było.
zamknij ryja debilu
znalazl się kumaty z grającymi u buka :)
I twoja stara gdyby nie zamknela przyjelaby w paszczu a tak powstalas i ublizasz normalnym , trzezwo myslacym ludziom polmozgu.
twoja stara jak by wiedziała jakiego debila urodzi to by cie z ch… zlizała Buraku
zygmunt jebnij się w czoło albo odstaw towar
Ludzie. Nie można przegrać wygranego meczu, tracąc 3 brami w ciągu ostatnich 3 minut. Toż nie chcąc przegrać, a nie czując sie na siłach można zawsze spowolnić grę,grając na wybicie, na faul itp. Naszym piłkarzom najwyrazniej dziś nie zależało na wygranej – tak to po końcowym gwizdku wyglądąło. Gdyby chcieli wygrać, a nie czuli się na silach, to przynajmniej za wszelką cene by próbowali utrzymaćkorzystny wynik. A tak zmienik Gruzin Nika najpierw nie pobiegł za strzelcem pierwszej bramki, pózniej najpierw odpóścił Sylwestrzak, a następnie Zieleniecki, w końcu taki rutyniarz jak Sylwestrzak w niemal ostatniej akcji meczu nie faulowałby w polu… Czytaj więcej »
kolejny fachowiec snujący teorię spiskową
nie, to ten sam fantasta… polecam wizytę u dobrego specjalisty od chorej bani!
a i tak na marginesie Zygmunt z ciebie to niezły DZWON!
Proszę o podanie jakiegokolwiek przykładu innego meczu w którym wygrywająca drużyna 2 bramkami straciła beztrosko 3 bramki w ostatnich 3 minutach meczu, w jakiejkolwiek innej cywilizowanej lidze. Nawet legła grając o Mistrza poległa w 5 minut, przy okazji kontuzji sędziego. Tak się składa, że grałem w piłkę i w mojej skromnej karierze ja o takim przypadku, przy profesjonalnym podejściu nie słysząlem… Jeżeli dzisiejszy wynik, to nie przypadek, to calkowity brak charakteru i profesjonalizmu części naszych piłkarzy.
Widzew dzięki za kupon
Ciężko to wszystko zrozumieć co ci piłkarze wyczyniają w 2 połowach meczów. Kompletny brak umiejętności przytrzymania piłki w środku pola, kardynalne błędy tym razem chwalonego do tej pory Sylwestrzaka. Ale winę ponosi także trener Mroczkowski za beznadziejne zmiany. Gruzin i Banaszak nie mieli prawa wejść. Osłabili tylko drużynę. Zmienić Mąkę to jakiś absurd. Jedyny co pokazał jaja w tym meczu. Bramka dla Grudziądza w pierwszej połowie jak najbardziej prawidłowa. Gorące głowy z Bełchatowem, katastrofa w Grudziądzu, co się dzieje z tą drużyną. Przyszła zadyszka, a tu jeszcze 4 kolejki!
To kolejny mecz kiedy gramy tylko jedną połowę dobrze a potem wychodzimy i udajemy że gramy.
Pieprzycie jak potłuczeni, stracili punkty z Bełchatowem, każdy wie dlaczego, dziś zostali ukarani za zbyt wielką pewność siebie, trzeba być pewnym siebie ale dziś skończyło się tragicznie „zabrać im pieniądze” „przewietrzyć szatnię” sami się przewietrzcie lepiej, ile mają punktów? ile przewagi nad 4 zespołem? zdominowali tę ligę a dzisiaj mieli gównianą wpadkę i nic więcej, jakby trenerzy i działacze działali tak jak wy tu chcecie to w momencie by rozwalili ten klub. ogarnijcie się trochę
popieram w 100% to tylko jeden mecz bez wzgledu na to w jakich okolicznosciach przegralismy. Czasami tak sie zdarza
Za rok może dwa nikt nie będzie pamiętał o tym wyniku „no może Olimpia ” my nie straciliśmy nic tylko przegraliśmy a legła w 97 straciła dużo.Choć nie mówię że jestem zadowolony z tego co dziś widziałem ale i tak będę oglądał i chodził na każde mecze u siebie czasem wyjazd jak mi czas pozwoli i.. „czy wygrywasz czy nie … a dalej to każdy kibic WIDZEWA wie i to na tyle
I tym optymistycznym akcentem konczymy. Zdarzylo sie , gramy dalej. Gratuluje postawy.
Oglądałem ostatnie 17 min. meczu więc ciężko powiedzieć coś obiektywnie o całym meczu – ale od ok. 85 min. zacząłem się poważnie zastanawiać czy dowieziemy wygraną – ale porażki się nie spodziewałem – Gruzin osłabił (kolejny raz – drugi)drużynę – technicznie może i dobry – ale bez biegania i walki raczej będzie mało przydatny-zdecydowanie bardziej naprzydatny byłby Zuziak – ogólnie od 80 min. drużyna czekała na końcowy gwizdek – zero zaangażowania – i skończyło się jak skończyło…cóż słabość jednych jest szansą drugich – może wkrótce dowiemy się w jakiej dyspozycji są: Pieniu,Niedziela,Falon
To był po prostu mecz jakiego stety czy niestety potrzebowaliśmy od jakiegoś czasu. Piłkarze grali na stojąco często drugie połowy i się ani razu im to nie zemściło. Siedlce, Błękitni, Ruch (przez pewien moment) i teraz ten nieszczęsny mecz to dobitne przykłady, gdzie oddawaliśmy niepotrzebnie rywalnowi inicjatywę i to nie w takim łatwym starciu. Może taki mecz oduczy naszych stania w obronie tylko granie do stłamszenia rywala jeśli widać, że dalej walczy. Mroczek pewnie już parę kazań zdążył wygłosić i jeszcze pewnie wygłosi. Najważniejsze teraz to by wszyscy wyciągnęli wnioski i skupili się na pojedynku z Olimpią Elbląg. 3 z… Czytaj więcej »
Tym bardziej można obwiniać trenera za część tego dramatu …wszyscy po kolei piszą, że Banaszak słaby, że to, że tamto, a nikt naprawdę nie uważa, że on na boisku dzisiaj to było nieporozumienie? Co Z tego , że się stara , to za mało. Albo dajesz z siebie wszystko, albo dajesz połowę, ale połowa to co najwyżej wystarczy do rezerw. Winny za zmiany jest trener. Można stracić 1 bramkę, można 2 , ale 3 ???? Ja tego nazwać nie potrafię po prostu.
Mam nadzieję, że już nigdy więcej czegoś takiego nie doświadczę. Widać, że dla niektórych Widzew to stanowczo za wysokie progi.
Moje pytanie jest proste. Co z analizą przeciwnika? Z informacji podanych przez Stolara najwięcej (bo 8) bramek tracimy w II połowach a olimpia najskuteczniejsza jest właśnie w nich. Co siedzi w głowach naszych piłkarzy, że do takiej sytuacji dopuszczają? Taki prysznic jest Im potrzebny, bo fotel lidera widać odbił się sodówką. Współczuję Mroczkowi bo wykonuje wspaniałą robotę dla Widzewa a Nasi nażelowani piłkarze myślą, że są gwiazdorami. Mimo wszystko Widzewie (chodzi o Klub a nie kopaczy) czy wygrywasz, czy nie ja i tak kocham Cię.
Z drugiej strony Mroczek trochę sam sobie strzelił w stopę zmianą z Gruzinem – drużyna broni się i zamiast wpuścić kogoś kto powalczy i będzie biegał i walczył -np.Zuziak – wchodzi Nika który jest tego zaprzeczeniem – i potem pewnie łatwo wskaże się go jako winnego porażki –
Nie tylko Nika, ale też Banaszak był pomyloną zmianą dzisiaj. Zamiast na plus, zmiany zadziałały na minus.
I kolejna spektakularna , a zarazem kuriozalna zmiana pomocnika na obrońcę…WSZYSTKIE zmiany dzisiaj zadziałały na minus…
Niech wam się nie wydaje, że awans jest pod kontrolą bo ten mecz niby też był pod kontrolą.
Nic nie jest przesądzone i niczego na tacy nam nie podadzą. O awans będziemy musieli się bić.
Od teraz większość meczy będzie wyjazdowych i już nie będzie tak łatwo jak jesienią.
Na 1 ligę Widzew potrzebuje wzmocnień, już teraz to widać. Może nie rewolucji w składzie ale konkretnych wzmocnień. Tym składem zapewne awansujemy do 1 ligi, ale na tym koniec.
Kurwa mać. Napiszę to jeszcze raz czy wy kurwa jesteście ślepi, nikt z was do chuja pana nie obstawia u buków. Po rozpoczęciu drugiej połowy WSZYSCY bukmacherzy ANULOWALI ten mecz!!!?. Kurwa ludzie otwórzcie oczy, ktoś musiał wpłacić kupę chaosu na to że Grudziądz zwycięży!!!. Dlaczeego po raz drugi kiedy dzieją się takie rzeczy i bukmacherzy wycofują zakłady i to dokładnie na mecze Wifxrws, nikt z klubu się nie kontaktuje z bukami z zapytaniem jaki jest powód wycofania i to biegusiem zakładów
Niestety, ale bardzo trafny komentarz :(:( Najpierw tydzień temu w 9 na 12 dali radę z drużyną wyże norowaną, a teraz pobili rekord ległej tracąc 3 bramki w 3 ostatnie minuty meczu (tam było w 5 minut i stawką Mistrz Polski i prawo gry o LM). Smutne to…
Panowie kopacze WSTYD ŻENADA !!!
TA PRZEGRANA TO JEST WŁAŚNIE WINA TYCH GRAJĄCYCH U BUKA !! NA OBSTAWIALIŚCIE WYGRANĄ WIDZEWA,BUKMACHER PODLICZYŁ JAKIE SĄ OBSTAWIENIA I POD KONIEC MECZU W JAJO WAS ZROBILI. pRZY OKAZJI ZROBILI INNYCH KIBICÓW WIDZEWA,KTÓRZY NIE GRAJĄ U BUKA. MECZ USTAWIONY I PRZEGRANY CELOWO. BEZ DWÓCH ZDAŃ.
Ty buk jebnij się w czaszke
Przepraszam, że się powtórzę z tą grą u buka, ale dla mnie największym problem jest to, jak to zostało zrobione. Można przegrać mecz, można być słabszym w danym dniu. Można też choć próbować to zamaskować, ale to co dziś się wydarzyło, to upokorzenie historii tego klubu. Była kiedyś ekipa, która dostała w plecy 9:0 we Frankfurcie, bo była nie w formie, wystąpił tzw „efekt dnia wczorajszego”, a dziś zagrała zawody ekipa, która potrafiła stracić 3 bramki w 3 minuty, czyli szybciej niż legła z nami o Mistrza na łazienkowskiej… Smutne, że kopaczom nawet nie przyszło do głowy, co dla nas… Czytaj więcej »
Hmm, czytam sporo tych komentarzy a propos „bookowego smrodku” i powiem szczerze, że zaczynam się zastanawiać. Zaczyna do mnie przemawiać stwierdzenie, że w 9 na 11 jak się nasi uparli, to Bełchatów mógł sobie pogwizdać, a tu totalne rozluźnienie szeregów, chociaż szczerze też powiem, że ta bramka na 2:2 to do najłatwiejszych nie należała. Kompletnie już nie wiem co o tym sądzić. Pamiętam IV ligę i tam dałbym sobie co nieco obciąć, że były jakieś układy i działo się coś dziwnego i tu mam jakby deja vu. Nie zmienia to jednak faktu, że w takim razie trener musi wykolegować takich… Czytaj więcej »
DUMNI PO ZWGCIESTWIE!!!
WIERNI PO PORAŻCE!!!
TYLKO WIDZEW !!!
R!!! T!!! S!!!
Moim zdaniem przyda nam się taki mecz, od hakiegoś czasu drugie połowy są grane na „dowożenie wyniku”, mam nadzieję, że ten mecz nauczy co niektórych innego nastawienia. I widać było brak w środku pola doświadczonego Kristo, który bardzo by się przydał w tej sytuacji.
Stary Widzew grał do ostatniej minuty, walczył, niestety nie mamy drużyny na 1 ligę, wejdziemy do 1 ligi ale nie powalczymy w niej z tymi piłkarzami
Obiecuję więcej nie stawiać na Widzew u buka. Ostatni raz zrobiłem to przed SSW. Przepraszam.
A więc znamy powód porażki ;)
Prawda jest taka ze dużo w tym przypadku a bramka kontaktowa pod koniec meczu zawsze uskrzydla. Fakt ze panowie już mieli takie przypadki i wniosków nie wyciągnęli, za to powinna być kara. Pytanie do trenera czy Wolański ma zakaz wychodzenia na przedpole przy dośrodkowaniu? Kolejny mecz, piłki lecą ze bez problemu by je złapał a on stoi w lini co odbiło się przy 2 bramce a i z GKS było blisko. Bo jeśli nie to kolejny jego wielbłąd i warto by zastanowić się nad zmiana lub zwyczajnie to wyćwiczyć i go odblokować.
Humerski takich baboli nie robił. W ogóle nie wiem dlaczego Humer nie broni.
no to chyba pora dać szanse Falonowi bo gruzin nie ogarnia, za wysokie progi chyba póki co.
Cóż napisać po takim WPIERDOLU? Panie trenerze,ten Banaszak, to jest nawet gorszy od Stanka…Nie chcę Pana hejtować,ale już za dużo ta niedojda gra w Widzewie.Ktoś Go tutaj sprowadził,halo??? Nawet Demjan jest duuuużo lepszy…O Falonie się nie będę wypowiadał,bo widzę,że to jakieś inne kwestie decydują o Jego skreśleniu przez Pana.Z kolei Sylwestrzakowi wszyscy chcieliśmy niemal stawiać pomnik,a teraz spierdolił wszystkie trzy gole…Niech odpocznie sobie,dajmy szansę Paszlińskiemu.I życzę 3 pkt. w Elblągu,bo jak znów będzie obsuwa,to może być w klubie gorąco!
myslę,że winien jest trener
panie trenerze,myślę że pana jest wina-to opinia moja
panie trenerze,to jest poniekąt pana wina.Dlaczego?ja jako zwykły kibic widziałem dużo-wskazówek do refleksi należy pytać też u kibiców.Dróżyna zawaliła w głowach-brak odpowiedniego natorowania piłkarzy,za dużo porywczości-pozdrawiam
dupa trenerze
Kozłowski stwierdził,że „Zaliczamy bolesną porażkę, ale nie przegraliśmy finału Mistrzostw Świata.”.Czyli w pewnym sensie nic się nie stało,że zostaliśmy FRAJERAMI KOLEJKI(RUNDY a pewnie i SEZONU?).To chyba tłumaczy Naszą porażkę.Po prostu mamy wystarczającą ilość punktów i w zasadzie pewny awans,by móc zagrać końcówke gorzej od TRAMPKARZY.Marcinie,jesteś słaby piłkarsko i do tego bredzisz.Nie rozumiem dlaczego Mroczek wystawia Ciebie od pierwszej minuty……
W punkt! Robimy z siebie pośmiewisko, a chłop ma wywalone. Rozumiem, że zawodnicy pewnie netowych klikaczy mają dość głęboko, ale żeby do samych siebie szacunku nie mieć? Wstyd.
Tak się składa, że mało kto miał pretensje do drużyny, która przegrała finał MŚ, bo ona coś tym finałem osiągnęła.
Problem właśnie w tym że Widzew nie przegrał meczu na żadnym prestiżowym poziomie. Przegrał mecz w ogórkowej lidze, i to w niedających powodu do dumy okolicznościach.
Szkoda mi bardzo Mąki który z meczu na mecz robi świetną robotę a potem kończy się to tak jak widzieliśmy, Kazik wspaniała bramka i też nic z tego. Mój ojciec oglądając zemną mecz dopisał już 3 pkt. a ja powiedziałem żeby poczekać no i klops. Przeciwnicy bardzo nastawiają się na Widzew i wiedzą jak grać, dajmy im się wyszumieć a jak opadną z sił to zobaczymy co da się zrobić no i zrobili coś w co ciężko by było uwierzyć. To bardzo przykre dla nas ale nie da się ukryć że charakter trzeba mieć w sobie nie da się go… Czytaj więcej »
Skoro mieliśmy problemy z środkiem pola to ja się pytam gdzie jest Pieńkowski i falon…my gramy głównie z kontry i tak padają gole plus stały fragment gry… w każdym meczu przeciwnicy jadą nas środkiem pola… sprowadziliśmy Filipa i nie potrafimy stworzyć mu żadnej czystej sytuacji… Walczyć, Trenować, Widzew ma awansować…
Pieńkowski nie jest graczem środka pola.
Upadek! Każdemu może się zdarzyć a teraz najważniejsze aby się podnieść. I Widzew to zrobi. To będzie nauczka na kolejne mecze a zwłaszcza na ostatni mecz sezonu właśnie z Olimpią. Mam nadzieję że będziemy już mieli awans i wtedy Widzew pokaże charakter. Każdy kibic kocha swój klub więc nie wiem jak można srać we własne gniazdo. Ok mnie też to boli ale to nie jest powód do linczowania. Trenerowi życzę 100 lat i wygranych w następnych meczach.
Czy wygrywasz, cz nie…
Ludzie nie mogę Was czytać!! Dajcie trochę na luz. Wy też tacy jesteście w stosunku do siebie? Ciężko pracujecie cały miesiąc a jak wam coś nie wyjdzie (chyba że jesteście kurwa doskonali) to od razu się krzyżujecie??? Widzew jest na pierwszym miejscu z ogromna przewaga i od dawna już nie mieliśmy takiego komfortu a tu płacze, żale, krytyka…….. Jesteście kibicami Widzewa na dobre i złe czy misiami z żylety co biją swoich zawodników i kopią kibiców??? Kuźwa ogarnijcie się !!!!
Bukmacher rządzi. Nic dodać nic ujac.
Panowie ogarnijcie się z tą jazdą po piłkarzach.To jest Widzew i dotyczy to nie tylko piłkarzy,ale też kibiców.Razem Tworzymy Siłę.
Taki ogromny szacunek dla Kaczmarka, a po strzelonej 3 bramce cieszyl sie najbardziej z calego zespolu…
Smuda Wroc !!!