Oceny widzewiaków po meczu z Zagłębiem
12 listopada 2024, 17:26 | Autor: OskarW minioną sobotę widzewiacy po dobrym meczu pokonali swoich rywali z Lubina 2:0 i awansowali na siódme miejsce w tabeli. Obie bramki dla czerwono-biało-czerwonych zdobył tego dnia Jakub Sypek. Jak oceniliśmy podopiecznych Daniela Myśliwca?
Rafał Gikiewicz:
To był jeden z najlepszych – o ile nie najlepszy – mecz golkipera w tym sezonie. Rywal oddał sześć strzałów na bramkę „Gikiego”, a ten ani razu nie skapitulował. Dzięki temu spotkaniu zanotował trzecie czyste konto w tegorocznych rozgrywkach. 37-latek skutecznie bronił strzały Pieńki, setkę Wdowiaka i „patelnię” Sejka. Do tego pewnie i równie skutecznie wychodził do dośrodkowań, po których niejednokrotnie, słusznie popędzał skrzydłowych do żwawszego ruchu, aby rozpocząć szybką kontrę. Nie ma się do czego przyczepić. Zrobił robotę minimum, zanotował czyste konto, a do tego dał coś ekstra czyli coś, czego ostatnio było mało.
Ocena: 8
Lirim Kastrati:
Jest widzewskim kozłem ofiarnym i ta opinia się raczej wśród kibiców prędko nie zmieni, ale minione zawody miał naprawdę solidne. I tak, zdajemy sobie sprawę, że został zdjęty po siedmiu minutach drugiej połowy. Trener wytłumaczył tę zmianę i ma to wszystko sens. Na początku spotkania oddał groźny strzał i z problemami poradził sobie Hładun. Kilkukrotnie bardzo dobrze interweniował w defensywie, głównie radząc sobie z rywalem bark w bark. Kosowianin nie byłby sobą, gdyby jednak nie zaliczył wpadki, a były ich dwie. Fatalnie wykonany aut w pierwszej połowie, po którym poszła groźna kontra oraz błąd przy wyprowadzeniu piłki na początku drugich czterdziestu pięciu minut. Piłkę przechwycił wtedy Wdowiak i wystawił ją Sejkowi. Błędy w rozegraniu są wliczone w straty tego stylu gry. Wtedy potrzebny jest dobrze dysponowany bramkarz, który tego dnia strzegł widzewskiej bramki, a więc Lirimowi się upiekło. Zaliczył jedenaście strat i dziesięciokrotnie piłkę odzyskiwał. Wygrał połowę z ośmiu starć w defensywie i dwa z cztery pojedynków w ofensywie. Do tego dorzucił cztery wybicia i cztery przechwyty. Został zdjęty w dobrym momencie, bo kilka minut dłużej mogłoby bardzo negatywnie odbić się na jego ocenie.
Ocena: 6,5
Mateusz Żyro:
On też zaliczył jedną wpadkę. Na początku drugiej połowy zszedł bliżej linii bocznej i nie kontrolował w ogóle pozycji Wdowiaka, który sprytnie ustawił się za jego plecami. To właśnie wtedy wyszedł sam na sam z Gikiewiczem. Kapitan nie kontrolował, co się za nim dzieje. Poza tym znów mówimy o solidnym występie. Jeżeli najlepsza sytuacja rywala jest wyliczona przez współczynnik xG na 0,07, to defensywa musiała zagrać dobre zawody. Dziewięciokrotnie piłkę tracił i siedmiokrotnie ją odzyskiwał. Wygrał wszystkie trzy starcia w defensywie, ale gorzej radził sobie w powietrzu, gdzie górą był w zaledwie jednym z czterech stoczonych pojedynków. Mamy wrażenie, że poza tą wpadką przy sytuacji Wdowiaka, to dobrze się ustawiał i ogólnie był tam, gdzie być powinien. Dorzucił cztery wybicia i tyle samo przechwytów.
Ocena: 7
Luis Silva:
Lepiej od kapitana wypadł jego partner z bloku obrony, czyli właśnie Portugalczyk. Jesteśmy naprawdę nim zaskoczeni. Początkowo wyglądał bardzo przeciętnie, potem odżył na lewej obronie za Daniela Myśliwca, a teraz gdy go potrzeba w środku obrony, to wygląda bardzo dobrze. Juan Ibiza nie może być taki pewny powrotu do jedenastki. Nie popełnił żadnego poważnego błędu, a większa nerwowość występowała po stronie Kastratiego i Żyry. Dziesięć razy tracił piłkę, ale trzynaście razy ją odzyskiwał (najwięcej w zespole). Wygrał wszystkie trzy pojedynki w defensywie i połowę z ośmiu w powietrzu. Miał najwięcej przechwytów – dziewięć oraz najwięcej wybić – aż jedenaście.
Ocena: 8
Samuel Kozlovsky:
Kiedy obrońca daje dwie asysty i to jeszcze takiej urody, to nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń. On w duecie z Sypkiem wygrali mecz. Stoczył dziesięć pojedynków w defensywie, z czego wygrał siedem. W powietrzu stoczył jeden pojedynek i go wygrał. Zaliczył też sześć przechwytów, co jest trzecim wynikiem wśród piłkarzy Daniela Myśliwca. Do tego przebiegł ponad jedenaście kilometrów. Mógł sobie oszczędzić kilku zapalników w pierwszej połowie, ale na jego szczęście nie wyniknęło z tego nic strasznego. Duże brawa za ten mecz.
Ocena: 8,5
Fran Alvarez:
Jak Fran gra dobrze, to i Widzew gra dobrze. Hiszpan to jest Pan Piłkarz i to nie podlega żadnej dyskusji. Kontroluje tempo gry, jest zarówno z przodu, jak i z tyłu (drugi co do wielkości przebiegnięty dystans, prawie dwanaście kilometrów). Mógł ten mecz skończyć z dwiema, bo w drugiej połowie miał bardzo dobrą okazję, kiedy zmierzała w jego stronę kozłująca piłka, a przecież wiemy, że on jest specjalistą od uderzeń w takich sytuacjach, ale niestety tym razem się pomylił. W pierwszej natomiast po odważnym wejściu w pole karne po rykoszecie obił prawy słupek bramki Hładuna. Zanotował stuprocentową skuteczność w dryblingu. Wygrał cztery z sześciu pojedynków w defensywie i wszystkie cztery starcia w ofensywie.
Ocena: 8
Juljan Shehu:
Top, top, top i jeszcze raz top. Wykonał czterdzieści podań (najwięcej w zespole), z czego tylko jedno było niecelne. Dziewięćdziesiąt osiem procent celności podań! I to na pozycji, która wcale nie gwarantuje ogromnej swobody. Trzykrotnie tracił piłkę (najmniej w zespole) i aż dziewięciokrotnie futbolówkę odzyskiwał. Zaliczył również osiem przechwytów (drugi wynik w Widzewie). Jest prawdziwym przecinakiem, a piłka pod jego nogami jest jak zamknięta w sejfie. Niestety gorzej Albańczyk wypadł w pojedynkach. Zarówno w defensywie, jak i ofensywie stoczył pięć starć i wygrał po dwa. Niemniej nie wyobrażamy sobie środka pola bez niego i nawet gorsze liczby w pojedynkach nie przyćmią tego, jak dobrze wyglądał na boisku.
Ocena: 7,5
Sebastian Kerk:
Tym razem rzuty rożne aż tak dobrze nie wychodziły. Nie dał tylu konkretów, ale i tak parę razy dograł piłkę, z której można było coś ukręcić. Miał też niezłe z dystansu, które ostatecznie skończyło na słupku. Zdecydowanie błyszczał najmniej z trójki pomocników. Była też mała kontrowersja w jego wykonaniu, kiedy padł w polu karnym po kontakcie z Orlikowskim. Według nas kontakt był, ale nie wystarczający, żeby jedenastkę podyktować. Z drugiej strony, jeżeli gwiżdżemy takie karne, jak w Białymstoku (tak, pamiętamy o awarii VARu), to może się człowiek w tym pogubić.
Ocena: 6,5
Jakub Sypek (piłkarz meczu):
Długo jechał na meczu z Lechem w Łodzi i mamy nadzieję, że spotkanie z Zagłębiem nie będzie kolejnym takim. Dobrze by było, żeby Sypek ruszył na dobre. Daniel Myśliwiec w niego wierzy, niejednokrotnie pokazał, że umiejętności ma, ale potrzeba znacznie większej stabilizacji formy. Niemniej jego dwa trafienia dały zwycięstwo Widzewowi, z czego to drugie… palce lizać. Mógł mieć też asystę, kiedy będąc przy linii końcowej, podał piłkę w okolice jedenastego metra, a tam przeszkodzili sobie Łukowski z Rondiciem. Pokonał trzeci najdłuższy dystans (11,30 km). Dziewięciokrotnie piłkę tracił, ale pięciokrotnie ją odzyskiwał. Słabo wypadł w pojedynkach, bo wygrał cztery z dziewięciu w defensywie, natomiast w ofensywie stoczył cztery, a wygrał jeden. Liczby nie powalają, ale dołożył konkrety i to jest najważniejsze.
Ocena: 8,5
Kamil Cybulski:
Szukał gry i to cieszy. Szkoda, bo już w drugiej minucie Kerk dobrze wystawił mu piłkę na około jedenastym metrze, ale młodzieżowiec skiksował. Stoczył sześć starć w ofensywie, z czego wygrał trzy z nich.
Ocena: 6
Imad Rondić:
Widzew zagrał w tym meczu bez napastnika, ale ku naszemu zdziwieniu z pozytywnym skutkiem. Pierwsza akcja bramkowa zaczęła się w zasadzie od Rondicia, który często zbiegał aż do prawej obrony. W akcji bramkowej zabrał ze sobą obrońcę, minął jednego rywala i przerzucił piłkę na drugą stronę boiska, którą później przekazano Kozlovskyemu. To on podawał do Alvareza, kiedy ten uderzał w słupek. Również on w sześćdziesiątej drugiej minucie podawał do wbiegającego między obrońców Hiszpana, ale ten uderzył wtedy zbyt słabo. Bośniak również odpowiada za podanie do Kerka, kiedy ten był powstrzymywany w dobrej sytuacji w polu karnym. Tradycyjnie, to właśnie on pokonał największy dystans spośród wszystkich widzewiaków – nieco ponad dwanaście kilometrów. Było go zatem dużo i najprawdopodobniej wzorowo się spisał z planu powierzonego przez Daniela Myśliwca. Doceniamy tę pracę i widzimy wkład.
Ocena: 7
REZERWOWI
Marcel Krajewski:
Dał dobrą zmianę, a co więcej musimy oddać trenerowi, że została ona wykonana w bardzo dobrym momencie. Uspokoił trochę sytuację na prawej stronie. Wygrał trzy z czterech starć w defensywie i dwa z trzech w ofensywie. Do tego czterokrotnie piłkę przechwytywał i tyle samo razy ją wybijał.
Ocena: 6
Jakub Łukowski:
Czy była to zmiana na plus względem występu „Cybula”? Raczej nie. Mocny zjazd zaliczył Łukowski i już pisaliśmy, że przykro się na to patrzy. Zmarnował jedną sytuację, kiedy napalił się na oddanie uderzenia, a lepiej ustawiony do strzału był Rondić. Jak już piłkę zgarnął, to mógł ją podać do lepiej ustawionego Krajewskiego, ale na to też się nie zdecydował.
Ocena: 5
Marek Hanousek:
Solidne wejście. Grał krótko, więc nie możemy ocenić go za ten mecz.
Ocena: brak
Hubert Sobol:
Grał zbyt krótko, aby móc wystawić mu ocenę. Raczej cichy występ.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Pytanie czy Sypek pomaga Kastratiemu wystarczająco. Fakt, że chłop w większości meczów wygląda tak, że jakby go podpiąć do prądu, to chyba wygenerowałby energię dla całej Łodzi, ale przecież z takim Lechem potrafił zagrać bardzo pewnie…
u Shehu najbardziej imponująca nie jest sama celność podań, ale to, że to tak wygląda praktycznie co mecz i że jest pod tym względem powtarzalny
Dokładnie. Nie ma słabszych lepszych meczów. Cały czas gra równo
Kerk- 6,6, Rondić – 7…. chyba oglądaliśmy inny mecz. Nawet komentatorzy zauważyli , że w tym meczu Rondić tylko przeszkadza.
Bo to jest napastnik presujący
Napastnik jest głównie rozliczany ze zdobytych bramek a skuteczność Imada pozostawia wiele do życzenia. To, że jest on pierwszym przy zakładaniu pressingu nie oznacza, że należy zawyżać jego ocenę za występy.
proponuje Ci obejrzec mecz jeszcz raz i zobaczyc jakie zadania mial Rondic w tym meczu i wtedy ocenic
Gikiewicz ocena za wysoka…sam na sam nie może zbijać do boku. Takie się łapie…
Tą wypowiedzią kolejny raz udowodniłeś, że nie masz pojęcia o bramkarskim fachu.
Nawet ci trochę współczuję braku chociażby odrobiny intelektu
To stań obok i łap
Że tobie sewerynku K. Chce się siedzieć na widzewskim forum i pisać posty..
Zmień dilera, lol
Ciekawa ocena występu Silvy i Kastratiego bowiem tylko Gikiewiczowi zawdzięczamy, że po ich numerach Lubin nie strzelał goli. Ogolnie portugalczyk jest waleczny ale umiejętnosci zbyt wiele to on nie ma
Oczywiście najłatwiej i najszybciej dostrzega się błędy trenera. Krytycy oczywiście robią to regularnie. Szkoda, że żaden z was nie dostrzegł jak prezentuje się Silva, który gra naprawdę solidnie czy to na boku obrony, czy na środku. Wypadało by sobie przypomnieć te komentarze, gdy Silva niemal po każdym występie był równamy z ziemią. Jego sytuacja przypominała dzisiejszą Kastratiego. Kolejny Shehu, który przez wielu krytyków był już skreślony. Ten zawodnik również był zaliczany do szrotu sprowadzonego przez Wichniarka, dziś trudno sobie wyobrazić środek pomocy bez niego. Podobnie było z Klimkiem, ci sami krytycy niemal za każdym razem narzekali na Antka i na… Czytaj więcej »
Za taktykę, skład i przygotowanie to kto odpowiada, pani Gienia z warzywniaka ?
Tak trochę złe porównanie. Shehu miał pecha i był kontuzjowany, swoją wartość pokazuje po dojściu do formy, podobnie jak Kerk. Silva zrobił postępy w grze od czasu gdy jak to określiłeś „równano go z ziemią”. Być może Kastrati również potrzebuje czasu bo na tą chwilę to jest najsłabszym ogniwem w naszej obronie. Dlatego uważam, że szkoda, że za niego na boku nie gra regularnie Krajewski a na skrzydłach Klimek za Cybyla.
Fran to jest pan piłkarz, ale 4 niecelne strzały nie uprawniają do oceny 8, jak dla mnie max 7 w tym meczu, a nawet 6,5
Opisy not Gikiewicza i Żyry chyba sobie przeczą?
Jeszcze cztery bramki na Widzewie i zanotujemy 900 gola w historii najwyższej ligi u siebie :)
Wydaje mi się, że to obecne 7 miejsce w tabeli odzwierciedla chyba maksymalny potencjał tego składu w bieżącym sezonie.
Kolejny mecz w którym Lirim delikatnie mówiąc nie zachwyca i nota 6,5 to według mnie zbyt dużo, podobnie jak ocena 7 przyznana Imadowi. Obaj mają duże chęci ale gorzej z umiejętnościami, aż dziw, że widzą to osoby nie związane z piłką a nie widzi tego sztab szkoleniowy. Co do pozostałych ocen z wyjątkiem Kerka to ok.