Oceny widzewiaków po meczu z Ruchem
25 kwietnia 2024, 09:04 | Autor: OskarZa nami wielkie kibicowskie święto, w którym wzięło udział ponad pięćdziesiąt tysięcy sympatyków „Niebieskich” oraz czerwono-biało-czerwonych. Fani stworzyli niezapomnianą atmosferę, ale to kibice z Łodzi mogą być w lepszych humorach. Widzew pokonał Ruch 3:2 i umocnił się na ósmej pozycji w tabeli. Jak oceniliśmy piłkarzy za to spotkanie?
Rafał Gikiewicz:
Obronił sześć z ośmiu strzałów, co jest niezłym wynikiem, choć realnie te uderzenia do najgroźniejszych nie należały. Przy golach Kozaka nie miał wiele do powiedzenia, bo za pierwszym razem zawodnik Ruchu uderzał mocno z pierwszej piłki. Dało się to pewnie obronić, ale szczególnie go za to nie winimy. Za drugim razem w interwencji nie pomógł mu Juan Ibiza, który starał się blokować to uderzenie. Imponowały nam u Rafała podania, które posyłał z reguły w ostatniej chwili. W minioną sobotę robił to jednak w naszym odczuciu aż za późno, bo kilkukrotnie szybko wyskakiwali do niego podopieczni Janusza Niedźwiedzia. Do tego momentu to wychodzi, ale obawiamy się, że taka mała nonszalancja może się zemścić – obyśmy się mylili.
Ocena: 7
Serafin Szota:
Przy straconej bramce może się wydawać, że jest nieco spóźniony. Pewnie rzeczywiście mógł wrócić szybciej, ale w tej sytuacji jednak gorzej wypadł Kamil Cybulski, do którego przejdziemy później. Przy drugiej bramce nie zdołał przeciąć podania do Kozaka, który później pewnie wszedł w pole karne. Stoczył aż czternaście pojedynków w obronie, z których wygrał w ośmiu. Dobrze wypadł w starciach w powietrzu, gdzie górą był w trzech z pięciu pojedynków. Zaliczył najwięcej strat, a to na pewno spory minus. Na jego usprawiedliwienie bierzemy pod uwagę fakt, że nie gra na swojej nominalnej pozycji, choć tak jak pisaliśmy po Stali, jesteśmy zdania, że ta zmiana w przyszłości może wyjść całemu zespołowi na dobre.
Ocena: 5
Mateusz Żyro:
Dał się ograć przy drugiej bramce Kozaka i szczerze mówiąc, byliśmy zaskoczeni, ponieważ Żyro zdążył nas przyzwyczaić do tego, że w takich sytuacjach się nie myli. Wygrał aż osiem z dziewięciu starć w defensywie, oba stoczone w ataku i trzy z pięciu starć w powietrzu. Dołożył do tego cztery przechwyty i najwięcej wybić (6). Defensorzy Widzewa nie mieli tyle miejsca, żeby podłączać się do akcji – stąd mało wejść ofensywnych Mateusza i mało podań w trzecią tercję.
Ocena: 5,5
Juan Ibiza:
On również nie miał tylu okazji do podań. W meczu ze Stalą chwaliliśmy go za trzynaście celnych podań w trzecią tercję. Dla porównania, w tym spotkaniu zaliczył… okrągłe zero. Nie tyle celnych podań, ale w ogóle prób. Ruch skutecznie odciął środkowych obrońców przy konstruowaniu akcji przez łodzian. Wygrał cztery z pięciu starć w defensywie i zaledwie połowę z ośmiu w powietrzu. Zaliczył sześć przechwytów i ex aequo najwięcej wybić z Mateuszem Żyro. Za drugiego gola go nie winimy, bo starał się ratować sytuację. Wyszło nieszczęśliwie – trudno.
Ocena: 6
Luis da Silva:
Dobry mecz Portugalczyka. Zaliczył premierowe trafienie w barwach Widzewa, czym otworzył wynik tego meczu. Miał też swego rodzaju udział przy drugiej bramce, bo to on posłał podanie na wolne pole, a to dało przestrzeń Sanchezowi do pressingu, który zakończył się powodzeniem. Wszystkie trzy jego dośrodkowania były celne i jego jedyne dwa dryblingi również zakończyły się sukcesem. Wygrał siedem z dziewięciu starć w defensywie i dwa z trzech w ataku. Do tego dołożył najwięcej, bo aż czternaście przechwytów, dwanaście odzyskanych piłek i również sześć wybić. Bardzo solidne zawody 25-latka, który był jednym z najlepszych widzewiaków tego dnia na boisku.
Ocena: 7,5
Fabio Nunes:
Nie był aktywny w tym spotkaniu. Jedno celne dośrodkowanie, dziesięć strat i wygrane dwa z dziewięciu pojedynków – to liczby Fabio Nunesa, które łagodnie mówiąc, nie powalają. Tego dnia Fabio zaliczył „pusty przelot” i powinien zejść z boiska znacznie wcześniej. Fakt, że nie ma konkurenta na swojej pozycji, pozwala mu regularnie grać, mimo słabych występów. Latem koniecznie trzeba ściągnąć kogoś do rywalizacji na tę pozycję.
Ocena: 4,5
Fran Alvarez:
On podawał do Sancheza przy bramce na 1:0. Zresztą takich podań w trzecią tercję posłał dziewięć i wszystkie trafiły do adresata. Zbyt często tracił futbolówkę, bo wydarzyło się to trzynastokrotnie, z czego jedenaście razy na własnej połowie, a to zdecydowanie za dużo. W defensywie wygrał sześć z dziewięciu starć, natomiast w ofensywie zaledwie dwa z sześciu. Na plus jeszcze ilość przechwytów – osiem (trzeci wynik w zespole). To nie był znakomity występ Hiszpana, ale dał to, czego brakowało ze Stalą. Wiemy jednak, że potrafi zagrać lepiej.
Ocena: 6,5
Marek Hanousek:
W swoim stylu wykonał sporo brudnej, niewidocznej dla kibica roboty. Najczęściej odzyskiwał piłkę, bo czternaście razy, z czego pięciokrotnie na połowie rywala (również jest to najlepszy wynik). Wygrał trzy pojedynki z pięciu o wolną piłkę i tak samo wyglądały liczby pod kątem starć w defensywie. Zaliczył też drugą co do wielkości ilość przechwytów – dziesięć. Można zatem uznać, że spełnił swoją funkcję, choć jedna rzecz nam nie pasowała. Wydaje się, że zawodnicy Ruchu, gdy atakowali, mieli sporo miejsca przed polem karnym łodzian. Brakowało tego doskoku, za który odpowiedzialni powinni być właśnie środkowi pomocnicy.
Ocena: 6,5
Antoni Klimek:
Miał jedną dobrą sytuację bramkową w pierwszej połowie i wydaje się, że mógł to skończyć, choć decyzja o strzale też była dobra, dlatego nie mamy pretensji. Szczególnie że widzewiacy wiedzieli, że w bramce Ruchu jest Dante Stipica, który do najpewniejszych golkiperów nie należy, co z resztą udowodnił w drugiej połowie. Wymienił zaledwie pięć podań, z czego cztery celne przez ponad osiemdziesiąt minut gry. Jeżeli Fabio Nunes był poza grą, to Antek oddał strzał w pierwszej połowie, a potem zszedł z boiska. Jeszcze musimy zwrócić uwagę na jego udział przy pierwszej bramce, kiedy przepuścił piłkę, a ta trafiła do Pawłowskiego. Zastanawiamy się, czy było to zrobione umyślnie, ale raczej tak. Biegł już z takim zamiarem, bo w ogóle nie zareagował na to, że kryjący go Stępiński się poślizgnął. Mógł to kończyć sam, a gdyby nie zamieszał się w to Luis da Silva, to może nawet powinien, bo Pawłowski raczej by tego nie skończył. Stoczył dziesięć pojedynków w ofensywie i wygrał tylko trzy, a do tego sześciokrotnie tracił piłkę przy dwóch odzyskanych.
Ocena: 5
Jordi Sanchez (piłkarz meczu):
Wielu może być zdziwionych tą decyzją, ale według nas wypadł lepiej od „Pawłosia”, który zdobył bramkę i zaliczył asystę. Jordi był zamieszany w pierwszą bramkę – pomknął prawą stroną, zabrał ze sobą dwóch obrońców rywala i dobrze dograł w pole karne. Do tego zdobył oczywiście bramkę i choć sytuacja wydawała się banalna, to duże brawa za pójście do końca i przyciśnięcie najpierw Stępińskiego, a następnie Stipicy. Obie jego próby dryblingu zakończyły się powodzeniem. Wygrał oba stoczone przez niego pojedynki w powietrzu i dwa z trzech starć w ofensywie. Naprawdę solidne zawody.
Ocena: 8
Bartłomiej Pawłowski:
Za asystę i bramkę oczywiście dostanie plus dwa do oceny, ale czysto piłkarsko z przekroju całego meczu nic się nie zmienia – Bartek jest pod formą i dużo nie wnosi. Asysta? Jasne, ale na powtórkach widać, że piłka raczej odskoczyła mu od nogi przy dryblingu, a nie było to zamierzone podanie. Bramka? Rzut karny wywalczony przez Imada Rondicia. Cieszymy się, że brał udział przy dwóch bramkach, ale to nadal nie to, bo wiemy, że kapitan łodzian może dać więcej w samej grze. Gorszą celność podań miał tylko Fabio Nunes, skuteczność dryblingów na poziomie nieco ponad pięćdziesiąt procent i wygrane sześć z jedenastu starć w ofensywie. Do tego jedenastokrotnie tracił piłkę, a tylko pięciokrotnie ją odzyskiwał. Ma to szczęście, że jest piłkarzem, który dobrze się ustawia, bo to na koniec meczu on dokłada nogę do piłki, to on podejdzie do karnego i to jemu odskoczy piłka i najdzie na nogę kolegi. Miał jeszcze jedną dobrą okazję, kiedy uderzał mocno pod poprzeczkę, ale jego strzał na poprzeczkę sparował Stipica. Udział przy dwóch bramkach – brawo, ale Bartek naprawdę mocno spuścił z tonu, jeśli chodzi o grę.
Ocena: 8
REZERWOWI
Kamil Cybulski:
Wydawało się, że dał niezłą zmianę w ofensywie, choć liczby tego nie potwierdzają, bo wygrał zaledwie dwa z sześciu pojedynków w ataku, a na osiem podań tylko cztery były celne. Całą zmianę zwieńczył nie najlepszą asekuracją w obronie, kiedy Ruch ruszył z kontrą i nie przeciął podania Vlkanovy przy pierwszej bramce dla gospodarzy. Cieszy jego kolejny występ, a jeżeli trener Daniel Myśliwiec konsekwentnie daje mu minuty, to wierzymy, że ma ku temu powody.
Ocena: 4,5
Imad Rondić:
Jeśli chodzi o pojedynki w ofensywie i defensywie to wypadł słabo, ale w powietrzu wygrał wszystkie trzy stoczone przez niego starcia i to chyba najważniejsze, bo głównie po to wchodzi z ławki. Do tego miał udział przy trzeciej bramce, bo to on dogrywał w pole karne, kiedy Josema zagrał piłkę ręką.
Ocena: 6
Andrejs Ciganiks:
Wrócił po krótkiej, jednomeczowej przerwie. Liczbowo wypadł nieźle jak na tak krótki czas gry – dwie straty, ale dwie odzyskane piłki, oba stoczone pojedynki wygrane i jedno kluczowe podanie.
Ocena: brak
Noah Diliberto:
Zagrał tylko trzy minuty i nie zdążył powąchać piłki. Chcielibyśmy zobaczyć go w dłuższym wymiarze czasowym.
Ocena: brak
Dominik Kun:
Tak jak Diliberto grał zaledwie trzy minuty, choć zdążył raz podawać – niestety niecelnie.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Oceny wg mnie od kilku kolejek to zabawa piszacego,a nie rzetelność dziennikarska.Moze trzeba ze sztabem szkoleniowym albo z kilkoma specjalistami w tej dziedzinie porozmawiać a potem wrzucać na forum.To pierwsza rzecz,a druga to juz merytorycznie…nie mam nic do Gikiego,ale wpuścił dwa gole,co prawda trudne do obrony,ale zawsze to sa dwa gole i ma 7?
Przy ocenianiu można też zauważyć faworyzowanie niektórych zawodników. Cybulski pokazał w ostatnim meczu kilka fajnych zagrań i dostaje 4,5. A Klimek regularnie nagradzany notami, a przy podawaniu statystyk nawet pół słowa o tym ile on notuje strat w każdym meczu.
A ja uważam, że ocena Cybulskiego jest prawidłowa. Niestety zaliczył sporo strat i to takich juniorskich, przegrywa wszystkie pojedynki siłowe. Oczywiście jestem za tym, żeby wchodził i grał, bo inaczej progresu nie będzie, ale nie ma co głaskać po głowie, jak nie ma za co. Uważam, że Mysliwiec mógłby dawać pograć też innym młodym: Fajnie zapowiadali się Kwiatkowski, Dawid, Preus. Oni też powinni się ogrywać, kiedy jak nie teraz?
Owszem to co napisali w ocenie to sięw dużej części zgadza, czyli udział przy pierwszej straconej bramce miał poprzez wywołanie kontry złym podaniem z główki, ale już przy otrzymaniu podania za plecy nic moim zdaniem nie mógł zrobić tuż przed strzałem Kozaka. Ale dodam jedną rzecz, której nie napisali przy ocenie – to właśnie po podaniu Cybula Rondić wywalczył karny. A więc zamieszany i w stratę bramki i w wywalczenie karnego. Poza tym super szarża na koniec i strzał, ale tego w c+ nie było bo była jakas powtórka. Za to na stadionie wyśmienicie było widac ten rajd. Złe podania:… Czytaj więcej »
A co z oceną Nunesa? Facet kolejne spotkanie gra piach i tendencja z tego co widać jest raczej spadkowa… Czemu gra w pierwszej jedenastce? 4,5 za to ,że był na boisku i tylko przeszkadzał jest oceną za wysoką
Oceny to od jakiegoś czasu chyba sztuczna inteligencja ze statystyk wyciąga, bo z rzeczywistością to nie ma wiele wspólnego. Szkoda tylko, że błędów nie poprawia, bo trudno znaleźć artykuł bez żadnego byka…
Fakt, z tymi wybiciami to serce wali. Owszem gra dobrze nogami, ale za każdym razem wstrzymuje oddech czy zdąży…stresujące. Giki , weź wybijaj szybciej , bo kiedyś ktoś Cię zablokuje i …
Nunes musiałby odpocząć bo odstaje ostatnio…
Gikiewicz wpuścił 2 bramki ten fakt już powinien wyznaczyć ramę oceny nie powinna być wyższa od 5 . Ponadto ostatnio za bardzo na przedpolu cwaniakuje . Wszyscy którzy przedłużyli umowy mocno spuścili z tonu . Alwarez ma początki sodowej. Cybulski musi grać by nabrać doświadczenia .
„Udział przy dwóch bramkach — brawo, ale Bartek (chodzi o Pawłowskiego) naprawdę mocno spuścił z tonu, jeśli chodzi o grę”. Dlaczego zatem ocena „8”, tyle ile dostał Sanchez — najlepszy w ocenie WTM piłkarz meczu?
Przecież jeśli „spuścił z tonu”, to nota „5-6”. A jeśli ocena „8” (bardzo dobrze), to oby więcej w Widzewie takich piłkarzy, którzy… „spuszczają z tonu” tak, jak Bartek!
Szotek nie przeciął podania bo nie miał takiej możliwości biegnąc tyłem i tak spróbował. Patrząc na tą ocenę to widać że autor ocenia według sympatii
Świetny mecz Jordiego, wypracował pierwszego gola, a drugi to w 100% jego zasługa – najpierw naciskał na Patryka, który musiał pozbyć się piłki, później natychmiast dobiegł do Stipicy i zablokował go w umiejętny sposób – a sytuacja, w której strzelił, mając 2 obrońców na linii bramkowej, nie była wcale łatwa i pewnie 2 na 3 napastników w Ex by tego nie wykorzystało. Mam nadzieję, że w następnym meczu Nunes usiądzie na ławie, a Ciganiks dostanie od początku szansę na prawym skrzydle, bo z Ruchem miał za mało czasu, by cokolwiek pokazać, poza jednym podaniem do Pawłowskiego. Pawłowski popełnił parę błędów… Czytaj więcej »