Oceny widzewiaków po meczu z Puszczą
26 lipca 2023, 08:57 | Autor: OskarZa nami już pierwsza kolejka tegorocznego sezonu Ekstraklasy. Widzew Łódź pokonał Puszczę Niepołomica 3:2 i obecnie zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia dźwignęli ciężar tego meczu i przełamali passę porażek z wiosny. Tradycyjnie już oceniliśmy widzewiaków za ich poczynania na boisku.
Henrich Ravas:
Co prawda dwie stracone bramki nie mogą cieszyć, jednak w zasadzie możemy go obwinić zaledwie za jedną i to nie w całości. Mowa oczywiście o golu Kidricia, który nie powinien mieć miejsca. Słowak nie zdążył wrócić na pozycję, choć po drodze stało się jeszcze parę niepotrzebnych rzeczy. Na jego szczęście ta bramka była strzelona zbyt późno i nic nie zmieniła. Wykonał dwadzieścia pięć podań, z czego tylko dwa były niecelne. Obronił również dwa z czterech strzałów.
Ocena: 5
Patryk Stępiński:
Zagrał na innej niż zwykle pozycji, bo na prawej obronie. Trzeba oddać kapitanowi, że sezon zaczął nieźle, bo przywitał się bramką. Miał wysoki procent celnych podań, ale nie radził sobie w pojedynkach „1 na 1”, bo o ile w defensywie wygrał trzy z pięciu, tak w ofensywie nie wygrał żadnego, a w powietrzu tylko jeden. Najmniej w zespole tracił piłkę, bo zaledwie siedem razy. Mecz na przyzwoitym poziomie, ale wiemy, że stać go na więcej.
Ocena: 7,5
Serafin Szota:
Wyglądał bardzo dobrze, aż do siedemdziesiątej piątej minuty, kiedy to nie zrozumiał się z Luisem Silva i obydwaj zostawili za swoimi plecami Jordana Majchrzaka, który na szczęście uderzał w słupek. Wygrał pięć z ośmiu pojedynków w defensywie oraz trzy z czterech w powietrzu. Do tego dołożył cztery przechwyty.
Ocena: 6,5
Luis Silva:
Pamiętajmy, że to był jego pierwszy oficjalny mecz w barwach Widzewa. Przypominamy, bo Portugalczyk wyglądał, jakby był w drużynie przynajmniej rok. Był bardzo solidny, pewny i agresywny. Tak jak przy Serafinie Szocie wspominaliśmy, rysą na ocenie jego meczu jest ta sytuacja z siedemdziesiątej piątej minuty. Na osiem pojedynków w powietrzu wygrał pięć, co przy stylu gry Puszczy, też wydaje się być niezłym wynikiem. Miał również dobry procent celnych podań. Czternastokrotnie odzyskiwał piłkę, co jest drugim wynikiem w zespole. Najwięcej razy (siedem) posługiwał się długim podaniem, z czego trzykrotnie piłka dotarła do kolegi z drużyny. Miał również na koncie najwięcej progresywnych podań – aż osiemnaście na dwadzieścia prób.
Ocena: 7
Fabio Nunes:
Nie był to najlepszy występ 31-latka. Można nawet pokusić się o tezę, że był najsłabszy na placu gry. Tylko trzydzieści procent jego dośrodkowań było celnych. Jeśli chodzi o straty piłki, to w tej rubryce Portugalczyk króluje z wstydliwą liczbą… dwadzieścia jeden strat. W obronie wygrał połowę starć, natomiast w ataku cztery z dziewięciu. Oby z Pogonią był już tak, jak jesienią zeszłego roku.
Ocena: 4,5
Marek Hanousek:
Solidne spotkanie Czecha, który zawładnął środkiem pola wraz z Franem Alvarezem. W obronie z perspektywy murawy wydawało się, że był bezbłędny. Co mówią statystyki? Piętnaście przechwyconych piłek, z czego pięć na połowie rywala – najwięcej w drużynie, trzy z sześciu pojedynków w defensywie wygranych i tyle samo w ataku. Do tego dołożył trzy odbiory.
Ocena: 7,5
Dominik Kun:
W przypadku tego piłkarza pojawia się taki sam problem, jak w zeszłym sezonie. Są jego miłośnicy, ale też przeciwnicy. Dominik zostawia na murawie bardzo dużo serca, walczy do końca, ale uczciwie chyba trzeba przyznać, że umiejętności innych piłkarzy powoli mu odjeżdżają. Miał tylko sześćdziesiąt sześć procent skuteczności podań, trzynaście strat (drugi wynik w zespole). Wygrał jeden z dwóch pojedynków w obronie i siedem z jedenastu w ataku. Nie możemy również odżałować sytuacji z pierwszej połowy, kiedy to wbiegł w pole karne i będąc bardzo blisko bramki pokusił się o podanie do Jordiego Sancheza – wielka szkoda, bo powinien uderzać.
Ocena: 6
Ernest Terpiłowski:
Jest jeszcze młody i nie potrafi ustabilizować formy, aczkolwiek pik wzrostowy wypadł akurat na spotkanie z Puszczą. Cztery na cztery udane dryblingi, trzynaście przechwytów (trzeci wynik w zespole). Wygrał trzy z pięciu pojedynków w defensywie i sześć z dziesięciu w ofensywie, a do tego dwa na dwa pojedynki w powietrzu. Zaliczył również pięć odbiorów – najwięcej w drużynie. Nie był postacią wiodącą, ale wydaje się, że skutecznie zrobił miejsce innym, dokładając również coś od siebie. Mecz w jego wykonaniu spinamy klamrą w postaci asysty drugiego stopnia przy golu Alvareza.
Ocena: 7
Fran Alvarez (piłkarz meczu):
Świetny debiut Hiszpana, a świadczy o tym chociażby jego obecność w jedenastce kolejki. Zdobył bardzo ładnego gola (a mógł jeszcze dołożyć drugą bramkę), a do tego trzeba wspomnieć, że miał swój udział przy drugiej bramce, kiedy to świadomie przepuścił piłkę między nogami do Patryka Stępińskiego. Było widać jego luz i bardzo dobre przyjęcie piłki. Kilkukrotnie przytomnie przerzucał ciężar gry na drugą stronę boiska. Na trzy próby drylingu, dwie zakończyły się sukcesem oraz ośmiokrotnie przechwytywał piłkę. Wygrał trzy z pięciu pojedynków w defensywie i pięć z dziesięciu w ofensywie. Trzy na cztery jego długie podania znalazły adresata. Niekwestionowany MVP.
Ocena: 8
Bartłomiej Pawłowski:
Od Bartka zawsze będziemy oczekiwali najwięcej. W niedzielnym spotkaniu nie był zbyt widoczny, aczkolwiek z bardzo dobrymi piłkarzami jest tak, że może ich nie widać cały mecz, ale w odpowiednim momencie pojawiają się i robią różnicę. Tak też było przy drugiej bramce, kiedy to pewnie ruszył i minął dwóch rywali, dograł przed pole karne, a jego podanie wykorzystał Patryk Stępiński. Wszystkie jego trzy strzały były celne i trzeba powiedzieć sobie jasno, że przynajmniej raz powinien pokonać Kewina Komara. Jak na gracza ofensywnego miał wysoki procent podań celnych, bo mowa o dziewięćdziesięciu dwóch procentach. Na siedem prób dryblingu, pięć zakończyło się sukcesem. Wygrał pięć z dziewięciu pojedynków w ataku. Nie był to zły występ, ale wiemy, że „Pawłoś” potrafi zagrać znacznie lepiej.
Ocena: 7
Jordi Sanchez:
Zaliczył ładną asystę, a więc miał faktyczny udział w tym zwycięstwie. Dziwnie się nam to mówi, ale Jordi grał bardzo zespołowo, a czasami nawet może za bardzo, bo chociażby w drugiej połowie dostał podanie w pole karne, wydaje się, że mógł się odwrócić i ruszyć w kierunku bramki, ale zdecydował się na zagranie do tyłu, z którego, co by nie mówić urodziła się groźna akcja. Jeśli chodzi o strikte jego poczynania ofensywne, to nie miał niestety życia. Wysocy, silni zawodnicy ciągle dookoła niego i nie do końca potrafił sobie z tym poradzić. Z resztą nie miał też takiej klarownej sytuacji do zdobycia gola.
Ocena: 6,5
REZERWOWI
Mateusz Żyro:
Nie zdążył pokazać zbyt wiele. Jego wejście było raczej reakcją na zmiany Puszczy. Sądzimy, że Janusz Niedźwiedź chciał podwyższyć blok defensywy. Wyczyścił, co miał wyczyścić.
Ocena: 5
Juljan Shehu:
Też nie zdążył wiele pokazać, ale tu już mówimy o realnie dobrej zmianie. Zaliczył asystę przy bramce Ciganiksa, która jak się okazało, była na wagę zwycięstwa.
Ocena: 6,5
Paweł Zieliński:
Grał zbyt krótko, by ocenić jego występ. Nie zapominamy jednak, że nie popisał się przy drugiej bramce dla Puszczy.
Ocena: brak
Andrejs Ciganiks:
Grał zbyt krótko, by ocenić jego występ. Dał dobrą zmianę – w końcu zdobył bramkę i ewidentnie widać, że przesunięcie go nieco wyżej niż wahadło mu służy.
Ocena: brak
Imad Rondić:
Grał zbyt krótko, by ocenić jego występ. Zadebiutował, ruszył prawą stroną z nieźle zapowiadającą się akcją, dobrze podał, ale niestety wcześniej był spalony. To w zasadzie wszystko z jego występu. Należy jednak pamiętać, że spędził bardzo mało czasu z drużyną i potrzebuje się jeszcze odpowiednio zgrać. Bez wątpienia będzie lepszą konkurencją dla Sancheza, niż w zeszłym sezonie Zjawiński.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Jordi wyzsza nota od Kuna… I na tym mozna skonczyc dyskusje na temat ocen
Zrozum w końcu że z tego jego biegania i chęci za dużo nie ma . Serca do walki nikt mu nie odmawia . Ale na boisku trzeba myśleć i mieć technikę .
Rozumiem, ze ciebie przekonuje machanie łapami i glupkowate miny. Ze z tego sa wielkie rzeczy… myslenie i technika
Myślenie i technikę widzisz u Kuna ? Serio ???
DZIĘKOWAĆ temu, co układał terminarz i dał takiego rywala na start – idealnego na przełamanie fatalnej passy u siebie. A i tak było ciężko.
Wypadałoby też odprawić uroki na stadionie – żeby gościom przestały wreszcie wychodzić te strzały życia z dystansu :)
Po ch Ci technika mecz wygrywa sie walecznoscia !!!
W B klasie jak najbardziej, w zawodowej piłce wygrywa się taktyka oraz technika. Legia czy Lech nie są jakoś waleczne a wygrywają. Bo nie tracą głupio piłek. Ich podania są na poziomie, czego Kun nie umie
Zachowajmy wszelkie proporcje ale nasza EKSTRAKLASA nie jest zawodowa i na tym zakończmy ten temat.
patrz nie wiedzialem. w takim razie zostawmy Ravasa a do pola 5 kenijczykow do biegania i 5 zwodnikow MMA do walki. mysle ze to przepis na mistrzostwo.
Żeby wszystko grało to potrzeba dużo techniki ale również dużo szybkości. Jak wszystko się odpowiednio zbilansuje to wtedy będzie dobrze. Mam rację czy nie?
Chłopie , on pierdoli frazesy z tv. Potem pójdzie zagłosować na partie telewizyjne. I nadal będzie zdziwiony, że jest rak ch…owo.
W sumie nikt nie spróbował. A może na naszą ex by starczyło?
I czasami podnieść głowę.
Dokładnie – 13 strat i tylko 66(!) procent celnych podań to dramat. Co trzecia akcja przechodząca przez DK kończyła się stratą piłki.
Za dużo nie ma powiadasz….. Tak się składa, że Kun brał udział we wszystkich trzech bramkowych akcjach.
Jordi asysta plus ruch przy 2 bramce, gdzie zabral że sobą obronce. Kun? Oprócz biegania i tracenia piłek nic nie pokazał. Dużo strat piłki do tego i bardzo niecelne podania
Kun… Sklepal z Terpilowskim akcje przy pierwszej bramce, Kun przy trzeciej bramce zabral ze soba obronce (obejrzyj powtorke, zachowanie obroncy, krecil sie jak po jabolu), wygranych 7/11 pojedynkow w ofensywie.
Pokrętna ta twoja logika skoro celne podanie Kuna do Terpiłowskiego w początkowej fazie akcji uważasz za ważniejsze niż asysta Sancheza przy bramce Alvareza.
Ponadto 66% celnych podań to wynik, który byłby w stanie zaniżyć średnią celnych podań Puszczy, a na pozycji środkowego pomocnika to zwyczajnie wstydliwe…
Kiedys Ravas rozpoczal akcje, kopnal i Jordi strzelil bramke. Podanie, ktore rozpoczelo bramkowa akcje. Na tym polega futbol, zeby w srodku pola blyskawicznie rozegrac pilke i wyjsc z grozna okcja. Szybka klepa w trójkącie Terpil-Kun-Terpil i ten ostatni wychodzi na pozycję gdzie juz pachnie bramka. Nader czesto podania otwierajace sa bardziej cenione niz asysty. Ps asysta Jordiego owszem klasa swiatowa, jak cala akcjani bramka.
Leon, masz 100% racji. Kun był tym meczu lepszy niż Jordi. Minusami sie nie przejmuj, bo tu naprawdę dużo „znafcuf”.
Messi wysiada.
Nie robię z Kuna Messiego. Gość gra jak gra, ale w całym sezonie jest zamieszany bezpośrednio w kilka – kilkanaście goli. Dla przykładu te najważniejsze: Podbeskidzie, Miedź, legła na 2-2.
Zabrał do szatni ????
Gdyby nie pan Kun to pewnie byśmy grali zeszły sezon w I lidze . Nie wspomnę bramki tegoż samego pana w meczu z Miedzią po której, można było spokojnie sobie wypić zimne pifko ;)
Jest dobrze a będzie lepiej.AVE WIDZEW
Obydwaj nie obydwoje, to chłopcy są (ocena Szoty)
W artykułach notorycznie jakieś literówki od czasu kiedy Kamil oddał portal w inne ręce. Reklamy to jak nie polityczne mordy to jakaś postać z chińskich bajek świecąca dupą choć nawet niczego związanego z tym drugim nie wyszykuję w necie. Doceniam pracę, ale oby WTM nie skończyło kiedyś jak Widzewiak
wszelkie reklamy na tej stronie są personalizowane, więc to nie kwestia portalu, ale użytkownika w temacie co mu się wyświetla…
Dokladnie
Siedzi koleś na portalach PiSu a teraz pieprzy trzy po trzy
Nie interesują mnie takie portale, ale przynajmniej mogę się pośmiać patrząc jak ktoś ocenia inną osobę, której nawet realnie nie zna, na podstawie jednego komentarza w internecie.
Lubię oceny gry zawodników dokonywane przez Ryan’a. Brakuje mi, jak zwykle, oceny całego meczu.
Strzelec CYGANIKS bez oceny ? i uważasz ,że to fajne oceny , a gdyby nie strzelił ?
Kun ma płuca do biegania, potrafi kiwnąć czy wykończyć akcje, ale ciężka zrozumieć skąd u niego ta nonszalancja przy przyjęciu czy ostatnim podaniu. 13 strat mówi samo za siebie…Gdyby był bardziej precyzyjny mógłby być naprawdę świetnym piłkarzem.
Piszac o frekwencji lubimy statystyke wypelnienia procentowego stadionu. Analogicznie policzmy ilosc kontaktow przy pilce Kuna, wtedy 13 strat nie bedzie takie straszne.
Kluczowe słowo ’ GDYBY ” , A tak to polatał, polatał i odleciał , pewne jest , że chce się latać
Dla ciebie Włodziu to raczej polał, polał i odpłynął :)
Ravas oceniony za surowo. Pierwszy gol to strzał życie, drugi centrostrzal trudny do przewidzenia, poza tym bezbłędnie. Dla mnie 6,5
No tak centrostrzal trudny do przewidzenia. Dla chłopa 195 cm, lol. Zreszta za kolnierz mu wsadzają, to co się dziwic. Tak przewidywal ten centrostrzal, ze 2 m za bramka sie znalazl. Interwencja do futbolowych jaj.
Kochani – błagam, nie piszmy, że Patryk Stępiński „zagrał na innej niż zwykle pozycji, bo na prawej obronie”. To jest nominalny, prawy, a właściwie boczny obrońca – dla niego gra na prawym stoperze, choć od długiego czasu ma miejsce, jest pozycją inną niż zwykle. Niby szczegół, ale może wprowadzać w błąd czytelników.
Najsłabszy KUN – JEŹDZIEC BEZ GŁOWY , WYSTRASZONY, BEZ PRZEGLĄDU POLA , tracący piłkę co stwarzało sytuacje dla gości Napastnik JORDI – CZŁAPIĄCY PO BOISKU . Jeżeli wystarcza tylko jego obecność -to pisał o nim jakiś miłośnik chłopczyków .Od napastnika wymagamy bramek i techniki 1 na 1
Nie zgadzam się że przestraszohj? Ale niestety duże braki techniczne ( po prostu brak kleju w nogach) sprawia, że ten Waleczny Duch niestety nie robi przewagi w sytuacjach w których powinien.
Tobie się pojebało z Letniowskim. Porównaj stastystyki jego i Kuna…pisarzu bez głowy
LEONIDASIE – LETNIEGO NIEMA I NIE BĘDZIE .Pomyliły statystyki ??? A ty lubisz – gierki Kaczmarka – ja do ciebie ty do mnie i jest bez strat I BEZ BRAMEK .W kosza graj na kaliskim Leonidasie – da sie , czy nie da sie leoncjo .
Ile bramek i akcji bramkowych mial Letniowski, a ile Kun (podpowiem – nie bylo to za kadencji Kaczmarka). Na galki oczne sie zamieniles ze Steviem Wonderem?
Sechu i Żyro na plus ze zmienikow
Zgodziłbym sie z ocenami gdyby to byla skala 0-20
Tylko kogo to interesuje?
Totalna bzdura jest dla mnie wymysl…bez oceny bo gral za krotko…a jesli wejdzie na trzy min strzeli dwa gole i da wygrana to taki Kozak bez oceny zostanie?…Zenada.Jesli wszedl to po cos i ta ocena powinna byc.Cyganiks dobrze wyszedl i strzelil zwycieskiego gola,Zyro wszedl i jako stoper nie zrobil nic zeby gol nie padl…za takie zachowanie obrony jak przy 2 golu dla Puszczy to defensywa wraz z trenerem Niedzwiedziem powinna po meczu zrobic 20 kolek wokol boiska
U nas cieszy co bądź Hiszpan strzelił w okienko – gol marzenie, zachwyt . Sytuacja druga – zamiast prostego podbicia – strzał na wiwat nad poprzeczką / takie tam hiszpańskie popisy / .Ale ocena marzenie , a gdzie uczciwa ocena ??? dla CYGANA ?
Miałem rację, zero pojęcia o futbolu – skoro dla ciebie druga akcja to był strzał na proste podbicie – należało uderzyć identycznie jak za pierwszym razem – czyli technicznie z odchyleniem, bocznym podbiciem w okienko bramki
Przy ocenie Pawłowskiego chyba zapomnieliście o sytuacji z pierwszą bramką dla Puszczy…
Ravas oceniony zbyt nisko. Przy pierwszej bramce bez szans. Przy drugiej bramce mógł przenieść piłkę nad poprzeczką. Ogólnie rzecz biorąc jest współwinny przy tej stracie, ale obrońcy też się nie popisali. Kidric nie kryty na 5 metrze. Inna sprawa, że nawet przy asyście Stępińskiego i Shehu Słoweniec był nie do przeskoczenia. Potrzeba nam przynajmniej jeszcze jednego środkowego obrońcy, silnego, dobrze grającego głową. Kun wielkie serce do gry. Ambicją i charakterem stara się nadrabiać słabszą technikę i brak przeglądu pola. To należy docenić, ale jeśli chcemy grać o więcej to potrzeba nam zawodnika dobrego i w obronie i w rozegraniu –… Czytaj więcej »
Wyjątkowo niesprawiedliwa ocena Nunesa. Chłop grał bardzo ofensywnego LO, często był przy linii końcowej w ataku, więc oczywiste, że miał straty. W porównaniu z Patrykiem na prawej obronie grał zupełnie inną taktykę. Mimo tego widoczny, ciągle pod grą i często próbujący dryblingów. Na pewno nie był to mecz na 4/10, raczej na 6/10.
Szota, Hanousek i Nunes, najgorsi zawodnicy w meczu. Nie dałbym im więcej niż 3.
Generalnie sprawiedliwe oceny. . Jak dla mnie Silva trochę za wysoko, może 6,lub 6.5, natomiast Ravas 6 ,Bartek Pawłowski 8 pomimo że nie zdobył gola, i nie zgadzam się, że nie był zbyt widoczny , a grał w trochę innym ustawieniu niż zazwyczaj i dobrze sobie poradził, niedoceniany Terpiłowski 7.5 ,i Kun 6.5, który czsami śmiga jakby miał biegunkę, ale przy tym często bierze na plecy obrońców, a to odciąża resztę naszych zawodników, i żartobliwie – ogólnie robi dużo wiatru, co przy obecnych upałach, jest wskazane.