Oceny widzewiaków po meczu z Puszczą
27 listopada 2024, 19:54 | Autor: OskarTo drugi mecz z rzędu przegrany z Puszczą Niepołomice i aż ciężko nam uwierzyć, że dopuszczono do czegoś takiego. Widzewiacy wypadli fatalnie i do Łodzi wrócili bez punktów. Jak ich oceniliśmy?
Rafał Gikiewicz:
Nie mamy do niego pretensji. Przy pierwszej bramce ciężko było zareagować, a druga to rzut karny, czyli sytuacja pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Na nasze nieszczęście tym razem nie udało się obronić jedenastki. Obronił cztery inne strzały, a dodatkowo wychodzi na to, że uchronił Widzew przed stratą jeszcze jednej bramki, ponieważ xCG (oczekiwane gole stracone) wyniósł w tym spotkaniu 2,96.
Ocena: 6
Marcel Krajewski:
Żadna z jego wrzutek nie była celna. Z sześciu pojedynków w defensywie górą wyszedł z połowy z nich, a do tego dorzucił cztery przechwyty i dziesięciokrotnie piłkę przechwytywał. Jedenastokrotnie jednak futbolówkę tracił, a w ofensywie wygrał cztery z dziesięciu starć. Nie będziemy się nad nim pastwić, bo jest młodzieżowcem, a nie wskazalibyśmy go jako winnego za odniesienie takiego rezultatu, a co najważniejsze za taką grę.
Ocena: 5
Mateusz Żyro:
W jego przypadku będzie nam ciężko. Czy rzeczywiście faulował rywala w polu karnym to kwestia dyskusyjna, choć my skłaniamy się ku temu, że raczej ten faul był. Mateusz twierdzi, że był skupiony na piłce, ale zanim strącił piłkę głową, to obrócił się do rywala plecami i mocnym impetem w niego wpadł. Z drugiej strony rzeczywiście ciężko powiedzieć, jak inaczej miałby się zagrożenia pozbyć, no bo „mógł zrobić to z mniejszą siłą”, to argument absurdalny. Później osłabił drużynę Widzewa, bo obejrzał drugą żółtą kartkę – w konsekwencji czerwoną. Tutaj jesteśmy jednak pewni, że sędzia Szczerbowicz popełnił błąd i choć nie wypaczył on wyniku meczu, to jego przebieg już tak. To była już siedemdziesiąta minuta i wraz z tą kartką umarły chyba jakiekolwiek nadzieje. Miejmy jednak na uwadze, że gdyby nie błąd techniczny Żyry, to do tej sytuacji w ogóle by nie doszło. Nie sądzimy, że RTS obróciłby wynik tego meczu, bo kwestie sędziowskie to jedno, a gra zespołu to drugie. Niemniej jednak zostały odebrane gościom jakiekolwiek szanse na walkę o jeden punkt. Ogólnie rzecz biorąc, to był słaby mecz kapitana Widzewa. Wydawał się elektryczny i niepewny. Chcielibyśmy powiedzieć, że otwiera się może szansa przed Kreshnikiem Hajrizim, ale my już zbyt dobrze znamy Daniela Myśliwca, żeby cokolwiek sobie wyobrażać. Żyro w powietrzu stoczył jeden pojedynek i go przegrał. Piłkę tracił jedenaście razy, a zaledwie pięciokrotnie ją odzyskiwał. Na siedem stoczonych pojedynków w defensywie wygrał tylko dwa i dorzucił jeden przechwyt. To był naprawdę słaby mecz Mateusza.
Ocena: 2
Luis Silva:
Wygrał dwa z siedmiu pojedynków w powietrzu, natomiast w defensywie wygrał wszystkie sześć stoczonych pojedynków. Trzynastokrotnie tracił piłkę – to zdecydowanie za dużo, ale odzyskiwał ją dwanaście razy, więc praktycznie wychodzi na zero. Liczbowo wypada całkiem poprawnie, to na boisku też wyglądał raczej na niepewnego, choć tutaj w przeciwieństwie do Żyry mówimy o działaniach ofensywnych czy wyprowadzeniu piłki. Znacznie lepiej prezentował się w poprzednich spotkaniach, gdzie wyrósł na solidną konkurencję dla Juana Ibizy.
Ocena: 5
Samuel Kozlovsky:
Choć może to nie jest wielkie wyróżnienie, tak spośród wszystkich piłkarzy czerwono-biało-czerwonych, to on wyglądał najlepiej. Dwa z trzech jego dośrodkowań były celne. W powietrzu jako jedyny stawił czoła oczekiwaniom i wygrał siedem z dziewięciu starć, natomiast w defensywie wygrał połowę z czterech starć. Ośmiokrotnie piłkę tracił, ale piętnastokrotnie ją odzyskiwał, a do tego dorzucił siedem przechwytów. Wydawało nam się, że był wszędzie. Widzieliśmy go w ofensywie, defensywie, ale też bliżej środka. Przez kilka minut, kiedy Widzew grał bez środkowego obrońcy, wskoczył nawet na środek obrony. Oby każdy kolejny transfer wyglądał właśnie jak Słowak, a nawet lepiej!
Ocena: 6,5
Fran Alvarez:
Zmarnował jedyną bardzo dobrą sytuację i kto wie, jakby nam się grało z przewagą gola. Na początku meczu dobrze piłkę wystawił mu Sypek, a ten huknął nad poprzeczką. Fran jako jeden z liderów tego zespołu musi kończyć takie sytuacje. Wychodziły mu dryblingi (dwa na dwa), miał celność podań na dobrym poziomie, a do tego w ofensywie wygrał osiem z dwunastu starć, więc też nie najgorzej. Tego dnia brakowało jednak konkretów, a tych oczekiwać należy właśnie od liderów zespołu, kiedy gra nie idzie po myśli drużyny.
Ocena: 4
Juljan Shehu:
Bezbarwny występ Albańczyka. Niedziwne, bo rzadko był przy piłce (trzydzieści pięć wymienionych podań, jak na niego to słaby wynik). Reszta liczb się zgadza, bo pomimo dziewięciu strat jedenaście razy piłkę udało mu się odzyskać. Wygrał trzy z czterech starć w defensywie, a do tego dołożył siedem przechwytów. W ofensywie natomiast górą był w sześciu starciach na jedenaście stoczonych pojedynków. Nie możemy mieć do niego pretensji o stracone gole, ale zabrakło czegoś „ekstra” – kluczowego podania, odbioru czy bramki lub asysty. Ten mecz dla niego się po prostu odbył.
Ocena: 5
Sebastian Kerk:
To był chyba jego najsłabszy mecz w barwach Widzewa. Celność podań na poziomie siedemdziesięciu dwóch procent, pięć strzałów, z czego jeden celny to liczby, które „dziesiątce” nie przystoją. Przymykaliśmy oko w innych meczach, jak ta celność kręciła się w okolicy 75%-80%, bo dawał coś więcej. W tym meczu tego nie było. Popełniał proste błędy, a jeden z nich sprokurował groźną akcję gospodarzy, kiedy Kerk podał zbyt lekko na własnej połowie. Aż siedemnaście razy tracił futbolówkę, a tylko czterokrotnie ją odzyskiwał. Oczekujemy od niego znacznie więcej, bo ten występ nie był w jego wykonaniu nawet przyzwoity.
Ocena: 3
Jakub Sypek:
Dostrzegliśmy go w tym spotkaniu raz, kiedy przytomnie wystawił piłkę Alvarezowi, a poza tym nic nie pokazał. Nie jesteśmy też zaskoczeni, bo jeżeli partnerzy rzucają ci piłki za plecy Abramowicza, no to rzeczywiście nie dało się przewidzieć, że w pojedynkach fizycznych skrzydłowy nie da sobie rady. Pierwsze piętnaście minut, czyli najlepszy fragment gry, opierał się głównie na kilku szybkich podaniach i to z nich więcej mieliby skrzydłowi.
Ocena: 4
Kamil Cybulski:
Wymienił tylko pięć podań, z czego cztery celne, a z czterech pojedynków w ofensywie wygrał dwa. Nie mamy go do końca, za co ocenić. Nie wykorzystano potencjału skrzydłowych w tym meczu.
Ocena: 3,5
Imad Rondić:
On według nas brał udział w większej kontrowersji, a mianowicie przy strzelonej przez niego bramce. Komar nawet nie wyskoczył do piłki (może nieco oderwał stopy od ziemi w jednej z ostatnich klatek). Rondić nabiegł na piłkę, wyskoczył i wpakował piłkę do siatki, po drodze taranując bramkarza Puszczy. Słyszymy, że „utrudnił interwencje golkiperowi gości”. Jaką interwencję skoro będący w locie Rondić miał wyżej głowę niż wystawione do góry ręce Komara. Przestańmy chronić golkiperów za ich niepewność czy gapiostwo. Dla nas nieuznanie tej bramki to kuriozum, bo zwyczajnie inaczej tej piłki nie dało się zaatakować. Jeśli chodzi o liczby to Bośniak wygrał dwa z trzech starć w powietrzu i tak samo wypadł w ofensywie.
Ocena: 3,5
REZERWOWI
Jakub Łukowski:
Jak już się zaciął, to chyba na dobre. No absolutnie nic mu nie wychodzi mniej więcej od połowy rundy. Jego wejście na boisko nic większego nie zmieniło.
Ocena: 4
Hilary Gong:
Ilość memów, tweetów, czy tekstów na temat tego gracza od poniedziałku przerasta jakąkolwiek skale. To już nie jest krytyka – z Nigeryjczyka kibice Widzewa, jak i innych drużyn się po prostu nabijają. Dopóki to nie przekracza granicy dobrego smaku, to pozostaje się nam pod tymi materiałami podpisać. Gong sam sobie na to zapracował. Nie ma ani liczb, miał szybko biegać, a nie biega, nie potrafi też celnie podać na pięć metrów. Musimy natomiast pochwalić jego kulturę. Kiedy Widzew wychodził z kontratakiem, to Gong wypierniczył piłkę na aut bramkowy i prawdopodobnie oddał ją rywalowi z grzeczności, no bo jak już są w dobrych humorach, to co on będzie ich niepokoił jakąś groźną akcją.
Ocena: 1
Hubert Sobol:
Kiedy wszedł na boisko, to niewiele mógł zmienić, bo drużyna była już w rozsypce.
Ocena: brak
Kreshnik Hajrizi:
Według nas powinien dostać kolejną szansę i na jego nieszczęście znów będzie to mecz na drużynę z czołówki. Kiedy wszedł na boisko drużyna była już w rozsypce, więc ocenianie tych ostatnich dwunastu minut mija się z celem.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Może to nie ten Gong? Albo filmiki były nakręcone przez aktora? Ktoś dyrektora musiał zrobić w wała wszak to fachowiec i takiego błędu by nie popełnił angażując człowieka który prawdopodobnie nigdy nie grał w piłkę poza boiskiem szkolnym.
Może to trzeba zgłosić na policję jako oszustwo , takie rzeczy już się działy w piłce nożnej.
ja pier…lę, jesteśmy świadkami narodzenia się nowej, świeckiej tradycji, był już tzw numer na wnuczka, teraz w piłce nożnej ktoś założył Widzewowi tzw. NUMER NA GONGA.!!!
Najważniejsze że Wichniarek zadowolony z transferu gong. Za takie wywalenie tyle kasy w błoto powinien wylecieć na zbity pysk ,gdyby był normalny właściciel klubu już dawno by nie było Wichniarka w klubie .
A ty odejdź razem z nim. Przecież to Myśliwiec wybrał sobie Gonga jako 15 wybór. Miał lepszych, a wybrał jego.
Wiesz jak fukcjonuje dzial sportowy w klubie ? Widać że nie masz pojęcia więc się nie odzywaj lepiej . Żeby nie było Ja nie bronie Myśliwca. Myślisz że Myśliwiec jeździł i go obserwował?? Nie . Ktoś go musiał obserwować i rekomendować trenerowi Myśliwiec widzial go pewnie tylko raz na spranigu z Widzewem . Jeżeli wybrali go tylko na podstawie jednego spraingu to gratulacje profesjnalizmu . Trener mówi jakiego zawodnika potrzebuje odpowiedni ludzie szukają takiego zawodnika to nie jest tak że Myśliwiec jeździł i go obserwował przez kilka tyg . Wybrać to może sobie Ancelotti zawodnika i powiedzieć że go chce… Czytaj więcej »
Nie masz gościu pojęcia, jak był sprowadzany gong. W tym przypadku na transfer uparł się sam Mysliwiec „oczarowany” właśnie jego występem w sparingu. Nikt więcej go NIE CHCIAŁ w klubie! Jako że w naszym klubie nie wszystko jest „normalne”, także do takich kwiatków dochodzi, i teraz w efekcie tego niestety jesteśmy pośmieiwskiem, bo nikt nie może zrozumieć, jak trener może z uporem maniaka wpuszczać co mecz na boisko tak DRAMATYCZNE SŁABEGO zawodnika.
A co ty im możesz zrobić że nie mają po co wracać? , jedynie możesz dzień dobry powiedzieć i poprosić o autograf lub zdjecie .W lidze przegrali u siebie z Korona a tam coś bredzisz o obowiązku wygrania ha
Ty się módl by wam Legła nie wpasowała ze cztery w pucharze….
Nam legia to tak lekko 4 w dupke zaaplikuje.
Trener także powinien być oceniany.
1 skład, taktyka, zmiany.
Ale na kogo ma zmienić Sypka, Cybulskiego na Gonga lub Łukowskiego. Innych nie ma i niestety ale Klimek to jeden mecz na pięć coś pogra. Takie zmiany jaki skład dostał. Z dupy bata nie ukręci
Ale Gong zero na pięć pogra, a go wpuszcza.
Pelna zgoda, robi jeszcze wiekszè babole niz Niedzwiedz ,odstawienie Klimka,a dawanie grac Gongowi ,to czysty sabotaz, ten pan ,nie chce wynikow,a brak reakcj zarzadu jest przerazajacy
Jeśli góra nie reaguje, to albo jest głupsza niż dół, albo to właśnie góra wymusza, żeby tak było. Jest jeszcze trzecia opcja, tu nikt nad niczym nie panuje, niczego nie wymusza, ani nie egzekwuje, ale to już się nadaje do psychiatryka. No ale podobno jesteśmy profesjonalnym klubem piłkarskim.
Za wysokie te oceny. Gong ( -10).
To już ktoryś mecz gdzie wszyscy powinni dostać -1. To chyba nie przypadek. Pogoń, korona, górnik, puszcza. Te mecze to piach.
Czy był jakiś piłkarz z oceną 1? Czy Hilary zapisał się w historii? Choć 1 to też za wysoka ocena. Co zrobił Myśliwiec z Antkiem tego nie da się wytłumaczyć.
Oceny Oskara są niekonsekwetntne. Za mecz z Górnikiem Sypkowi wystawił 1, mimo że praktycznie wszyscy grali piach. A jednoczesnie Gongowi za mecz z Lechią Gdańsk dał 3, mimo że tamten mecz był w jego wykonaniu jeszcze gorszy (tak!) niż z Puszczą: zero celnych dośrodkowań i udanych dryblingów i już po tym meczu powinien był powędrować na trybuny.
Nie na trybuny, tylko tam, skąd przyszedł.
gong nie zagrał najgorszego meczu w życiu, on zagrał na SWOIM niezmiennym, dramatycznie niskim poziomie, który prezentuje w każdym meczu, a że gość wogóle nie umie grać w piłkę, to tak to wygląda i niestety będzie wyglądać. Moim zdaniem, w tym przypadku najlepiej dla dobra drużyny i nie obniżania jej poziomu sportowego będzie uderzyć się przez zarząd w pierś, uznać że utopione pieniądze w ten transfer są, bo nie może być inaczej, już bezpowrotnie starcone i jak naszybciej pozbyć się delikwenta, rozwiązać kontrakt i życzyć szczęscia w innych profesjach.
Mogę się założyć że umie grać lepiej od ciebie i ma w CV 100 razy lepsze kluby ktorych gral niż ty sobie możesz pomarzyć
Ale u nas jeszcze nie grał przy al Unii
ocena gonga to w jakiejś tam części ocena myśliwca. trener, który bierze do składu takiego asa, nie mówiąc już o wpuszczeniu go na boisko nie zasługuje na dużo wyższą notę.
Karny z punktu widzenia bramkarza to nie 50/50. Może 5%. Jak mawia świr z Wembley…nie ma karnych obronionych…są tylko źle strzelone
Co do Gonga to albo on nie jest przygotowany do sezonu i potrzebuję solidnie przepracować cały okres przygotowawczy, albo ktoś nam zaserwował przysłowiowego kota w worku niby rok czy tam 2 lata tego kota macali (oglądali) ale jakoś tego nie widzę Gość jest mega na razie słaby, była taka akcja w meczu na zbliżeniu widziałem jak nie umiał podać prostej piłki było zbliżenie wówczas w tv w canal plus Piłkarze z Widzewa stali 3 do 5 metrów od siebie, a nawet takie prostego podania nie zrobił. Gośc albo nie czuję piłki nie jest ograny w ogóle, albo ma tego samego… Czytaj więcej »
Po faulu Mrozka na Cybulskim był karny. Wykorzystany przez Rondicia
Dokładnie tak – po interwencji varu, a tutaj po sprawdzeniu varu gol nie został uznany, bo Rondić wpadł w bramkarza w polu bramkowym. Zero kontrowersji.
Racja, kompletnie pomieszał mi się remis 1:1 z zeszłego sezonu ze zwycięstwem 2:1 z obecnego. Dzięki za czujność!
Tak to jest jak w głowie tylko Gikiewicz…
Oceny zawyżone. Każdy zawodnik przynajmniej o 1 mniej. Niektórzy nawet o 2. Wyjątki to Giki i Kerk, reszta poniżej grania w naszej bylejakiej Ex.
O Gongu może jest taka prawda, że jedynemu Polskiemu klubowi któremu strzelił gola ( i to w sparingu) – to Widzew :/
Proponuję ocenę dla trenera
I zarządu i stowarzyszenia.
Kozlovsky 6,5? Odpuścił krycie przy pierwszym golu. Przez niego przegraliśmy.
Odpuścił krycie też Sypek. Nie doskoczył. Analogicznie jak z górnikiem Rasak strzelil. I przegrywa cała drużyna. A jak już chcemy kogos zranic to trenera. Będę konsekwentny. Wystawia Rondiciow, Cybulskich, Sypkow. Sam do tego doprowadził, że nie ma kogo.innego.
Przestańcie się nabijać z Gonga no trochę można . Tylko co w takim razie powiedzieć najpierw o Super Wichniarku no i Myśliwcu który uparcie często na niego stawia razem z cybulskim , który wyróżnia się tylko czerwonymi policzkami po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów. To zaczyna przypominać kabaret tylko szkoda , że trener tego nie widzi. Dlaczego nikt się nie wypowie oficjalnie na temat Hanouska, Nunesa, Klimka??/ Można ten pseudo sztab szkoleniowy zmusić jakoś do wypowiedzi w tym temacie? Może akualnie nie są w najwyższej formie bo z winy myśliwca nie grają ale chyba nawet w takim stanie jakim są byliby lepsi… Czytaj więcej »
„Co do ocen za ostatni mecze to chyba wszyscy góra 2 punkty, może ze dwóch 3”
Za wygrany z Zagłębiem też? Myśl trochę.
Eureka! Jak budowano Wielki Widzew? Z zawodników nigdzie niechcianych. Ciepło! Jak wejść na jeszcze wyższy level? Sprowadź zawodnika, który nie będzie chciany nawet w Widzewie i wpuszczaj go zamiast tego, którego wszyscy chcą. TADAM!!!
strach pomyśleć, jak długo i ilu jeszcze takich gongów obserwuje i ma w swoim notesie wichniarek; najgorsze, że on dalej myśli, że wcisnęli mu prawdziwą perłę, która zaświeci: https://www.widzewtomy.net/t-wichniarek-w-90-wiemy-juz-z-kim-chcemy-przedluzyc-umowy/
„Rzut karny, czyli sytuacja pięćdziesiąt na pięćdziesiąt”. Dawno nie czytałem takich bzdur. Myślę, że recenzować grę piłkarzy powinna osoba, która ma pojęcie o tej dyscyplinie sportu. Przestaję czytać kiedy na wstępie widzę coś podobnego. Szkoda czasu.