Okachi w końcu pojawił się na boisku
22 sierpnia 2016, 14:38 | Autor: RyanDopiero w trzecim ligowym meczu Princewill Okachi pojawił się na boisku. Nigeryjczyk zmienił w środku pola Macieja Szewczyka, który zanotował przeciętne zawody i nie wyszedł już do gry na drugą połowę spotkania.
Dlaczego pomocnik tak późno wchodzi w sezon? Nie jest tajemnicą, że piłkarz nie przepracował z drużyną pełnego okresu przygotowawczego. Mimo to Marcin Płuska chciał powołać go na premierowe spotkanie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, ale w ostatniej chwili Okachi wypadł ze składu z powodu zatrucia pokarmowego.
Jeszcze bardziej kuriozalnie wyglądały kulisy braku widzewiaka w Lubawie. W klubie tłumaczyli, że zawodnik uległ tzw. błędowi w komunikacji. Nie trudno się jednak domyślić, że trener nie stawiał na Okachiego od początku, bo byłoby to nie fair wobec reszty zespołu, która sumiennie wylewała poty na treningach.
Płuska zapewnia jednak, że pochodzący z Lagos pomocnik przykłada się do zajęć i walczy o miejsce w składzie. Jeśli takie zaangażowanie się utrzyma, Prince powinien szybko wrócić do pierwszej jedenastki. Być może nawet już w środę, w starciu z Concordią Elbląg.