Odeszli od nas w minionym roku
1 listopada 2022, 12:59 | Autor: MichałW minionych dwunastu miesiącach nieraz pisaliśmy na naszym portalu o bolesnych stratach, których doznała Widzewska Rodzina. Odeszły od nas osoby związane ze sportem, jak i z trybunami. Jak co roku, wspomnijmy jeszcze raz widzewiaków, których nie ma już z nami.
W listopadzie zeszłego roku pożegnaliśmy Wojciecha Pasiaka z Koluszek. Kibic ze starszego pokolenia wspierał Widzew już od lat osiemdziesiątych. To on w dużej mierze przyczynił się do rozwoju struktur kibicowskich w mieście, z którego pochodził.
Tego samego miesiąca, po ciężko przebytej chorobie covidowej, odszedł od nas znany kibic czerwono-biało-czerwonych, Michał Jóźwiak, związany z łódzkim środowiskiem dziennikarskim. Był odpowiedzialny za produkcję znanego wśród kibiców i wielokrotnie nagradzanego dokumentu „Henio, idziemy na Widzew”.
29 listopada widzewskie środowisko obiegła informacja o tragicznej wskutek wypadku śmierci Kuby Kurczyka znanego też pod ksywką „Allah”. Był wiernym, oddanym fanatykiem RTS, a na co dzień reprezentował fan club Widzewa z Bełchatowa.
Odszedł od nas również Dariusz Kucharczyk z Piątku. był przedstawicielem nieco starszego pokolenia i od lat kibicował czerwono-biało-czerwonym. Znany oraz lubiany w środowisku, odszedł po krótkim pobycie w szpitalu.
Na początku grudnia minionego roku odszedł Eligiusz Goździk. Prowadził on drużynę Widzewa przez pierwsze miesiące 1969 roku, kiedy drużyna występowała na czwartym poziomie rozgrywek. W swoim zawodowym życiu był też związany ze szkoleniem młodych piłkarzy. Odszedł w wieku 86 lat.
11 marca bieżącego roku smutne informacje przekazał fan club Widzewa z Pabianic. Po długiej chorobie zmarł Zdzisław Filipczak, znany też jako „Zdzichu”. Przez kilkadziesiąt lat był aktywnym kibicem zarówno na meczach u siebie, jak i na wyjeździe. Wielokrotnie pojawiał się też na wszelakich turniejach i innych wydarzeniach związanych z łódzkim klubem.
27 kwietnia, po ponad dwóch tygodniach walki o życie, do „Sektora Niebo” odszedł – reprezentujący fan club ze Zgierza – Krystian. Z Widzewem był związany od dziecka, a później sam zaszczepiał miłość do klubu w najmłodszym pokoleniu. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci.
7 lipca z doczesnym światem pożegnała się Janina Sobolewska, żona legendarnego prezesa Widzewa, Ludwika. Nawet po śmierci swojego męża, RTS zajmował bardzo ważne miejsce w jej życiu. Odeszła w wieku 75 lat.
W tym samym miesiącu kibice pożegnali Mariusza Chorubskiego, którego wiele osób znało po prostu jako „Chory”. Regularnie pojawiał się na meczach czerwono-biało-czerwonych. W swoim życiu związany był z Kozinami i Dąbrową, gdzie w niejednym kibicu zaszczepił miłość do Widzewa.
Na początku sierpnia odeszła od nas Iza. Po awansie Widzewa do Ekstraklasy ciężko zachorowała i po ponad miesięcznej walce, choroba okazała się silniejsza.
Dosłownie kilka dni temu tragiczne informacje przekazał Widzew FC Zgierz. Z tego świata odszedł „Chudy”, bardzo aktywnie udzielający się na każdych płaszczyznach życia kibicowskiego. W swoim życiu przebył niezliczoną ilość kilometrów podczas wspierania ukochanej drużyny. Zmarł na emigracji, na której przebywał w ostatnich latach swojego życia.
Cześć Ich Pamięci!
R.I.P.
*
15 kwietnia 2022 roku zmarł mój kolega Grzegorz Podlecki pseudonim Gienek z Piotrkowa Trybunalskiego .Ostatni jego okres,bodajże rok czasu niestety jako bezdomny,a mimo to na Widzew jeszcze jeżdził….Gdyby kontakt się nam nie poluzował to by tak może nie zakończył… Miał 47 lat,a Widzew w sercu miał od wczesnych lat dziecięcych. Jako 14 latek SAM pociągiem pojechał na finał Pucharu Polski do Olsztyna w 1989 roku na mecz Jagiellonia-Legia. Jaga to była wtedy sztama Widzewa.To Gienek mnie wciągnął w kibicowanie. Szkoda,że go już nie ma……. Spoczywaj w Pokoju kolego.