Oficjalnie: Widzew przeprowadził ósmy letni transfer!
8 sierpnia 2024, 10:01 | Autor: RyanWidzew Łódź ma nowego bramkarza! Jak przed momentem poinformowała oficjalna witryna, do zespołu dołączył Mikołaj Biegański, który na Piłsudskiego trafia z I-ligowej Wisły Kraków. To ósmy nabytek w letnim oknie transferowym.
Biegański ma 22 lata. Pochodzi z Częstochowy i jest wychowankiem UKS Raków, lecz nigdy nie trafił do głównej drużyny „Medalików”. Bramkarskiego fachu uczył się w innym klubie ze swojego miasta – w Skrze. Rozegrał w jej barwach siedemdziesiąt spotkań, w tym pamiętny mecz z Widzewem w kwietniu 2019 roku. W doliczonym czasie łodzianie zmarnowali rzut karny, ale to nie Biegański go obronił, tylko Michael Ameyaw trafił w słupek. Zawody zakończyły się wynikiem 1:1 i były dziesiątym z rzędu remisem czerwono-biało-czerwonych, czym ustanowili nowy rekord poziomu centralnego. W pierwszym starciu, przy Piłsudskiego, gospodarze wygrali 2:0.
Przed sezonem 2021/2022 po utalentowanego golkipera sięgnęła Wisła Kraków. Zawodnik zadebiutował w niej w Ekstraklasie, zaliczając dziewiętnaście występów i czterokrotnie zachowując czyste konto. Rozgrywki zakończyły się jednak dla „Białej Gwiazdy” źle, bo zajęła przedostatnie miejsce w tabeli i spadła do I ligi. W niej Biegański był podstawowym bramkarzem. Zagrał w trzydziestu spotkaniach ligowych, a także w nieudanej barażowej potyczce z Puszczą Niepołomice, w której wiślacy przegrali 1:4 i musieli zapomnieć o powrocie do elity.
W następnej kampanii częstochowianin stracił miejsce w składzie, a w przerwie zimowej został wypożyczony do San Jose Earthquakes. Nie przebił się jednak w Major League Soccer, występując tylko w rezerwach o nazwie The Town, i po pół roku wrócił do Krakowa. Rozpoczął z Wisłą przygotowania do bieżącego sezonu, ale w dwóch dotychczasowych I-ligowych meczach nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Był także powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski w rocznikach U-16, U-17, U-20 oraz U-21. Ostatni raz w narodowych barwach wystąpił w marcu 2023 roku.
Mikołaj Biegański trafia do Widzewa na zasadzie transferu definitywnego, ponieważ rozwiązał umowę z Wisłą Kraków za porozumieniem stron. Jego kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2026 roku i zawiera opcję przedłużenia o kolejne dwadzieścia cztery miesiące. O miejsce w składzie będzie rywalizował z Rafałem Gikiewiczem oraz Janem Krzywańskim.
JAKUB TETYK 16 LAT podstawowy bramkarz resovii to jest zawodnik
Coś im nie pasił ten Słowak…..a Biegański trochę za niski według mojej wiesci
Nie pasił, bo pewnie chciał grać, a skoro jest Giki, to lepiej aby pensję Krajcirika płacił ktoś inny, a on grał.
Barthez też był niski, fruwał aż miło na bramce .
1.90m to jest niski hahahaah! ludziom nie dogodzisz!
chyba nie kumam……
A co tu jest do kumania?
ja też nie bardzo, ale może w tym szaleństwie jest metoda.
Co ten Wichniarek znowu wymyślił, po co bramkarz?
Jeden odszedł drugi przyszedł.. wyszło na zero..
Gdzie sens, gdzie logika?
Bardzo rozsądny transfer. Mikołaj grał w reprezentacjach młodzieżowych, więc to żadne widzi mi się Wichniarka. Nie wiedomo też, czy Giki nie zdecyduje się na grę w zagranicznym klubie. A jest ograny, był podstawowym bramkarzem w grającej o awans Wiśle. Fajny transfer.
Podstawowe pytanie brzmi co dalej z Gikim, który mimo wszystko ma już 37 lat. W tym sezonie w bramce nr.1 Giki. Biegański pewnie będzie miał niższą pensję niż Krajcirik – więc z punktu widzenia budżetu dobry ruch. A po sezonie to pewnie będzie zależało od samego Gikiego i od jego formy. Zawsze będzie można ściągnąć Krajcirika z powrotem bo kontrakt z Widzewem obowiązuje przecież jeszcze 2 lata, a on sam mam nadzieję też powinien być zadowolony bo ma szansę na grę w pierwszym składzie i zdobywanie doświadczenia. Tak na chłodno bez emocji, to ten ruch z Krajcirikiem i Biegańskim wygląda… Czytaj więcej »
Osmy transfer, a ile realnych wzmocnien?
Krajewski, Kozlovsky, Łukowski – to piłkarze grający w ostatnim meczu. Dwóch ostatnich grało również w dwóch poprzednich. To już sporo, co więcej, obaj są absolutnie wzmocnieniem. Krajcirik wciąż ma jakieś urazy, więc i przyjście Biegańskiego broni się w całej rozciągłości. Na ławce siedzi Hamulić, który musi fizycznie jeszcze popracować, a Hajrizi zaprezentował się bardzo pozytywnie w meczu z Lechem. Przepraszam – Amicą. Gong i Sobol grali, ale trudno coś o nich na razie powiedzieć.
Wniosek? Praktycznie WSZYSCY nowi już grają, a o żadnym nie można powiedzieć że zawiódł. Twoje pytanie jest więc lekko bez sensu.
Wszystko OK, tylko Hajrizi nie grał z Lechem, ani w żadnym innym meczu. Ale liczę na niego, bo wygląda na dobrego obrońcę.
Bardzo dobry ruch. Skoro Ivan nie chciał siedzieć na ławie, a Biegańskiemu odpowiada taka rola, to spoko. Musimy mieć rezerwowego bramkarza, a Janka Krzywańskiego widziałem w wielu meczach (ekstraklasa, IV liga, sparingi) i nie prezentował się jako bramkarz na miarę ekstraklasy (a np. po Jakubie Szymańskim było widać, że coś w sobie ma – skoczność, refleks, efektowne obrony, tyle że słabo gra na przedpolu).
Szymański bardzo dobrze radzi sobie w Ruchu.
Pamiętam tego chłopaka jeszcze z czasów, kiedy Widzew grał w II lidze ze Skrą Częstochowa. Miał wtedy 16 lat i w bramce Skry robił prawdziwe cuda. Już wtedy mówiłem do kupli na trybunach, że ten chłopak ma wielkie papiery na granie i że ma szansę zaistnieć w piłce. Świetnie, ze do nas przyszedł!
To jest zawodnik z ogromnym potencjałem na duży plus taka roszada